Zarząd Agory ostro reaguje na apel redaktorów naczelnych „Gazety Wyborczej”
Zarząd Agory jest "zdumiony i zaniepokojony" działaniami, służącymi "pogłębieniu podziałów" w firmie. Jego zdaniem, tezy naczelnych "Gazety Wyborczej" wywołują "niepokój w zespole". Kierownictwo tytułu słowa zarządu odbiera jako groźbę i oświadcza, że nie będzie współpracować z członkinią zarządu Agnieszką Sadowską, która w ich przekonaniu "skrycie przygotowała plan integracji" - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.
Zarząd Agory w wewnętrznym komunikacie skierowanym we wtorek do pracowników spółki zaznacza, że plany połączenia "Gazety Wyborczej" i Gazeta.pl w jeden pion wzbudziły „wiele obaw całkowicie nieuzasadnionych”, choćby o zachowanie niezależności redakcyjnej „Gazety Wyborczej”.
„Redakcję »Gazety Wyborczej« tworzą najlepsi dziennikarze w Polsce. Dlatego właśnie »Wyborczej« chcemy powierzyć nadzór nad redakcjami nowego pionu Media” - podkreśla zarząd w mailu, do którego dotarł portal Wirtualnemedia.pl. I dodaje, że biznesowym celem połączenia jest integracja oddzielnych do tej pory zespołów wokół wzrostu liczby subskrypcji cyfrowych oraz wpływów reklamowych.
„Jesteśmy zdumieni i zaniepokojeni działaniami, które służą pogłębieniu podziałów w naszej firmie zamiast budować porozumienie” - piszą szefowie Agory, którzy chcą „wyraźnie odciąć się od tez przedstawionych przez Redaktorów Naczelnych w komunikacie do pracowników”. „Nie mają one nic wspólnego z argumentami Zarządu uzasadniającymi integrację, natomiast wywołują niepokój w zespole” - uważa zarząd spółki. Kierownictwo „Wyborczej” pisało m.in., że próba wprowadzenia zmian odbyła się „znienacka” i „bez jakiejkolwiek konsultacji” z nimi czy zespołem.
Zdaniem zarządu, „decyzja o połączeniu jest najlepszym rozwiązaniem dla całej firmy i dla obydwu marek”. I dodają: „potwierdzają to opinie pracowników oraz reakcja rynku, partnerów biznesowych i akcjonariuszy. Dlatego jesteśmy zdecydowani doprowadzić ten proces do końca”.
Zarząd spółki zaznacza, że w celu przeprowadzenia integracji sprawnie i „w pełnym poszanowaniu i zrozumieniu specyfiki działalności obydwu biznesów Agory” szczegółowy plan działania ma zostać wypracowany podczas praktycznych warsztatów odbywających się do końca 2021 roku. Ich celem „ma być ustalenie zasad pracy w nowym zespole, a nie narzucenie odgórnego planu”.
Jednocześnie Agora uruchomiła anonimową skrzynkę, za pośrednictwem której pracownicy mogą zadawać zarządowi pytania w temacie integracji biznesów. Odpowiedzi będą przedstawione w postaci FAQ w intranecie i wewnętrznym newsletterze Agory lub podczas najbliższego spotkania z zarządem.
Naczelni: Bałamutny i agresywny komunikat
Jak ustalił portal Wirtualnemedia.pl, jeszcze we wtorek naczelni „Wyborczej” odpowiedzieli na komunikat „listem otwartym”. Podkreślają w nim, że zarząd nie odpowiedział na propozycję resetu. Mediująca spółka Agora Holding otrzymała natomiast propozycję, aby „procesem integracji pokierowały mające zaufanie zespołu »Wyborczej«, posiadają kompetencje i wiedzę na temat modelu subskrypcyjnego”. Naczelni dodają, że na tę propozycję do tej pory także nie otrzymali odpowiedzi.
Kierownictwo „Wyborczej” dodaje, że zmiana „musi budzić niepokój”, skoro jej „fundamentem ma być wyrzucenie Jerzego Wójcika, lidera cyfrowej transformacji”.
Naczelni zaznaczają, że to nie oni doprowadzają do „podziałów w firmie”. I pytają zarząd spółki m.in., czy nieprawdą jest, że to oni składali mu wielokrotnie propozycje integracji serwisów, albo, że wyprowadzili wyniki finansowe dziennika z „ogromnego kryzysu”, a Wójcik „dostarczył mnóstwo know-how oraz był i jest motorem napędowym” modelu subskrypcyjnego.
