SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

LinkedIn jak "Życie na Gorąco". Kim jest twórca memicznych prasówek?

LinkedIn to już nie tylko miejsce do kontaktów zawodowych, ale tętniąca życiem społeczność. Za podsumowanie jej życia wziął się Gracjan Jamroszczyk, który stworzył memiczne prasówki pod marką “LinkedIn Na Gorąco”, przypominające okładkę znanego czasopisma dla kobiet. –  Staram się, żeby tematy, które publikuję, były głośne, kontrowersyjne, czyli wybieram to, co wywołało wśród użytkowników szerszą dyskusję –  mówi nam twórca przedsięwzięcia. 

fot. kolaż Wirtualnemedia/LinkedIn na gorąo, Gracjan Jamroszczyk fot. kolaż Wirtualnemedia/LinkedIn na gorąo, Gracjan Jamroszczyk

“LinkedIn Na Gorąco” to cotygodniowe, graficzne podsumowanie najważniejszych wydarzeń, które miały miejsce na LinkedInie. Prasówka to grafika złożona z kilku memów. Inspiracją graficzną była okładka czasopisma skierowanego do kobiet - “Życia na Gorąco”. Pomysłodawcą i twórcą linkedInowej prasówki jest Gracjan Jamroszczyk, który określa się jako wydawca LinkedIna na Gorąco oraz memiarz. Jamroszczyk publikuje prasówkę na swoim prywatnym koncie. 

Motywacją do powstania pierwszego kolażu memów było zeszłoroczne poruszenie wśród linkedInowej społeczności, nazywane ‘Polecam Gate’.

– Pod koniec czerwca ubiegłego roku na LinkedInie miała miejsce dość głośna afera - ‘PolecamGate’- kiedy to część linkedInowych influencerów porozumiała się między sobą, robiąc łańcuszki wzajemnych poleceń. Inni użytkownicy LinkedIna to zauważyli i wybuchła afera, a ja poczułem się, jakbym żył w świecie “Pudelka” czy “Życia na Gorąco”, więc zrobiłem mem, który nazwałem “LinkedIn Na Gorąco”, a że to zażarło, postanowiłem publikować memy co tydzień – mówi dla Wirtualnemedia.pl Gracjan Jamroszczyk.

Zobacz: Na LinkedIn "grasują" pseudoeksperci. “Szkodzą całemu rynkowi”

Pierwsza z prasówek ma na ten moment ponad 1400 reakcji, 85 komentarzy i 14 udostępnień. Liczba reakcji spadła do 429, 66 komentarzy i 1 udostępnienia, jeżeli spojrzymy na prasówkę sprzed tygodnia.

– Na początku reakcji było więcej, przybyło mi też dużo obserwujących, z czasem to trochę osłabło. Jednym z powodów jest to, że algorytm LinkedIna zmienia się na bieżąco. Mimo to cały czas przybywa mi obserwujących. Najważniejsze to nie patrzeć na zasięgi, liczby, tylko uparcie robić swoje, cyklicznie publikować treści i dbać o ich jakość – przyznaje Jamroszczyk.

W poszukiwaniu gorących newsów

Wydawca LinkedIna Na Gorąco na bieżąco śledzi posty i komentarze użytkowników w celu znalezienia tematów do prasówki. Kluczem są tematy, które wywołują emocje użytkowników LinkedIna.

– Na bieżąco śledzę LinkedIna w poszukiwaniu ciekawych tematów. Staram się, żeby tematy, które publikuję, były głośne, kontrowersyjne, czyli wybieram to, co wywołało wśród użytkowników szerszą dyskusję. Przy bardzo gorących tematach jest więcej komentarzy niż reakcji i to jest dla mnie znakiem, że warto się temu przyjrzeć. Oczywiście staram się na bieżąco i uczestniczyć w tych dyskusjach – zaznacza Jamroszczyk.

Jednak nie wszystkie tematy, pojawiające się z LinkedInie Na Gorąco, są znane szerszemu gronu użytkowników. Bywa, że wybór tematu jest dość subiektywny i autor intuicyjnie wybiera to, co wydaje mu się intersujące: – Zdarza się, że sięgam po tematy, których moi odbiorcy nie kojarzyli, a po zapoznaniu się z moim memem, sięgają po temat u źródła. Poza tym coraz więcej ludzi pisze do mnie, informując że jest jakaś nowa drama, choć często te dramy są już na moim radarze. 

Skąd Jamroszczyk czerpie inspiracje, które wykorzystuje już przy samym tworzeniu memów? Jak okazuje się, z pomocą przychodzą Instagram i Wykop.pl: – LinkedIn jest obecnie moim ulubionym medium społecznościowym. Bardzo chwalę sobie również Wykop, który jest dla mnie kopalnią inspiracji przy tworzeniu memów. Korzystam również z Instagrama. Natomiast Facebook jest poza obszarem moich zainteresowań, bo to medium właściwie umarłe, co pokazuje chociażby ‘chałkoń’. 

Jak twierdzi Jamroszczyk, zainteresowanie użytkowników prasówką, spowodowało, że inni użytkownicy poszli w jego ślady, próbując tworzyć własne prasówki, jednak bez większych sukcesów.  

Widziałem, że mam paru naśladowców, którzy uruchomili się po tym, gdy zauważyli, że moje podsumowania cieszą się zainteresowaniem. Jednak szybko poddali się i na ten moment nie widzę nikogo, kto tworzyłby prasówkowe memy - zauważa Jamroszczyk.

Co dalej?

Zapytaliśmy Jamroszczyka, czy poza rozbawieniem użytkowników, LinkedIn Na Gorąco ma jeszcze jakieś inne cele: - Może to trochę naiwne, ale liczę na to, że jeżeli będziemy nagłaśniać pewne tematy, chociażby te związane z rynkiem pracy, rekrutacjami, dojdzie do pozytywnych zmian. Moja osobista krucjata to walka o podawanie widełek w wynagrodzeniach. Staram się o to walczyć, wykorzystując dostępne mi narzędzie, czyli moją prasówkę. 

Co dalej z LinkedInem Na Gorąco? Czy jego wydawca zamierza rozbudować memy o inne formy? 

– Dostaję wiadomości od użytkowników LinkedIna, namawiające mnie do rozwinięcia memów o wydanie papierowe, video, ale na ten moment pozostanę przy obecnej formie, ponieważ nie chciałbym stracić dynamizmu. Zresztą jest to związane też z tym, że odbiorcy lubią krótkie formy, a memy idealnie wpisują się w to. Poza tym, rozwój projektu byłby zajmujący, a ja aktualnie skupiam się na znalezieniu nowej pracy, więc to jest mój priorytet – pointuje Jamroszczyk. 

Dołącz do dyskusji: LinkedIn jak "Życie na Gorąco". Kim jest twórca memicznych prasówek?

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
golden
Ten portal to fałsz fałsz i jeszcze raz fałsz i wzajemne lizanie się po rowach.
2 0
odpowiedź
User
Hm
Pomijając fakt, że LinkedIn to syf, to te meme pachną manipulacją.
3 0
odpowiedź