Sklepy z usługami pocztowymi w niedzielę będą nieczynne? Poseł PiS: Należy uściślić przepisy
W obozie władzy jest "zielone światło" do zaostrzenia zakazu handlu w niedzielę. Poseł PiS Jan Mosiński w rozmowie z Wirtualnemedia.pl przyznaje, że przepisy pozwalające na działanie sklepów jako placówek pocztowych wymagają uściślenia.
Choć od kilku lat obowiązuje zakaz handlu w niedzielę, to tysiące sklepów siódmego dnia tygodnia działa na terenie całego kraju. Pozwalają na to przepisy, które dopuszczają działanie punktów z placówkami pocztowymi.
Odbiór przesyłek na terenie sklepów umożliwia m.in. "Żabka", francuska sieć Intermarché w wybranych lokalizacjach, a wkrótce może dołączyć do nich niemiecki Kaufland, który zaczyna świadczyć usługi pocztowe.
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" poseł Prawa i Sprawiedliwości i były szef Solidarności Janusz Śniadek potwierdził, że w Zjednoczonej Prawicy jest "zielone światło" do zaostrzenia przepisów.
Zobacz także: Po Kauflandzie kolejne sklepy będą obchodzić niedzielny zakaz handlu? "Lekceważenie państwa polskiego"
Jan Mosiński z PiS: Nie może być "falandyzacji" prawa
Z nieoficjalnych informacji wynika, że stosowny projekt może wpłynąć do Sejmu nawet w ciągu najbliższych dni. Czy w klubie PiS jest zgoda na nowelizację? - Przypomnę, że za ograniczeniem handlu w niedzielę głosowała zdecydowana większość sejmowa i senacka. Mamy świadomość tego, że niektóre duże placówki handlowe obchodzą te przepisy między innymi oferując usługi pocztowe. Sądzę, że należałoby się temu przyjrzeć i uściślić przepisy, aby nie było tak zwanej "falandyzacji" prawa - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Jan Mosiński, poseł PiS. Nie słyszał jednak o konkretnym projekcie w tej sprawie.
"Ewidentne obejście przepisów prawa"
Parlamentarzysta podkreśla, że jego partia uchwaliła zakaz handlu w niedzielę, aby umożliwić pracownikom sklepów spędzanie czasu z rodziną. Takiej możliwości nie ma, kiedy ktoś odbiera sobie wolne na tygodniu, ponieważ jego bliscy są w szkole lub pracy. - Jak ktoś ma market handlowy, to niech nie mówi, że jest pocztą, bo to jest ewidentne obejście przepisów prawa. Zakupy można sobie zrobić przez internet. Nie ma z tym najmniejszego problemu. Sklepy, markety w tym kształcie prawnym jaki jest, powinny być zamknięte. Jeżeli ktoś chce prowadzić działalność handlową jako właściciel i stanie za ladą, proszę bardzo. Może to robić - tłumaczy Mosiński, były przewodniczący Regionu Wielkopolska Południowa NSZZ "Solidarność".
Krytyka zagranicznych sieci
Niemiecki Kaufland spotkał się z krytyką związków zawodowych, choć wciąż nie otworzył hipermarketów w niedzielę, tylko zdradził, że tego nie wyklucza. Alfred Bujara, przewodniczący Krajowego Sekretariatu, Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność", w rozmowie z Wirtualnemedia.pl ocenił, że inne sieci handlowe pójdą drogą wytyczoną przez Kaufland.
- Teraz to pójdzie jak lawina. Sieci handlowe widzą, że rząd nie reaguje, parlament też. Postępowanie firmy Kaufland to lekceważenie państwa polskiego oraz parlamentu jako ustawodawcy. Na takie działania w Niemczech Kaufland by sobie nie pozwolił. Tam w ustawie zasadniczej zapisana jest „niedzielna cisza" i każdy to szanuje - mówił portalowi Wirtualnemedia.pl Bujara.
Zobacz także: Lidl i Kaufland zrezygnują z czarnego plastiku
- Prowadzenie usług kurierskich umożliwia nam otwarcie sklepów w niedziele niehandlowe. Na razie nie zmieniamy sposobu funkcjonowania naszych marketów, jednak uważnie przyglądamy się działaniom konkurencji i nie zamykamy się na podobne rozwiązanie również w naszej sieci -informował w oświadczeniu Kaufland. Zdaniem Mosińskiego z PiS-u, zagraniczne sieci handlowe powinny prowadzić w Polsce taką samą politykę, co w swoich rodzimych krajach. Czy rząd nie ulegnie presji sieci handlowych? - Markety, które mają centrale zagranicą doskonale wiedzą, że w ich krajach handlu w niedzielę nie ma, jest zakazany. Chcą wykorzystywać pracowników z Polski, aby powiększać jeszcze swoje dochody. Na to naszej zgody nie będzie - zapewnia Mosiński.
"Żabka" prekursorem
To nie francuskie, czy niemieckie sieci zaczęły obchodzić przepisy jako pierwsze, tylko "Żabka". Jej franczyzobiorcy wygrali wszystkie procesy wytoczone przez Państwową Inspekcję Pracy. "Gazeta Wyborcza" informowała z kolei o umowie amerykańskiego funduszu inwestycyjnego CVC Capital Partners (należy do niego sieć sklepów Żabka) z Wyższą Szkołą Kultury Społecznej i Medialnej ojca Tadeusza Rydzyka. W Toruniu odbyła się nawet konferencja dotycząca cyberbezpieczeństwa z udziałem m.in. przedstawicielem funduszu, byłego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. - Bez pana by tego nie było - dziękował wówczas redemptorysta menadżerowi.
Polacy chcą zniesienia zakazu handlu
Z badania CBRE wynika, że 51 proc. osób chciałoby powrotu możliwości robienia zakupów w niedzielę. Przeciwnego zdania jest co trzeci respondent, a 16 proc. nie ma wyrobionej opinii na ten temat. Różnice widać wyłącznie w największych miejscowościach powyżej 500 tys. mieszkańców, gdzie 57 proc. osób uważa, że wprowadzenie zakazu handlu w niedzielę było błędem. Wielu ekspertów twierdziło też, że wprowadzenie niedzieli handlowych w czasie pandemii koronawirusa rozładuje ruch w sklepach i spowolni to tempo pandemii. Padały też argumenty dotyczące mniejszych sklepów. Wiele z nich upadło z powodu promocji, które na weekendy przygotowywały wielkie sieci, aby zrekompensować sobie straty spowodowane zakazem handlu.
Dołącz do dyskusji: Sklepy z usługami pocztowymi w niedzielę będą nieczynne? Poseł PiS: Należy uściślić przepisy