SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Sędzia chce ochrony po okładce w tygodniku „Sieci”. Karnowski: nie umie uszanować żałoby, tekst spełnia standardy

Piotr Jędrzejewski, sędzia z Sądu Rejonowego w Gdyni, w związku z artykułem okładkowym w bieżącym numerze „Sieci” (Fratria) o „rozgrzanej kaście” złożył zawiadomienie do prokuratury i wniosek o przydzielenie ochrony sędziom i ich rodzinom. - Tekst spełnia wszystkie standardy dziennikarskie. Chętnie z panem sędzią popolemizuję, ale może jak już emocje opadną i dzwony kościelne z pogrzebu w Gdańsku przebrzmią - komentuje Michał Karnowski, członek zarządu Fratrii.

W bieżącym numerze „Sieci” okładkowym tematem jest artykuł „Rozgrzana kasta” Marka Pyzy i Marcina Wikło. Dziennikarze opisali to, że z jednej strony prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf dostała nagrodę od Obywateli RP, a z drugiej strony - w kilku procesach sądowych dotyczących wywołanych przez działaczy Obywateli RP i KOD-u incydentów podczas demonstracji oddalono zarzuty. Przypomnieli też krytycznie wypowiedzi sędziów Igora Tulei i Wojciecha Łączewskiego o reformie systemu sądowniczego. W artykule krótko wspomniano też o przygotowanej przez Ewę Siedlecką dla serwisu OKO.press liście „150 sędziów wolności”, którzy „wyznaczyli standard moralny polskiego sądownictwa”.

Na okładce artykuł był zapowiadany grafiką z sędzią w trzech pozach strzelającym z ciężkiej broni. Mężczyzna stoi na barykadzie, a w tle są logotypy m.in. Obywateli RP, KOD-u, PO, Nowoczesnej oraz znany z demonstracji opozycji znaczek „Konstytucja”.

Sędzia z Gdyni: tekst jednoznacznie znieważa sędziów

Sędzia Piotr Jędrzejewski z Sądu Rejonowego w Gdyni złożył dotyczące artykułu zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Jak zrelacjonował „Dziennik Bałtycki”, w piśmie ocenił, ze tekst „w swej wymowie i sformułowaniach, jednoznacznie znieważa sędziów sądów powszechnych RP, zarówno wymienionych z nazwiska jak ich ogółu, a nadto w swej wymowie i treści jednoznacznie wskazuje, że z tą grupą trzeba zrobić porządek”.

Jędrzejewski jednocześnie wnioskuje o przydzielenie ochrony policyjnej jemu i innym sędziom wymienionym na liście Ewy Siedleckiej. - Liczę na pilne podjęcie działań, z uwagi na powstałą realną obawę co do zdrowia i życia osób, w stosunku do których kierowane są takie działania, przez te osoby - stwierdził.

Zaznaczył, że z uwagi na niedawne zabójstwo Pawła Adamowicza przedstawianie sędziów tak jak na okładce „Sieci” może doprowadzić do „zamachów na życie i zdrowie sędziów i ich rodzin”.

Karnowski: „Sieci” nie mają nic wspólnego z poczuciem zagrożenia sędziego

Michał Karnowski, publicysta „Sieci” i członek zarządu Fratrii ds. redakcyjnych, w rozmowie z Wirtualnemedia.pl podkreśla, że artykuł okładkowy z nowego numeru spełnia wszystkie standardy dziennikarskie.

- Jeśli sędzia się czuje zagrożony, to oczywiście może wystąpić o ochronę. Ale po pierwsze ja ani cała nasza redakcja nie mamy z tym nic wspólnego. A po drugie element nagłośnienia medialnego nie pasuje do sytuacji poczucia zagrożenia. Nie rozumiem logiki, w której ktoś czuje się zagrożony, że jest wymieniany w mediach i zwraca się z tym do mediów - komentuje Karnowski.

Bieżące wydanie „Sieci” zostało zamknięte w miniony piątek, a ukazało się w poniedziałek. Dlatego chociaż pojawiło się tuż po ataku na Pawła Adamowicza, redakcja nie mogła odnieść się w numerze do tego wydarzenia.

- Chętnie z panem sędzią popolemizuję, ale może jak już emocje opadną i dzwony kościelne z pogrzebu w Gdańsku przebrzmią. Wydaje mi się, że na czas żałoby pewne dyskusje się zawiesza. My to zrobiliśmy, a pan sędzia uznał, że w tym momencie chce zwrócić na siebie uwagę i biegnie do mediów z zawiadomieniem prokuratorskim. Mogę mu tylko współczuć, że nie umie uszanować żałoby - mówi nam Michał Karnowski. -

- Z dużym smutkiem przyjmujemy, że w tak smutnym dla wszystkich momencie, a dla gdańszczan szczególnie, ktoś chce robić sobie publicity, szukać rozgłosu. Próba szukania okazji do jakiejś walki politycznej wydaje mi się niesmaczna - dodaje.

„Sieci” wygrały proces dot. okładki z Ewą Kopacz jako terrorystką

We wrześniu 2015 roku na okładce „Sieci” (ukazujących się wtedy pod tytułem „W Sieci”) zamieszczono fotomontaż z ówczesną premier Ewą Kopacz jako terrorystką islamską. Była to zapowiedź tekstów o tym, że Kopacz zamierzała przyjąć do Polski co najmniej kilka tysięcy uchodźców, popierając stanowisko Niemiec w tej sprawie.

Ewa Kopacz skierowała pozew przeciw wydawcy i redaktorowi naczelnemu „Sieci” o ochronę dóbr osobistych. Domagała się przeprosin i wpłaty 30 tys. zł na cel charytatywny.

W połowie 2016 roku Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew. W uzasadnieniu stwierdzono, że okładka wyrażała opinię redakcji sprzeciwiającej się przyjmowaniu przez kraje Unii Europejskiej wyznaczonych liczb uchodźców i stanowiła głos w toczącej się wtedy debacie publicznej.

Według danych ZKDP w październiku ub.r. średnia sprzedaż ogółem „Sieci” wynosiła 40 178 egz., o 24,8 proc. mniej niż rok wcześniej.

Dołącz do dyskusji: Sędzia chce ochrony po okładce w tygodniku „Sieci”. Karnowski: nie umie uszanować żałoby, tekst spełnia standardy

31 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Jan
Bo oczywiście taka okładka (tekstu nie znam) w żaden sposób nie jest mową nienawiści i czystą szczujnią, tylko przedstawia typowe zachowania sędziów.
odpowiedź
User
rh minus
Bezwstyd
odpowiedź
User
Beth
Pan Karnowski jest prawdziwym katolikiem, więc to raczej jemu wierzę, że mówi prawdę i kieruje się przykazaniem miłości oraz ewangelią. To człowiek szczery i honorowy, a jednocześnie prostolinijny.

Chociaż gdybym był tym sędzia, to wkurzyłbym się za lekkie wodogłowie u postaci po lewej stronie. ;)
odpowiedź