Majewski jak Doda i Kondrat - 3,3 mln zł od PKO BP
Szymon Majewski za reklamowanie PKO Banku Polskiego może otrzymać nawet 3,3 mln zł. Zdaniem ekspertów takie wynagrodzenie jest dostępne dla niewielu polskich celebrytów.
O tym, że Szymon Majewski za 2-letni kontrakt reklamowy z PKO BP może otrzymać 3,32 mln zł, poinformował „Puls Biznesu”. Według doniesień dziennika showman początkowo miał otrzymać 1,7 mln zł, ale na wniosek kierującego w banku działem marketingu Tomasza Marszałła honorarium zostało prawie podwojone. Ani Marszał, ani biuro prasowe PKO BP nie chcą komentować tych informacji.
Przypomnijmy, że kampania PKO BP z udziałem Majewskiego rozpoczęła się 14 marca etapem teaserowym (więcej na ten temat). Natomiast od początku bieżącego tygodnia emitowana jest reklama podkreślająca brak opłat przy korzystaniu z konta osobistego (zobacz ten spot).
Gaża Majewskiego za reklamowanie PKO BO jest rozłożona na transze i częściowo uzależniona od efektów kampanii z jego udziałem. Połowa tego wynagrodzenia została zarezerwowana w budżecie marketingowym banku na przyszły rok.
Roman Jędrkowiak, właściciel firmy doradczej CMO of the Year wcześniej jako dyrektor marketingu ING Banku Śląskiego przygotowywał wyceny udziału celebrytów w kampaniach reklamowych. – Osobiście nie zapłaciłbym Szymonowi Majewskiemu ponad 3 mln zł za 2-letni kontrakt, ale komentując ten ruch marketingowy PKO BP chcę zwrócić uwagę, że Majewski to jeden z 5-6 polskich celebrytów, którzy mogą oczekiwać od marketerów honorariów na takim poziomie – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl. – Zauważmy, że Majewski wcześniej nie występował w reklamach, a po tak długiej współpracy z PKO BP pewnie nieprędko weźmie udział w kolejnych. Ponadto jest największą obok Kuby Wojewódzkiego gwiazdą TVN, którą można zaangażować do reklamy, w dodatku pozytywnie odbieraną przez większość widzów – dodaje.
Roman Jędrkowiak podkreśla też, że ponad 3 mln wynagrodzenia Szymona Majewskiego to kwota brutto, którą należałoby zestawić ze wszystkimi wydatkami reklamowymi, jakie PKO BP planuje na najbliższe 2 lata. – Znacznie ciekawsze jest to, jak państwowemu bankowi z dużymi tradycjami uda się pogodzić swój wizerunek z image’em niesfornego showmana, jaki ma Szymon Majewski – mówi Jędrkowiak.
Wysokość honorarium Majewskiego nie dziwi Roberta Niczewskiego, partnera zarządzającego agencji Liberty Group i współautora książki „Celebryci w ataku”. – Doda, Robert Kubica, Marek Kondrat – Niczewski szybko wymienia inne polskie gwiazdy, które za roczny kontrakt reklamowy otrzymały ponad 1 mln zł. Podkreśla przy tym, że kontrakt Majewskiego z PKO BP, podobnie jak w przypadku Kondrata i ING, może obejmować nie tylko występowanie w reklamach, lecz również prowadzenie różnego rodzaju uroczystości i imprez firmowych. – W takiej sytuacji celebryta staje się nie tyle twarzą, co współpracownikiem określonej firmy – zaznacza.
Zdaniem Roberta Niczewskiego zaangażowanie celebryty to najszybszy sposób dla marketera na osiągnięcie konkretnych celów komunikacyjnych. Przy takiej współpracy cechy wizerunku znanej osoby są przenoszone na postrzeganie reklamowanej przez nią firmy. – W przypadku PKO BP chodzi oczywiście o zainteresowanie ofertą młodszej grupy klientów, stąd udział Szymona Majewskiego – opisuje Niczewski. – I proszę zauważyć, że dopiero co rozpoczęła się kampania, a już jest o niej głośno w mediach, dzięki czemu następuje wzrost rozpoznawalności marki PKO BP – dodaje.
Kampania z udziałem Majewskiego jest prowadzona we wszystkich mediach. Na zlecenie PKO BP przygotowały ją firmy DDB (kreacja), Cut Cut (produkcja), OS3 multimedia (działania w internecie) i Universal McCann (zakup mediów).
Dołącz do dyskusji: Majewski jak Doda i Kondrat - 3,3 mln zł od PKO BP
Żałosne!!!