SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Piaskownica regulacyjna” pomoże AI? Ministerstwo zmieniło projekt ustawy

Dzięki "piaskownicy regulacyjnej" dostawca AI będzie mógł ustalić z organem nadzoru, co może, a czego nie, zamiast rzucać się na głęboką wodę, ryzykując karami - oceniła w rozmowie z PAP dr Maria Dymitruk. Rozwiązanie to znalazło się w projekcie ustawy o systemach sztucznej inteligencji.

fot. Shutterstock.comfot. Shutterstock.com

10 lutego na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano zmodyfikowany projekt ustawy o systemach sztucznej inteligencji, wdrażający unijny akt o sztucznej inteligencji (AI Act). To druga wersja dokumentu autorstwa Ministerstwa Cyfryzacji (MC), pierwsza ukazała się w październiku ub.r.

Resort cyfryzacji podtrzymał przepisy wskazujące Komisję Rozwoju i Bezpieczeństwa Sztucznej Inteligencji (KRiBSI) jako organ nadzoru rynku, który będzie mógł kontrolować przedsiębiorstwa dostarczające i stosujące systemy sztucznej inteligencji oraz wszczynać wobec nich postępowania. Skład komisji został jednak uszczuplony z 16 podmiotów do 7.

"Nie są to zmiany, które wywróciłyby koncepcję tego, jak Polska chce podejść do wdrożenia Aktu o sztucznej inteligencji. Sam akt nie daje też krajom członkowskim dużego pola manewru we wprowadzaniu nowych rozwiązań. A więc główne założenia w projekcie ustawy, jak stworzenie kolegialnego organu nadzoru, pozostały co do idei takie same" - wskazała w rozmowie z PAP dr Maria Dymitruk, radczyni prawna, w firmie doradczej Olesiński i Wspólnicy.

Odniosła się także do zmiany reguł prowadzenia kontroli w firmach. Jak wskazało MC w uzasadnieniu nowego projektu, co do zasady mają się one odbywać zdalnie, a w siedzibie działalności tylko w "uzasadnionych przypadkach", takich jak podejrzenie wystąpienia szkody dla życia, zdrowia, bezpieczeństwa lub praw podstawowych osób fizycznych. W październikowym dokumencie przypadki kontroli w siedzibie firmy nie były jasno wskazane. KRiBSI mogło natomiast zająć nawet na siedem dni wszelkiego rodzaju dokumenty, a nawet urządzenia kontrolowanego przedsiębiorstwa. Przepisu tego nie ma w najnowszej wersji projektu.

Maksymalny czas postępowania Komisji wobec jednej firmy, które może być przeprowadzone z urzędu w związku z kontrolą, na wniosek samej firmy lub na podstawie skargi, skrócony został z roku do sześciu miesięcy. W aktualnej wersji projektu pojawiła się także opcja złagodzenia sankcji wobec firm, które złamią przepisy, ale będą współpracować z Komisją i wprowadzą środki naprawcze.

Jak wskazała dr Dymitruk, zmiany dotyczące postępowań i kar to "standard, odpowiadający temu, co funkcjonuje w innych procedurach kontrolnych w Polsce". Pochwaliła koncepcję, zgodnie z którą przedsiębiorca będzie miał możliwość pójścia z Komisją na ugodę.

"Koniec końców celem wszystkich przepisów kontrolnych jest zapewnienie zgodności z przepisami, a surowość kar nie jest celem samym w sobie" - oceniła radczyni. Zaznaczyła, że nadrzędną misją ustawy o systemach sztucznej inteligencji jest doprowadzenie do sytuacji, w której nie są łamane regulacje związane z AI.

Jej zdaniem "dużą, pozytywną zmianą" dla przedsiębiorców jest stworzenie ram działania tzw. piaskownicy regulacyjnej. W poprzedniej wersji projektu pojawiło się na ten temat jedno zdanie.

„Piaskownica” ma ruszyć do sierpnia 2026 r.

Radczyni podkreśliła, że Ministerstwo Cyfryzacji nie miało obowiązku precyzowania tych przepisów już na etapie projektu ustawy, ponieważ według AI Actu "piaskownica" powinna zostać uruchomiona do 2 sierpnia 2026 roku. Wyjaśniła, że w ramach "piaskownicy regulacyjnej" przedsiębiorca może zwrócić się do Komisji z prośbą o zwalidowanie systemu AI w kontrolowanych warunkach, zanim wypuści go na rynek. "Piaskownica" może trwać rok dla danego projektu, z możliwością jednokrotnego przedłużenia o pół roku - w tym czasie dostawca lub potencjalny dostawca może w pełni dostosować system AI do obowiązujących przepisów - dodała radczyni.

