Blokada Donalda Trumpa na Twitterze budzi kontrowersje. Na nieobecności Parlera zyskują jego konkurenci
W weekend aplikacja Parler wykorzystywana w USA do publikacji skrajnych prawicowych treści została zablokowana przez Amazona, Google i Apple. Założyciel Parlera przyznaje, że przywrócenie dostępności może zająć nieco czasu. Na nieobecności Parlera zyskują alternatywne aplikacje, takie jak Gab, MeWe czy Minds. Blokada kont Trumpa na Facebooku i Twitterze budzi kontrowersje. - Pochopna radość przedwczesna, to może spotkać każdego - oceniają eksperci dla Wirtualnemedia.pl.
Dołącz do dyskusji: Blokada Donalda Trumpa na Twitterze budzi kontrowersje. Na nieobecności Parlera zyskują jego konkurenci
Tym 6% marzy się przewrót, wojna, stan wojenny, wywrotka świata, pustynia jak z mad maxa, gdzie mogliby wojować jak na dzikim zachodzie, bez zasad i po swojemu.
W którym? W tym gdzie mówi że ich (agresorów) kocha i rozumie ich wzburzenie? A może we wczorajszym, gdzie powiedział że za atak na Kapitol on nie odpowiada, że wszystkiemu winni są demokraci a media społecznościowe jeszcze pożałują. No język miłości jak u naszej prawicy.