Adam Michnik z kolejną nagrodą. Nawiązał do słów Kaczyńskiego
Redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik został laureatem tegorocznej Nagrody im. Kazimierza Kutza, przyznawanej osobom, które odgrywają istotną rolę w debacie publicznej. Honorowy tytuł "Ambasadora Śląska" otrzymała Joanna Wnuk-Nazarowa, wieloletnia dyrektor NOSPR.

Nazwisko laureata Nagrody im. Kazimierza Kutza ogłoszono w niedzielę wieczorem podczas gali w Teatrze Śląskim im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach. Wyróżnienie zostało przyznane już po raz piąty, w dniu 96. urodzin zmarłego w 2018 r. patrona nagrody. W tym roku, w piątce nominowanych, poza Adamem Michnikiem, byli: Joanna Kuciel-Frydryszak, Alojzy Lysko, Dorota Masłowska oraz Maciej Stuhr.
Laureat otrzymał statuetkę zaprojektowaną przez Erwina Sówkę oraz 50 tys. zł - ufundowane przez samorząd Katowic. Odbierając nagrodę przyznał, że jest oszołomiony i podkreślił, że to ważne dla niego wyróżnienie, bo ważny jest dla niego Śląsk. Jak wspominał, dzięki Kutzowi choć trochę zrozumiał ten region i wie, że na antyśląską ksenofobię ma reagować tak, jak na antysemityzm.
Adam Michnik o słowach Jarosława Kaczyńskiego
"Kiedy słyszę, że znany polski polityk (...) mówi, że Śląsk to jest opcja niemiecka, mnie się scyzoryk w kieszeni otwiera" - oświadczył.
„Jestem niesłychanie wdzięczny, wzruszony, ponieważ mam świadomość, że nie zasłużyłem. Przez resztę życia chciałbym móc powiedzieć, że chociaż troszkę bardziej zasłużyłem niż dotąd” – powiedział chwilę później w rozmowie z dziennikarzami. Jak podkreślił, w ostatnich latach bardzo zmienił się obraz Śląska, który wcześniej nie miał „dobrych papierów” w zbiorowej świadomości, w poprzednich dekadach mówiło się wyłącznie o górnikach. „To się bardzo zmieniało i zmieniło się w dobrą stronę” – ocenił.
Pytany, czy dostrzega w sobie ziarno Kazimierza Kutza, odpowiedział, że opowiadanie w ten sposób o sobie byłoby megalomanią. „Czuję w sobie ogromną bliskość do tego, co on zrobił, tego, kim był, co wyreżyserował, co napisał. Czuję z nim więź emocjonalną i charakterologiczną. Natomiast to był wielki artysta, którym ja nie jestem” – dodał.
Laureat był też pytany o to, jak jego zdaniem przyznanie mu nagrody skomentowałby sam Kutz. „Myślę, że by powiedział tak: +Adam, powiedz prawdę - komu posmarowałeś, żeby tę nagrodę dostać+” – żartował.
Laudacja dla Adama Michnika
Jerzy Illg, wygłaszający laudację zwrócił uwagę, że życiorys Michnika „dziwnie splata się z najnowszą historią Polski”; opisywał wiele wydarzeń i organizacji, w których laureat nagrody się przewijał – m.in. Marzec ’68, Komitet Obrony Robotników, Sierpień ’80 czy Okrągły Stół.
„We wszystkich tych instytucjach bądź wydarzeniach będących kamieniami milowymi polskiej demokracji, we wszystkich aktach oporu i protestu przeciwko totalitaryzmowi Adam Michnik odgrywał rolę kluczową, często był ich inspiratorem, głównym architektem bądź przynajmniej szarą eminencją. Za wierność swoim przekonaniom płacił wysoką cenę” – powiedział Illg.
Podczas gali wręczono także honorowe wyróżnienie „Ambasador Śląska” - przyznawane osobom, które w wyjątkowy sposób przyczyniają się do promowania regionu i jego kultury. Otrzymała je Joanna Wnuk-Nazarowa, która przez wiele lat była dyrektorką Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach.
„Jestem ambasadorem Śląska, zawsze wiedziałam, że nim jestem (...). Już jak byłam małą dziewczynką, to bardzo Śląsk mi się podobał, chociaż żyłam w innych częściach Polski” – mówiła Wnuk-Nazarowa. Nawiązując do słów Józefa Piłsudskiego podkreśliła, że pochodzi z polskiego „obwarzanka” – ma korzenie m.in. w Wielkopolsce, na Kaszubach czy na Warmii. „Czego brakowało, żeby domknąć ten obwarzanek? Właśnie Śląska. Posługując się tytułem sławnego filmu Kazimierza Kutza powiedziałabym, że to jest moja perła w koronie” - dodała.
Nagroda im. Kazimierza Kutza od kilku lat
Celem Nagrody im. Kazimierza Kutza jest uhonorowanie twórców za wybitne dokonania artystyczne, które odgrywają istotną rolę w aktualnej debacie publicznej, przyczyniając się do budowania demokratycznego i tolerancyjnego społeczeństwa. Nagroda promuje artystów, którzy łączą działalność artystyczną ze społecznym zaangażowaniem, prezentując postawę bliską jej patronowi.
Nagrodę ustanowiono w 2020 r. z inicjatywy prezydenta Katowic Marcina Krupy, rektora Uniwersytetu Śląskiego Ryszarda Koziołka i dyrektora Teatru Śląskiego Roberta Talarczyka. Po raz pierwszy została wręczona w 2021 r. - otrzymała ją wtedy Anna Dymna, aktorka teatralna i filmowa. Laureatem drugiej edycji został pisarz i publicysta Szczepan Twardoch. Wtedy też po raz pierwszy wręczono wyróżnienie „Ambasador Śląska”, które przyznano prof. Tadeuszowi Sławkowi, rektorowi Uniwersytetu Śląskiego w latach 1996–2002. W trzeciej edycji Nagrodę im. Kutza odebrała reżyserka teatralna Maja Kleczewska, a "Ambasadorem Śląska" został wówczas b. premier Jerzy Buzek. Rok temu Nagrodę im. Kutza odebrała reżyserka i scenarzystka Agnieszka Holland, zaś „Ambasadorem Śląska” został wieloletni europoseł Jan Olbrycht.
Patron nagrody Kazimierz Kutz był reżyserem, scenarzystą, publicystą, pisarzem i politykiem. Na Śląsku jest pamiętany jako artysta i promotor spraw regionu, twórca śląskiej trylogii - "Sól ziemi czarnej" (1969), "Perła w koronie" (1971) i "Paciorki jednego różańca" (1979). Inne znane filmy Kutza to m.in. "Na straży swej stać będę" (1983) - o konspiracji na włączonym do III Rzeszy Górnym Śląsku podczas II wojny światowej; "Śmierć jak kromka chleba" (1994) - o pacyfikacji kopalni Wujek; komedie "Zawrócony" (1994) i "Pułkownik Kwiatkowski" (1995). Zmarły 18 grudnia 2018 r. artysta spoczywa na cmentarzu przy ulicy Sienkiewicza w Katowicach.
Dołącz do dyskusji: Adam Michnik z kolejną nagrodą. Nawiązał do słów Kaczyńskiego