Polacy narzekają na brak zainteresowania obsługi i brud w restauracjach
Siedmiu na dziesięciu Polaków goszczących w restauracjach narzeka na brak zainteresowania ze strony obsługi, a 56 proc. na niedostateczny poziom czystości w lokalu - wynika z badania IQS.
Z raportu „Polska na talerzu”, prezentującego trendy konsumenckie w polskiej gastronomii, wynika, że 70 proc. klientów lokali gastronomicznych skarży się na brak zainteresowania ze strony obsługi – długie oczekiwanie na zamówienie, kelnera czy rachunek. Z kolei dla 56 proc. badanych uciążliwy jest brak czystości lokalu, a dla 34 proc. - kiedy obsługa nie zna serwowanego menu.
Zapytani o to, jakich udogodnień w lokalach gastronomicznych brakuje najbardziej, najwięcej ankietowanych wskazuje możliwość zamiany składników w potrawach (42 proc.), dostępności sieci Wi-Fi (28 proc.) i rozwiązania dla dzieci (25 proc.). Klientom brakuje także możliwości dokonania rezerwacji w lokalu (14 proc.) oraz możliwości zamówienia potraw bez glutenu czy dietetycznych (13 proc.).
Na mieście jemy z wygody, najczęściej w pizzerii
Najczęściej wskazywanym przez ankietowanych powodem jedzenia na mieście jest wygoda, w dalszej kolejności oszczędność czasu i chęć spotkania poza domem ze znajomymi. Nieco rzadziej do stołowania się na mieście skłania badanych potrzeba poznania nowych smaków czy świętowanie wyjątkowych okazji.
76 proc. badanych najchętniej odwiedza pizzerie, 65 proc. fastfoody, a 52 proc. tradycyjne restauracje. Połowa ankietowanych wskazała knajpy z kebabami jako ulubiony typ lokalu, 42 proc. - puby i bary z gorącymi daniami, a 32 proc. miejsca specjalizujące się w określonych potrawach – jak pierogarnie czy naleśnikarnie. Najmniejszą popularnością cieszą się miejsca, w których podawane jest sushi (12 proc. wskazań) i frytki belgijskie (11 proc.).
Lubimy kuchnię włoską i polską, wracamy tam, gdzie smacznie i niedrogo
Jaką kuchnię Polacy cenią sobie najbardziej? Z badania „Polska na talerzu” wynika, że włoską (81 proc.), polską (80 proc.) oraz amerykańską (63 proc.). Nieco mniejszym zainteresowaniem cieszy się kuchnia arabska (51 proc.), regionalna (49 proc.), wietnamska i chińska (43 proc.). Jedynie 8 proc. konsumentów jako ulubioną wskazuje kuchnię wegańską, a 13 proc. eko lub bio.
Konsumenci najczęściej wracają ponownie do danego lokalu ze względu na smaczne potrawy (62 proc. wskazań), korzystne ceny (52 proc.) oraz lokalizację (29 proc.). Z kolei 27 proc. badanych gości ponownie w miejscu z dobrą obsługą, 23 proc. - z urozmaiconym menu, a 17 proc. - w lokalu ładnie urządzonym. 12 proc. badanych wraca do miejsc rekomendowanych, oferujących zniżki oraz tam, gdzie podkreśla się pochodzenie produktów. Najmniej konsumentów przy ponownych odwiedzinach lokalu bierze pod uwagę znanego szefa kuchni (2 proc.), dostępność dań bez alergenów (3 proc.) oraz przestronność lokalu (4 proc.).
Na jedzenie klienci lokali gastronomicznych wydają średnio 35 złotych w dni robocze, a w weekend – o złotówkę więcej. Największa grupa konsumentów za posiłki na mieście płaci od 10 do 30 złotych. O tym, gdzie najlepiej zjeść poza domem, najwięcej osób dowiaduje się od znajomych (62 proc.), z serwisów społecznościowych (37 proc.) i materiałów w internecie (32 proc.). Jedynie 5 proc. klientów bierze pod uwagę oceny lokali w tematycznych serwisach, a 9 proc. - rekomendacje na blogach.
„Polska Na Talerzu” to raport przygotowywany corocznie od siedmiu lat przez sieć hurtowni Makro Polska. Przedstawia on trendy konsumenckie w polskiej gastronomii oraz stanowi źródło informacji na temat kierunków rozwoju branży HoReCa. Odpowiada na kluczowe pytania, m.in. jaki rodzaj kuchni Polacy lubią najbardziej, w jakich miejscach najczęściej jadają, gdzie szukają informacji o lokalu oraz jakimi kryteriami kierują się przy jego wyborze. Dzięki temu stanowi inspirację dla wszystkich, którzy prowadzą lub planują otworzyć lokal gastronomiczny. Raport przygotowano na podstawie badania opinii publicznej przeprowadzonego przez IQS na zlecenie Makro Polska.
Dołącz do dyskusji: Polacy narzekają na brak zainteresowania obsługi i brud w restauracjach
skoro taki jestes madry to zatrudnij sie jako kelner