Eksperci wiążą nadzieje z nowym szefem Trójki. „Poznamy po owocach”
Zmianie na stanowisku dyrektora Trójki pytani przez nas eksperci przyglądają się z życzliwą uwagą i wiążąc spore nadzieje z nowym szefem Wiktorem Świetlikiem. - To bardzo dobry dziennikarz, zna zespół Trójki, może przywrócić stację do dawnego poziomu - mówi Wirtualnemedia.pl zwolniony przez poprzednie szefostwo Damian Kwiek.
W środę odwołano ze stanowiska dyrektora radiowej Trójki, Adama Hlebowicza. Szefował antenie 13 miesięcy, i nie był to - jak mówią dziennikarze, z którymi rozmawialiśmy - spokojny okres. W połowie maja ub.r. do gospodarzy wieczornego „Klubu Trójki” dołączyli Grzegorz Górny i Piotr Semka. Natomiast dziennikarzy czytających serwisy informacyjne przeniesiono do Informacyjnej Agencji Radiowej oraz zwolniono szefową redakcji aktualności Grażynę Mędrzycką-Gęsicką (niedługo potem wróciła do pracy na innym stanowisku) i Tomasza Ławnickiego (od września ub.r. pracuje w Grupie naTemat). W proteście przeciw tym zmianom z audycji w stacji zrezygnował Jerzy Owsiak (od lipca 2016 r. ma swój program w Antyradiu).
W lipcu ub.r. z Trójki odszedł Marcin Zaborski (od września ub.r. prowadzi popołudniowe wywiady w RMF FM), a z końcem października ub.r. - Michał Nogaś (przeszedł do „Gazety Wyborczej”), którego w audycjach Trójki o książkach zastąpił dyrektor TVP Kultura Mateusz Matyszkowicz. Od września ub.r. program „Cogito ergo…” prowadzi Maciej Pawlicki.
W listopadzie zwolniony został Damian Kwiek, który pracował w Trójce od grudnia 2007 roku do marca 2010 roku, a potem od grudnia 2010 roku (w międzyczasie pełnił funkcję serwisanta w Jedynce). W Trójce był reporterem, prowadzącym i wydawcą różnych programów informacyjno-publicystycznych, m.in. „Salonu Politycznego Trójki”, „To był Dzień”, „Raportu o stanie świata”, „Pulsu Trójki” i „Zapraszamy do Trójki”. W ostatnim okresie prowadził też audycję o nowych technologiach „Cyber Trójka”.
Latem ub.r. rozpoczęto akcję antenową „Trójka wraca do korzeni”, w ramach której regularnie realizowano audycje z różnych miejsc Polski ważnych historycznie.
Przeciw zmianom w stacji, głównie odejściu niektórych dziennikarzy i pojawieniu się publicystów konserwatywnych, protestowała część słuchaczy skupionych na fanpage’u facebookowym „Ratujmy Trójkę”. - Mogę tylko powiedzieć, że jestem zdziwiony, przeciwko czemu ta grupa słuchaczy Trójki protestuje. Zmiany są czymś naturalnym, każda stacja wprowadza taką czy inną ramówkę - mówił Adam Hlebowicz w wywiadzie dla Wirtualnemedia.pl w lipcu ub.r.
W styczniu br. skrócono i przesunięto na wcześniejszą godzinę program satyryczny „Urywki z rozrywki”, liczbę wydań „Akademii rozrywki” oraz wprowadzono nowe wieczorne i nocne audycje autorskie.
Kwiek: Hlebowicz był złym dyrektorem
Damian Kwiek w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl podkreśla, że dla oceny Adama Hlebowicza w Trójce ważne jest, by pamiętać, iż dobrze znał się on na radiu. - Hlebowicz niestety był złym dyrektorem Trójki. Spośród tych, z którymi pracowałem, a był tam moim już piątym szefem, radził sobie najgorzej. Choć myślę, że nie wynikało to z braku kompetencji. Często podkreślałem, że znał się na radiu, był natomiast bardzo podatny na naciski z góry. Wykonywał karnie to, co kazali mu robić jego bezpośredni przełożeni, a być może i ci polityczni. Sprawiał wrażenie człowieka o słabym charakterze. Tak po ludzku, to nic nagannego, ale żeby być szefem Trójki, czy w ogóle menadżerem, niezbędna jest charyzma. Dyrektorzy Trójki zawsze byli poddawani presji, z obydwu stron, z góry i ze strony zespołu. A do tego jeszcze dochodzi najważniejsze ciśnienie, ze strony słuchaczy, którzy to radio traktują jak własne. I to nie są łatwe okoliczności. Bycie dyrektorem III Programu to szalenie wymagające zadanie. Potrzeba nie tylko poparcia ze strony środowiska politycznego, które akurat decyduje o obsadzie funkcji. Nie wystarczy też mieć podstawowe kompetencje merytoryczne. Dyrektor musi być osobowością i potrafić mówić „nie”, kiedy jest to potrzebne - dodaje Kwiek.
