Sejm żąda od „Super Expressu” sprostowania podrasowanego zdjęcia marszałka Kuchcińskiego
Biuro prasowe Kancelarii Sejmu wysłało do redakcji „Super Expressu” żądanie sprostowania przerobionej fotografii marszałka Marka Kuchcińskiego. - Pojęcia nie mam, co z tym zrobić, ponieważ do tej pory nie przestałem się śmiać - mówi dla Wirtualnemedia.pl Sławomir Jastrzębowski, redaktor naczelny gazety.
Marszałkowi nie spodobała się fotografia, jaką „Super Express” zamieścił przy artykule z 14 grudnia 2016 roku, pt. „Krętacz Kuchciński rozdał gigantyczne nagrody”. Na zdjęciu jego twarz jest podkolorowana i w kilku miejscach rozświetlona pojedynczymi błyskami.
W imieniu Marka Kuchcińskiego sprostowanie przysłał do redakcji „Super Expressu” Andrzej Grzegrzółka, szef biura prasowego Kancelarii Sejmu. Zamieścił je na Twitterze wicenaczelny dziennika - Hubert Biskupski.
Marszałek @MarekKuchcinski przysłał nam sprostowanie... zdjęcia, bo nie podoba mu się jego wizerunek w naszej gazecie. I co teraz zrobić? pic.twitter.com/zVuhuGn7ys
— Hubert Biskupski (@hbiskupski) 9 stycznia 2017
- Faktem bezspornym jest, że nie jest to zdjęcie oryginalne, tylko poddane obróbce cyfrowej, retuszowi, fotomontażowi. (…) Dodano na zdjęciu następujące elementy: trzy rozbłyski światła (…), róż na prawym policzku, umalowana na czarno rzęsa widocznego lewego oka, umalowana na czarno lewa brew” - wylicza w piśmie Andrzej Grzegrzółka, żądając „sprostowania zdjęcia”.
>>> Zobacz wszystkie okładki „Super Expressu”
- Marszałek Marek Kuchciński lubi ładne zdjęcia, bo za prawdziwe, które uznał za nieładne zakazał mojemu fotoreporterowi wstępu do Sejmu. Rozumiemy to i szanujemy, choć się z tym nie zgadzamy. Wychodząc naprzeciw Panu Marszałkowi publikujemy jego zdjęcia wyłącznie ładne, nawet nieco je graficznie upiększając. Jest dla nas sporym zaskoczeniem, że te nieco upiększone zdjęcia też mu się nie podobają. Ze swojej strony mogę obiecać, że zespół grafików "Super Expressu" będzie poszukiwać nowych form w prezentowaniu Pana Marszałka, które zadowoliłyby jego wyrafinowane upodobania estetyczne. Pojęcia nie mam, co zrobić z tym sprostowaniem, ponieważ do tej pory nie przestałem się śmiać. Przekażę je naszemu prawnikowi - mówi Wirtualnemedia.pl Sławomir Jastrzębowski, redaktor naczelny „Super Expressu”.
- Kancelaria Sejmu stoi na stanowisku, że przerobione zdjęcie może tak samo wprowadzać Czytelników w błąd jak informacja o charakterze tekstowym. Prawo prasowe nie ogranicza wniosków o sprostowanie wyłącznie do form pisemnych. Oczekiwana przez Kancelarię Sejmu forma sprostowania tego elementu publikacji z 14 grudnia ub. r. ma polegać na wydrukowaniu na stronie 7 dziennika "Super Express" zdjęcia, którego użyto jako ilustracji do wskazanego artykułu oraz zdjęcia oryginalnego, przed dokonaniem na nim korekty obrazu - fotomontażu. Zgodnie z wnioskiem Kancelarii Sejmu zdjęcia mają zostać wydrukowane obok siebie i podpisane odpowiednio „Zdjęcie oryginalne” oraz „Zdjęcie retuszowane” - napisał w odpowiedzi na pytania Wirtualnemedia.pl niepodpisany z nazwiska przedstawiciel Biura prasowego Kancelarii Sejmu.
W piśmie czytamy też, że wątek fotografii był pobocznym wątkiem sprostowania nadesłanego do „Super Expressu”. „W głównym wątku pismo dotyczyło nieprawdziwych informacji dotyczących rzekomego wprowadzenia w błąd redakcji przez Kancelarię Sejmu w sprawie nagród przyznanych wicemarszałkom Sejmu” - informuje biuro prasowe Kancelarii Sejmu.
Dołącz do dyskusji: Sejm żąda od „Super Expressu” sprostowania podrasowanego zdjęcia marszałka Kuchcińskiego
To ja żądam sprostowania od mojej wagi łazienkowej, bo zawyża wynik! I niech miarka sprostuje mi obwód pasa!