SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Dino Polska z 255 nowymi sklepami i wzrostem sprzedaży o 32 proc. „Oszczędnie korzystamy z narzędzi reklamowych”

W ub.r. Dino Polska osiągnęło wzrost przychodów o 32,4 proc. do 10,12 mld zł, a liczba jego sklepów zwiększyła się o 225 do 1 473. Sprzedaż porównywalna poszła w górę o 12,6 proc. Firma nadal nie planuje dużych akcji marketingowych. - W sposób oszczędny korzystamy z narzędzi reklamowych, używając tylko własnych kanałów komunikacji - informuje.

Dołącz do dyskusji: Dino Polska z 255 nowymi sklepami i wzrostem sprzedaży o 32 proc. „Oszczędnie korzystamy z narzędzi reklamowych”

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
klient DINO
Mają trochę produktów mlecznych z małych mleczarni - proszę o więcej, bo można natrafić na naprawdę fajne jogurty i sery, lepsze w smaku i z lepszym składem niż jakieś danony, fatasie, jovi, zotty i inne zagraniczne produkty. Lubię tam zaglądać, bo robię szybko zakupy i dotychczas się nie zawiodłem na jakości produktów. Więcej dawajcie małych producentów i polskich marek, zwłaszcza jeśli chodzi o art. spożywcze.
odpowiedź
User
riven
szkoda, że na razie omijają większe miasta, ale ile razy przejeżdżam obok, zawsze coś kupię - dobrze zaopatrzony dział mięsny, szczególnie w wędliny
odpowiedź
User
Neo
Po raz pierwszy zrobiłem w Dino zakupy tydzień temu. Byłem sceptycznie nastawiony. W końcu sklep to sklep, skarbu się nie znajdzie. Ale jestem zaskoczony, miłą obsługą i konkurencji ludzie są sfrustrowani co odbija się na obsłudze. Do tego, jak już ktoś wcześniej zauważył, mają świeże, polskie wyroby, świeże wędliny i super sery na wagę. Można znaleźć też rzeczy, których trudno szukać u konkurencji. I nie piszę tego żeby komuś zaszkodzić. Trochę jestem skazany na Biedronkę i już mi się znudziła, bo jest tam coraz większy syf. Idziesz na zakupy, a tam na środku stoją palety z nie wyjętym towarem, bo komuś się nie chce robić. Do tego te baby z skwaszonymi minami, masakra.
odpowiedź