Mniejsi e-wydawcy też mogą być konkurencyjni
O tym, w jaki sposób małe portale mogą rozwinąć swoją ofertę i zawalczyć o reklamodawców, pisze Michał Włodarczyk z firmy Gemius, który pomaga polskim wydawcom optymalizować działania w internecie.
Duzi wydawcy nie narzekają na brak zainteresowania ze strony reklamodawców. W ich przypadku, negocjacje z klientami dotyczą finansów, a nie tego, czy podpisać umowę. Inaczej jest w przypadku tych graczy, którzy dopiero zaczynają działać na rynku.
Trzy kluczowe problemy
Mniejsi wydawcy borykają się z wieloma problemami. Pierwszym i kluczowym jest kwestia zdobycia reklamodawców. Jeżeli wydawca jest mało rozpoznawalny, albo dopiero zaczyna rozwijać biznes, musi przebić się na rynek i zostać zauważonym przez reklamodawców.
Drugim problemem są możliwości reklamowe. Mały wydawca nie może przeprowadzać na swojej powierzchni dużych kampanii reklamowych, gdyż liczba internautów, którzy odwiedzają jego serwisy, jest niewystarczająca. To też powoduje, że nie ma na tyle silnej pozycji, aby konkurować z innymi wydawcami na polu kampanii zasięgowych.
Kolejnym powodem, przez który mniejsi wydawcy mają problem ze zdobyciem klientów, jest technologia do wyświetlania reklam. Sprawdzone systemy adserwerowe to koszty, na które teorytycznie nie mogą sobie pozwolić. W związku z tym często decydują się na korzystanie z bezpłatnych narzędzi, które nie dają możliwości stosowania zaawansowanych targetowań, jak i innych, kluczowych w dzisiejszych czasach, funkcjonalności umożliwiających np. automatyczną optymalizację powierzchni reklamowej. Co więcej, bezpłatne rozwiązania nie zawsze gwarantują odpowiedni poziom bezawaryjności, a dane, które prezentują nie zawsze są wiarygodne. Darmowe narzędzia mają również ograniczone możliwości raportowania wyników prowadzonych kampanii reklamowych, a to nie pomaga w zwiększeniu sprzedaży reklam online.
Na wszystkie problemy można jednak znaleźć odpowiednie rozwiązanie.
>>> Klucz do sukcesu e-wydawcy tkwi w inteligentnych rozwiązaniach reklamowych
Profilowanie działań zapewni przewagę konkurencyjną
Mniejsze portale nie mogą pochwalić się dużym zasięgiem, ale często przyciągają dużą liczbę użytkowników z określonej grupy celowej. Ich atutem są też treści, poświęcone konkretnej problematyce, które trafiają do internautów zainteresowanych danym tematem. Dlatego profilowanie oferty to jedno z najlepszych rozwiązań, na jakie może się zdecydować wydawca, który chce rozwinąć swój biznes. Warto też, aby dokładnie przeanalizował swoje serwisy w poszukiwaniu nadreprezentowanych grup docelowych (charakteryzujących się wysokim poziomem wskaźnika affinity index). Reklamodawcy chętniej kupią reklamę, nawet w małym serwisie, gdy będą mieli pewność, że przekaz reklamowy dotrze do ich grupy docelowej. Ponadto, wysoki affinity index gwarantuje, że reklamy nie będą wyświetlane osobom spoza tej grupy lub ich odsetek będzie mniejszy niż u konkurencji. Dzięki temu zakup powierzchni reklamowej jest bardziej opłacalny.
Targetowanie doprowadzi do użytkownika
Innym rozwiązaniem jest wykorzystanie sprawdzonej technologii adserwerowej, która ułatwi stworzenie atrakcyjnej oferty reklamowej. Przy wyborze adserwera warto zwrócić uwagę na funkcjonalności, które oferuje, a które można później zaproponować reklamodawcom. Liczy się też możliwość precyzyjnego dotarcia do użytkownika za pomocą zaawansowanych targetowań (tj. targetowanie numeryczne czy Cluster Targeting), jak również retargeting, czyli dotarcie do użytkownika, który wcześniej wyrażał już zainteresowanie danym produktem. Czasy kiedy zwykły double billboard i generowane przez niego miliony odsłon wystarczały reklamodawcom, dawno już minęły.
Optymalizacja contentu zwiększy oglądalność
Odpowiednio dobrana technologia adserwerowa pomoże także rozszerzyć ofertę kreacji reklamowych, np. o coraz popularniejsze reklamy video czy reklamy mobilne. Nie zapominajmy także o optymalizacji contentu. Im bardziej angażuje e-konsumenta, tym więcej generuje odsłon, a to przekłada się na pieniądze z reklam. Istnieje szereg narzędzi site-centric, które umożliwiają optymalizację treści udostępnianych na witrynie. Cześć z nich na żywo prezentuje klikalność w poszczególne artykuły, linki czy inne elementy umieszczone na stronie, co pozwala na bieżąco sprawdzać czy dany tytuł lub jego zapowiedź cieszy się zainteresowaniem, czy może jednak warto go zmienić i sprawdzić jak to wpłynie na oglądalność. Coraz bardziej popularne stają się również narzędzia weryfikujące historię przeczytanych artykułów na danej witrynie. Narzędzia tego typu analizują profil zainteresowań danego użytkownika, dzięki czemu wydawca zyskuje możliwość automatycznego sugerowania użytkownikowi kolejnych artykułów, które mają szansę go zainteresować.
Sprofilowana grupa czytelników, tematyczny content przyciągający uwagę określonych odbiorców, nadreprezentowane grupy docelowe, ale też dobrze przygotowana i różnorodna oferta dla reklamodawcy, uwzględniająca nowoczesne formaty reklamowe - to tylko niektóre elementy, na które wydawcy powinni zwrócić uwagę, budując strategię biznesową.
O autorze: Michał Włodarczyk jako key account manager w firmie Gemius wspiera największych polskich wydawców i sieci reklamowe we wszystkich aspektach ich internetowej działalności - od kwestii związanej z ich pozycją na rynku, przez możliwości poprawy funkcjonowania serwisów, aż po dokładny pomiar ruchu i liczby kliknięć dokonywanych przez internautów na ich witrynach.
Dołącz do dyskusji: Mniejsi e-wydawcy też mogą być konkurencyjni
Poza tym, np. w portalach regionalnych nadal najbardziej popularny model rozliczeń kampanii to FF, a nie CPM czy CPC ;)
Wiem, co piszę, bo prowadzę kilka małych portali (regionalne, tematyczne, ogłoszeniowe).
Takie wiadomości ma przeciętnie zorientowany handlowiec w sprzedający Internet.