"Przedsiębiorca nie musi od razu rzucać się na głęboką wodę, ryzykując karami finansowymi, tylko podejmuje dialog z organem nadzoru i razem z nim bada, co można, a czego nie. Komisja ma z kolei kontrolę nad tym, co robią dostawcy, zanim udostępnią swoje produkty AI obywatelom" - zaznaczyła.

W projekcie ustawy pojawił się przepis, według którego dla mikro, małych i średnich przedsiębiorców uczestnictwo w "piaskownicy" będzie darmowe, a ewentualnie dla większych odpłatne, co według dr Dymitruk "wydaje się być sprawiedliwe".

"Na papierze koncepcja wygląda bardzo dobrze, ale to, jak "piaskownica" będzie działać w praktyce, jeszcze się okaże. Pytaniem pozostaje, jakie podmioty finalnie będą mogły być beneficjentem konkursów na uczestnictwo w "piaskownicy" i jaka będzie mogła być ich maksymalna liczba. Nie wiemy również, jak efektywnie będzie się zachowywał organ nadzoru, który nawet jeszcze nie powstał. Naprawdę bardzo dużo zależy nie tylko od samych przepisów, ale od tego, jak organizacyjnie dopnie się cały proces" - podkreśliła.

Wskazała, że w najnowszym projekcie ustawy o systemach AI zmieniła się też kwestia interpretacji przepisów, które będzie mogła wydawać Komisja. Według wcześniejszej wersji miały być one wydawanie generalnie, czyli dla całego sektora oraz indywidualnie, czyli dla danego przedsiębiorcy. Z koncepcji interpretacji generalnych resort się wycofał, zastępując je wyjaśnieniami w zakresie stosowania AI Aktu i wdrażającej go ustawy.

"Jest to krok zrozumiały, ujednolicający uprawnienia polskiej Komisji z tymi przewidzianymi dla Komisji Europejskiej. Swoją drogą o tym, jak niełatwe jest tworzenie tego typu generalnych wskazówek interpretacyjnych, świadczą już pierwsze wysiłki Komisji Europejskiej w tym zakresie" - oceniła.

Ustawa ma wdrożyć AI Act

W nowym projekcie utrzymano opinie indywidualne, które - jak wyjaśniła ekspertka - mają działać podobnie do schematu funkcjonującego w przepisach podatkowych. "Podatnik może zwrócić się do organu podatkowego, przedstawić sytuację istniejącą bądź hipotetyczną, przedstawić własne stanowisko w sprawie i uzyskać odpowiedź, czy ma rację, czy też nie. Jeśli zastosuje się do tej opinii, nie ponosi ewentualnych negatywnych konsekwencji" - zauważyła dr Dymitruk.

Dodała, że opinia indywidualna będzie kosztowała dostawcę systemu AI 150 złotych, co według niej jest "bardzo niską opłatą". Zaznaczyła przy tym, że opracowanie wniosku z pytaniem do Komisji może wiązać się z kosztami zatrudnienia prawnika, choć przedsiębiorca będzie mógł też sporządzić taki dokument sam.

"W przypadku niektórych wątpliwości na tle stosowania AI Aktu wniosek o wydanie opinii indywidualnej można traktować jako alternatywną ścieżkę względem piaskownicy regulacyjnej" - zaznaczyła ekspertka.

Jej zdaniem "w stworzeniu pierwszego projektu ustawy wdrażającej AI Act wyprzedziliśmy inne kraje europejskie". Rozmówczyni PAP zaznaczyła, że do 2 sierpnia tego roku mamy czas na powołanie Komisji, więc jest jeszcze ponad 5 miesięcy na zakończenie procesu legislacyjnego.

"Mam nadzieję, że rząd i parlament utrzyma sprawne tempo procedowania i zakończy proces legislacyjny do tego terminu" - wskazała ekspertka.

Resort cyfryzacji poinformował na stronie internetowej, że projekt ustawy o systemach sztucznej inteligencji został przekazany do ponownych uzgodnień międzyresortowych, opiniowania i konsultacji publicznych.

Dołącz do dyskusji: „Piaskownica regulacyjna” pomoże AI? Ministerstwo zmieniło projekt ustawy

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl