Rekordowy wynik WOŚP pokazuje, że poparcia dla niej nie da się wytępić propagandą (opinie)
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to dziś zjawisko społeczne. Tegoroczny finał wykazał, że dobre cechy Polaków, którzy w tej akcji uczestniczą nie dały się wytępić propagandą, jedyną słuszną racją stanu i innymi działaniami. Jeśli ktoś indywidualnie nie lubi Orkiestry i nie chce jej zauważać, to jego sprawa, jeśli jednak robi to instytucjonalnie, to działa wbrew zjawisku społecznemu i w końcowym efekcie nie tyle na szkodę Orkiestry, ile na własną - komentują eksperci dla Wirtualnemedia.pl.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w trakcie tegorocznego 25. finału zebrała ponad 105 mln zł. W jej dotychczasowej historii to rekord. W wielu mediach, przy informacjach o tegorocznej zbiórce pojawiały się sugestie, że rekord udało się osiągnąć dzięki PiS. M.in. dzięki programowi 500+ - bo ludzie dzięki niemu mają nieco więcej pieniędzy, więc w tym roku mogli na wsparcie WOŚP przeznaczyć więcej niż w latach poprzednich. Można też przypuszczać, że część społeczeństwa bardziej niż dotychczas wspierała akcję - na przekór obecnej ekipie rządzącej, która ostro krytykowała całe przedsięwzięcie. Część samorządów - w przeciwieństwie do lat poprzednich - nie wspierała w tym roku finału WOŚP.
Relacjonowaniem finału nie była zainteresowana Telewizja Polska, dlatego pierwszy raz głównym partnerem imprezy była Grupa TVN. W kanałach TVP finałowi WOŚP poświęcono bardzo mało czasu. Nie wspomniano też nic kilka dni temu, gdy Jerzy Owsiak ogłaszał, ile pieniędzy udało się zebrać podczas tegorocznego finału. Szefowa „Wiadomości” tłumaczyła brak relacji tym, że TVP nie ma obowiązku informowania o akcji promowanej przez stacje komercyjne.
Mimo to osiągnięto rekordowy wynik. Zdaniem ekspertów z agencji PR zdecydowało o tym nie tyle zamieszanie wobec tegorocznego finału, co sama marka WOŚP. Piotr Czarnowski, prezes agencji First PR, uważa, że Wielka Orkiestra to dużo więcej niż sama działalność WOŚP z coroczną kulminacją - zbiórką pieniędzy. - Orkiestra to dziś zjawisko społeczne pokazujące, że w Polakach jest jednak bardzo wiele dobrego, że potrafią kochać bliźnich, myśleć o nich, dzielić się z nimi, choć tak dalece odbiega to od tego co widzimy na co dzień w naszych stosunkach społecznych i tzw. przestrzeni publicznej. Tegoroczna Orkiestra wykazała także, że te dobre cechy nie dały się wytępić propagandą, jedyną słuszną racją stanu i innymi działaniami i w sumie jest to niezwykle pozytywne i optymistyczne na przyszłość - podkreśla w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Piotr Czarnowski.
Dodaje, że jeśli ktoś indywidualnie nie lubi Orkiestry i nie chce jej zauważać, to jego sprawa, jeśli jednak robi to instytucjonalnie, to działa wbrew zjawisku społecznemu i w końcowym efekcie nie tyle na szkodę Orkiestry, ile na własną. - Poza tym WOSP od lat robi społecznie to co w innych krajach robią rządy. Choć to smutne, że musimy polegać na społecznej akcji a nie państwowym systemie ochrony zdrowia, to każdy rząd powinien docenić, że jest organizacja, która wykonuje za niego wielką robotę - dodaje Piotr Czarnowski.
Zdaniem Ryszarda Solskiego, CEO i prezesa agencji Solski Communication, tegoroczny świetny wynik jest przede wszystkim efektem rosnącej wrażliwości naszego społeczeństwa i jego coraz większej gotowości do świadczenia na szczytne cele oraz ogromnej popularności WOŚP. - Oczywiście, bardzo ważne jest także odpowiednie rozpropagowanie dorocznych akcji, z pewnością telewizja jest najlepszym kanałem dotarcia, być może więc wsparcie akcji przez TVP zwiększyłoby zasięg akcji i wysokość zebranych środków. Odmowa udzielenia tego wsparcia z pewnością nie przysłużyła się wizerunkowi TVP, a jej tłumaczenie uważam za mocno naciągane. Działaniami stacji konkurencyjnej można tłumaczyć odmowę udziału w akcji komercyjnej, ale nie kampanii społecznej i to wspieranej przez miliony Polaków. Owsiak z pewnością po raz kolejny zyskał, a decydenci w telewizji publicznej okazali swoją małość- podkreśla Ryszard Solski.
Dołącz do dyskusji: Rekordowy wynik WOŚP pokazuje, że poparcia dla niej nie da się wytępić propagandą (opinie)
Poza tym nie ma się czym podniecać - publiczna zbiórka na publiczną służbę zdrowia. Przypadek nieznany w cywilizowanych krajach.
Nie mieszkasz w cywilizowanym kraju, więc się nie dziw.