Była pracownica Facebooka: Firma będzie dalej podsycać niepokoje na świecie
Frances Haugen, była menedżerka Facebooka podczas wystąpienia przed komisją specjalną brytyjskiego Parlamentu w poniedziałek wyznała, że firma będzie podsycała więcej niepokojów na całym świecie, ponieważ jej algorytmy są zaprojektowane tak, by promować kontrowersyjne treści.
Brytyjska komisja parlamentarna - informuje AP - jest w trakcie przygotowywania przepisów, które regulowałyby działania firm, do których należą media społecznościowe. Jeśli wejdą w życie w przyszłym roku, za ich naruszenie gigantów z Doliny Krzemowej - takich jak Facebook - czeka kara w wysokości do 10 proc. ich globalnych przychodów.
Frances Haugen zeznała, że algorytmy Facebooka radykalizują jego użytkowników. "W ten sposób ktoś o poglądach centrolewicowych będzie popychany w stronę skrajnej lewicy a ktoś centroprawicowy do skrajnej prawicy" - powiedziała.
Wskazała również, że Facebook "bezspornie" pogłębiał problem związany z szerzeniem nienawiści oraz promuje "kulturę tworzenia start-upów" zezwalającą na "drogę na skróty".
„Regulacje te mogą być dobre dla długoterminowego sukcesu Facebooka" - dodała Haugen.
We wrześniu dziennik "Wall Street Journal" opublikował serię artykułów na temat szkodliwych algorytmów Facebooka. Jego informatorką była Haugen, która w firmie zajmowała się m.in. walką z dezinformacją. Publikacje wywołały duże poruszenie i sprowokowały nową dyskusję na temat społecznych skutków Facebooka i Instagramu.
Na początku października zeznała przed amerykańskim Senatem, że spółka wraz z jej szefem Markiem Zuckerbergiem ma świadomość, że jej algorytmy promują treści zawierające nienawiść i dezinformację, co przyczyniło się m.in. do zbrodni na tle etnicznym w Birmie, czy Etiopii. Dodała też, że Instagram szkodzi nastolatkom, prowadząc ich do uzależnień i obniżenia poczucia własnej wartości oraz promuje szkodliwe nawyki żywieniowe i anoreksję.
Zuckerberg odpowiedział na jej zarzuty mówiąc, że "argument o celowym wpychaniu treści denerwujących ludzi dla zysku jest zupełnie nielogiczny".
Problemy Facebooka
Niedawno doszło do największej w historii awarii platform Facebooka. Były niedostępne na całym świecie przez ok. sześć godzin. Menedżerowie z branży internetowej ocenili dla portalu Wirtualnemedia.pl, że to przestroga dla firm i celebrytów, że nie warto komunikacji opierać tylko na tych platformach.
W środę poinformowano, że już w przyszłym tygodniu Facebook ma zmienić nazwę swojej firmy. Taką informację podał serwis Theverge. Nowa nazwa ma odzwierciedlać koncentrację Facebooka na budowaniu metaverse - komputerowo generowanego środowiska służącego do komunikacji, związanego z rozszerzoną i wirtualną rzeczywistością.
W drugim kwartale br. Facebook osiągnął wzrost przychodów o 56 proc. do 29,08 mld dolarów i zysku netto z 5,18 do 10,39 mld dolarów. Koncern zaznaczył, że w drugim półroczu tempo wzrostu jego wyników może znacząco spaść.
Z należących do koncernu platform Facebook, Instagram i WhatsApp w zeszłym kwartale przynajmniej raz w miesiącu skorzystało 3,51 mld użytkowników, wobec 3,14 mld rok wcześniej. Liczba internautów korzystających z samego Facebooka zwiększyła się z 2,7 do 2,89 mld. Koncern nie podaje dokładnych danych o liczbie użytkowników Instagrama i WhatsAppa.
Dołącz do dyskusji: Była pracownica Facebooka: Firma będzie dalej podsycać niepokoje na świecie