Nasz rozmówca podkreśla, że jest to możliwe nawet „w upolitycznionych mediach publicznych” - Udowadniał to Krzysztof Skowroński, który też - jak każdy dyrektor - objął stanowisko w politycznym kontekście. Ale zawsze stał po stronie zespołu i potrafił chronić nas przed naciskami. To była fundamentalna różnica między nim a Adamem Hlebowiczem. Moim zdaniem ostatni okres ponad roku był w historii Trójki, mówię to z żalem, bardzo smutnym czasem. Słuchacze, niezwykle aktywnie broniący swojego radia, prawdopodobnie tak te miesiące zapamiętają - komentuje Kwiek.
O Wiktorze Świetliku Kwiek ma jak najlepsze zdanie. - Znam go i wiem, że jest bardzo dobrym i uczciwym dziennikarzem. Zna też zespół, bo był stałym komentatorem w porannym wydaniu audycji „Zapraszamy do Trójki”. Być może będzie umiał „czuć” to radio. Bardzo mu tego życzę. Mam nadzieję, że poradzi sobie z ciśnieniem, o którym mówiłem, to chyba kluczowe. Musi nawiązać dobre relacje i z zespołem i ze słuchaczami, bo bez tego nie da się nic zrobić. Powinien naprawić błędy, popełnione w ostatnich miesiącach. Nie mam tu na myśli personaliów, czyli zwolnionych dziennikarzy, bądź tych, którzy zrezygnowali z pracy. Trójka w ciągu roku straciła blisko 20 osób, czyli około 1/3 trzonu zespołu. To są na ogół, jak sądzę, nieodwracalne sprawy. Ale bardzo potrzebne jest zdjęcie z Trójki odium bardzo mocnego upolitycznienia i ideologicznego skrętu. Jeśli Wiktorowi Świetlikowi uda się to zrobić, słuchacze będą mu wdzięczni i zaakceptują go. Wydaje mi się, że ma szansę, żeby za jego dyrektorowania Trójka wróciła na dobry poziom - mówi nam Kwiek.
Miły człowiek
Robert Kozyra, były prezes i redaktor naczelny Radia ZET, wspomina, że pracował z Adamem Hlebowiczem.
- Nie widzę żadnego problemu w tym, co stało się w Trójce. Znam Adama Hlebowicza - był kiedyś moim pracownikiem, bardzo kulturalny miły człowiek. Ludzie się jednak zmieniają, rozwijają - nie wiem więc, jakim był dyrektorem i jak współpracował z zespołem. Wiem jednak, że musiał utożsamiać się z rządzącymi, skoro przyjął taką propozycję pracy. Teraz - jak sądzę - z godnością przyjmie to, jak go potraktowano - mówi Kozyra w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.
Sosnowski: Nie wrócę do Trójki
Jerzy Sosnowski, dziennikarz zwolniony z PR3 tuż przed przyjściem do radia Adama Hlebowicza, nie zdążył jeszcze - jak mówi dla Wirtualnemedia.pl - wyrobić sobie zdania na temat zmian w obsadzie kierownictwa rozgłośni.
Podkreśla, że od czasu zwolnienia z Trójki nie słucha jej. - To trochę jak po rozwodzie. Proszę więc wybaczyć, ale na temat rządów pana Hlebowicza nie mam wyrobionego zdania. Natomiast co nadziei związanych z Wiktorem Świetlikiem to powiem, że aby formułować nadzieje, trzeba mieć zaufanie. Ja gotów dawać zaufanie na kredyt, ale mimo wszystko kredyty daje się po złożeniu wniosku. To znaczy: będę obserwował poczynania nowego dyrektora i po owocach go poznam. Nie wiem, jak sobie potrafi ułożyć relacje z zespołem i czy też będzie stosował zasadę Adama Hlebowicza, że „co złego to nie on” - uważa.
Jerzy Sosnowski mówi też nam, że nie liczy na przyjmowanie do pracy ludzi wyrzuconych z Trójki w ciągu ostatnich miesięcy. - Nie sądzę, żeby ktoś wystosował zaproszenie, żebym wrócił na antenę Trójki choćby ja. Prezesem Polskiego Radia jest wciąż pan Jacek Sobala, więc to w ogóle nie jest moment, żeby rozważać tego typu posunięcia - podsumowuje.
Sam Wiktor Świetlik na Twitterze obiecał nie zawieść słuchaczy Trójki - ani obecnych, ani przyszłych.
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa. Postaram się nie zawieść obecnych i przyszłych Słuchaczy #Trójka
— Wiktor Świetlik (@WiktorSwietlik) 18 maja 2017
Wiktor Świetlik od jesieni ub.r. współpracuje z Polskim Radiem 24, a w kwietniu br. zaczął prowadzić w stacji poranne pasmo publicystyczne. Jest też jednym z gospodarzy programu „W tyle wizji” w TVP Info, jako felietonista współpracuje z „Super Expressem” i „W Sieci”. Jest dyrektorem Centrum Monitoringu Wolności Prasy działającego przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich. Wcześniej pracował m.in. jako publicysta „Polska The Times” (w latach 2007-2010), szef działu opinii w „Fakcie” (2005-2007) i dziennikarz „Nowego Państwa”.
Według badania Radio Track od lutego do kwietnia br. udział Trójki w rynku słuchalności wyniósł 7,2 proc.
Dołącz do dyskusji: Eksperci wiążą nadzieje z nowym szefem Trójki. „Poznamy po owocach”