Nie wierz wszystkim e-mailom
"Phishing" e-mail - to fałszywy e-mail, którego celem jest wyciągnięcie od użytkownika informacji bankowych i/lub dotyczących karty kredytowej
Reuters podaje, że w ubiegłym miesiącu takich e-maili wysłano ponad 3 miliony. Takie elektroniczne listy wyglądają autentycznie, udają wiadomości od banków albo sprzedawców on-line. Stały się popularnym narzędziem w rękach oszustów. W ciągu ostatnich 9 miesięcy liczba tych maili wzrosła dziesięciokrotnie! Jak poinformowała firma Brightmail, zajmująca się filtrowaniem e-maili, krąży ich już w sieci ponad 3 miliony - informuje Interia.pl.
Amerykańska policja podejrzewa, że największy udział w tym procederze mają zorganizowane gangi z Europy Wschodniej.W ubiegłym tygodniu brytyjska policja zatrzymała tuzin osób oskarżonych o przesyłanie setek tysięcy funtów z brytyjskich kont do rosyjskiego gangu.
Według szacunków policji w zeszłym roku brytyjskie banki straciły 60 mln funtów (110 mln dolarów) z tytułu właśnie "phishingu". W USA - według analizy Gartner Research - może to być nawet 1,2 miliarda USD, według . Badania te pokazały, że 1,8 miliona Amerykanów "rozdawało" swoje prywatne lub finansowe informacje oszustom bez zastanowienia.
W większości wypadków "phishingowe" maile informują, że zaszła konieczność zmodyfikowania lub pozyskania danych w systemie, w związku z nowym produktem, zmianą systemu, itp. Wiadomość zawiera link do oficjalnie wyglądającej strony, gdzie użytkownik jest proszony o wypełnienie formularza z danymi osobowymi i finansowymi, jak numery kart, czy informacje o rachunku bankowym.
Policja spodziewa się, że oszuści będą się podszywać pod coraz to więcej organizacji, jak na przykład pod: dostawców usług internetowych, czy linie lotnicze.
A zatem uważaj na maile, w których ktoś prosi Cię o podanie poufnych informacji pocztą elektroniczną. Jeśli nie jesteś pewien - lepiej wydać pare złotych na telefoniczne sprawdzenie takiej potrzeby w Twoim banku, czy innej firmie proszącej o numer Twojej karty. W ostatecznym rozrachunku może to bowiem wyjść znacznie taniej
Dołącz do dyskusji: Nie wierz wszystkim e-mailom