Co dalej z tygodnikiem "Przekrój"

Trzeba to napisać jasno i prosto. Grzegorz Hajdarowicz to matoł za cudze pieniądze, który lubi potakiewiczów. Zniszczył Przekrój, zarżnął Sukces. Ale było mu mało - teraz dobrał sobie kolejnych matołów - vide Wróblewski i Talaga za którymi ciągnie się swąd "spalonych ziem". Położyli wspólnie Polskę The Times, o mało nie zarżnęli DGP, teraz mordują Rzepę. Jakim trzeba być ograniczonym i zadufanym w sobie typkiem, aby promować takie kreatury. I tylko ta żałosna o tabletach. Łyknij kolego z Karkowa wreszcie jakieś sprawdzone, wyjedź do tej swojej zasranej Brazylii robić wymarzony resort i sprzedaj firmę komuś kto wie na jakim świecie żyje. Wiem nie możesz, agentura za mocno za gardło trzyma!!!

Ktoś powiedział, że Pan Hajdarowicz jest biznesowym magikiem, czego się nie dotknie zmienia złoto niczym mitologiczny Midas. Udziela rad w telewizyjnym programie dla wynalazców i biznesmenów. Tymczasem każdy z tytułów jakie przejął zaczyna tonąć. Remedium Hajdarowicza na to jest jedno, zwalnianie pracowników i ratowanie się kredytami pod zastaw zakupionych tytułów. Tak sobie myślę geniusz, czy krętacz.

Polityczny "Przekroj" poplynie i nurtem rzeki i zniknie w mroku dziejach