Uwaga na mutacje wirusa LoveSan-a
Wirus komputerowy LoveSan, grasujący od poniedziałku po internecie, zainfekował do czwartku od 120 tysięcy do 200 tysięcy komputerów na całym świecie
|
Pojawienie się mutacji LoveSana może oznaczać - jak ostrzega moskiewska firma Kaspersky Labs, zajmująca się zabezpieczaniem systemów komputerowych - że wszystkie zainfekowane dotąd komputery, z niemałym trudem "wyleczone" następnie z wirusa, mogą w najbliższym czasie ponownie paść ofiarą ataku. Eugene Kaspersky, szef wydziału walki z wirusami komputerowymi w moskiewskiej firmie, mówi, że możliwa jest powtórka wydarzeń ze stycznia 2003 roku, kiedy wirus Slammer znacznie spowolnił, a na niektórych obszarach wręcz sparaliżował ruch w internecie.
Eksperci nie mieli wątpliwości, że prędzej czy później pojawią się mutacje LoveSana. Osławiony wirus "I Love You" doczekał się aż 90 wariantów. Nie jest jeszcze za późno, żeby ściągnąć z serwera firmy Microsoft wspomnianą "łatkę", która najprawdopodobniej zapewni ochronę także przed mutacjami LoveSana.
Wśród ofiar wirusa LoveSan jest m.in. urząd komunikacji w amerykańskim stanie Maryland, jeden z największych banków Finlandii i wielkie azjatyckie linie lotnicze. Już dziś, 16 sierpnia, z zainfekowanych przez LoveSana komputerów ma zostać wyprowadzony atak typu DoS, wymierzony przeciwko jednemu z serwerów firmy Microsoft. (DoS - Denial of Service - polega na przeciążeniu atakowanego serwera tak wieloma pytaniami, że system załamuje się).
Internauci odczują najprawdopodobniej wyraźne spowolnienie ruchu w Sieci, chyba że ekspertom Microsoftu uda się udaremnić atak.
Inne
Dołącz do dyskusji: Uwaga na mutacje wirusa LoveSan-a