„Twierdzenie, że odpowiedzi na pytania »szkodzą firmie« jest manipulacją i odwracaniem znaków. My nie szkodzimy firmie. Sugestię taką kierowaną pod naszym adresem odczytujemy jako groźbę” - dodają naczelni tytułu.
Winą za wywołanie kryzysu obarczają członkinię zarządu Agory Agnieszkę Sadowską. „To ona bowiem skrycie przygotowała plan integracji z pominięciem kierownictwa »Wyborczej«/Wyborcza.pl. Nie jest możliwe, abyśmy z nią pracowali” - piszą naczelni. Domagają się włączenia w skład zarządu na stałe osoby rekomendowanej przez redakcję, „tak aby już nigdy podobny kryzys się nie powtórzył”.
„Nasze postulaty pozostały bez odpowiedzi ze strony Zarządu. Zamiast tego Zarząd wydał dzisiaj (…) bałamutny i agresywny komunikat” - piszą w zakończeniu listu naczelni. I zapowiadają, że „Wyborczej” będą „bronić nawet przed Zarządem Agory, który popełnia błąd, zaogniając konflikt z redaktorami naczelnymi i kluczowymi menedżerami”.
"Solidarność" proponuje agorowy "Okrągły Stół"
Stanowisko w sprawie wydała też Komisja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” Agora SA i Inforadio sp. z o.o., który przychyla się do propozycji rozpoczęcia rozmów od nowa i zaprasza zarząd oraz naczelnych do agorowego „Okrągłego Stołu” z uwzględnieniem strony społecznej.
„Proponujemy utworzenie zespołu roboczego, w skład którego wejdą przedstawiciele »Gazety Wyborczej« i Gazety.pl, Zarządu Agory oraz przedstawiciele pracowników i pracownic. Gwałtowność, z jaką zmiany są obecnie przeprowadzane, utrudnia wypracowanie korzystnej dla wszystkich stron i sprawnie działającej formuły. Z naszej perspektywy najważniejsze jest, by proces zmian i sposób ich wprowadzania nie zaszkodził ani sytuacji dziennikarzy i dziennikarek, ani ich – o co mamy obawy - dziennikarskiej niezależności” - pisze „Solidarność”. I dodaje, że fuzja powinna być przeprowadzana przy „zmniejszeniu konieczności zwolnień do minimum lub zera”.
Konflikt naczelnych "Wyborczej" z zarządem Agory
Zarząd Agory tydzień temu poinformował, że zamierza połączyć segment prasowy spółki (obejmujący głównie „Gazetę Wyborczą” i Wyborcza.pl) i pion Gazeta.pl w jeden obszar biznesowy „realizujący wspólny cel wzrostu subskrypcji cyfrowych oraz wpływów reklamowych ze wszystkich powierzchni serwisów internetowych Agory S.A.”. Firma zaczyna przegląd opcji strategicznych dotyczących działalności internetowej. W mailu do pracowników zarząd tłumaczy ruch "konfliktem modeli biznesowych" i "wewnętrzną konkurencją".
Przeciwko planowanemu połączeniu i zwolnieniu wydawcy „Wyborczej” Jerzego Wójcika zaprotestowali naczelni tytułu i część dziennikarzy. Pod listem dziennikarzy podpisało się już ponad 230 osób.
Naczelni „Wyborczej” uważają, że to Wójcik powinien odpowiadać za połączenie segmentu prasowego spółki z portalem Gazeta.pl. Jak dodają, proces powinien opierać się na rozszerzeniu i rozwinięciu modelu subskrypcji cyfrowej. Nie zgadzają się też na kierowanie serwisem Wyborcza.pl przez szefów Gazeta.pl.
Adam Michnik wraz z wicenaczelnymi „Gazety Wyborczej” w ubiegłym tygodniu skierował do zarządu propozycję resetu relacji, aby „dyskusję o połączeniu (…) rozpocząć od początku, bez zbędnego pośpiechu i w duchu wzajemnego zaufania”.
Naczelni „Gazety Wyborczej” w kolejnym stanowisku określili próbę połączenia Gazeta.pl i Wyborcza.pl mianem „największego w historii kryzysu w relacjach »Wyborczej« z zarządem spółki Agora”. Dodali, że chcą tego połączenia, ale nie robionego „znienacka” i za ich plecami.
Dołącz do dyskusji: Zarząd Agory ostro reaguje na apel redaktorów naczelnych „Gazety Wyborczej”