„Gazeta Wyborcza” ma 170 tys. subskrybentów cyfrowych, 21 proc. wpływów z internetu
Z płatnej subskrypcji cyfrowej „Gazety Wyborczej” (Agora) na koniec grudnia ub.r. korzystało 170,5 tys. użytkowników, o 37 tys. więcej niż na koniec 2017 roku. - Dziś już 21 proc. przychodów „Wyborczej" pochodzi ze źródeł cyfrowych, przy czym na większość składają się czytelnicy, a nie reklamodawcy - podaje Agora.
- Drodzy Państwo, 170 tys. prenumerat świadczy o tym, że nam ufacie i że jesteśmy dla Was ważni. Dowodzi też, że cenicie naszą niezależność, którą w ten sposób wzmacniacie - skomentował w czwartek Jarosław Kurski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”.
Płatna oferta cyfrowa „Gazety Wyborczej” została wprowadzona na początku 2014 roku. Obejmuje obecnie dwa pakiety: podstawowy za 19,90 zł miesięcznie (daje nielimitowany dostęp do wszystkich serwisów „GW” zawierających teksty z jej wydań papierowych i do dodatkowych artykułów dla prenumeratorów) oraz premium za 29,90 zł miesięcznie (obejmujące wszystkie treści co Wyborcza, a dodatkowo dostęp do e-wydań „GW”, aplikacji mobilnej dziennika, tekstów z „Książek. Magazynu do czytania” i „Wysokich Obcasów Extra” oraz zniżek na książki w Kulturalnym Sklepie i ebooki na Publio.pl).
Dwa tygodnie temu w droższym pakiecie dodano możliwość dzielenia się dostępem z dwoma wybranymi osobami. Ponadto jedynie subskrybenci cyfrowi „GW” mogą zamieszczać komentarze w jej serwisach internetowych.
W dwa lata 70 tys. subskrybentów więcej
Liczba użytkowników płatnej subskrypcji cyfrowej „Gazety Wyborczej” rośnie systematyczne. Na koniec 2014 roku wynosiła 54,9 tys., rok później - 77 tys., na koniec 2016 roku 100 tys., a na koniec 2017 roku - 133 tys.
- Świetny wynik „Gazety Wyborczej" w zakresie prenumerat cyfrowych na koniec 2018 r. to nie tylko imponujące liczby - to przede wszystkim stojący za nimi odbiorcy, którzy systematycznie korzystają z naszych treści. Każda wykupiona subskrypcja jest dla nas niezwykle ważna, bo nie dość że pozwala istnieć „Gazecie Wyborczej", to jest też sygnałem, że w Polsce z tygodnia na tydzień rośnie liczba osób, którym sprawy publiczne i podstawowe wartości - demokracja, wolność słowa, tolerancja - nie są obojętne. Uważam, że sukces „Gazety Wyborczej" to wspaniała wiadomość nie tylko dla całej branży wydawniczej i dziennikarstwa, ale również dla wszystkich świadomych obywateli - komentuje Jerzy Wójcik, wydawca „Gazety Wyborczej".
Agora w zaprezentowanej w połowie ub.r. strategii na najbliższe lata planuje, że do końca 2022 roku liczba subskrybentów „GW” wzrośnie do 327 tys.
Firma nie podawała natomiast żadnych dodatkowych statystyk o subskrypcji cyfrowej: ile wynoszą średnie wpływy od użytkownika, łączne przychody z tej oferty ani na jak długo jest zazwyczaj wykupywana.
- Przeciętny prenumerator zagląda na nasze serwisy prawie czterokrotnie częściej niż inny niepłacący użytkownik. A gdy już przychodzi, to spędza trzykrotnie więcej czasu niż pozostali czytelnicy - podano w czwartek w „GW”.
- Szczególne znaczenie ma dla nas kilkudziesięcioprocentowy wzrost odsłon dokonywanych w serwisach Wyborcza.pl przez naszych prenumeratorów - odnotowujemy ich już niemal 20 mln miesięcznie. O zaangażowanie i satysfakcję subskrybentów dbamy na poziomie redakcyjnym i marketingowym, a także uzupełniając ofertę o kolejne funkcjonalności, np. wprowadzone w lutym 2019 r. dostępy rodzinne, możliwość czytania „drukowanej" „Gazety Wyborczej" online czy dzielenia się odblokowanymi artykułami, a także udostępnienie aplikacji Wyborcza.pl wszystkim prenumeratorom - wylicza Danuta Breguła, dyrektor ds. strategii i rozwoju online „Gazety Wyborczej”.
W styczniu br. Wyborcza.pl zanotował 8,35 mln realnych użytkowników i 79,97 mln odsłon (według badania Gemius/PBI).
Subskrypcja cyfrowa jest regularnie wspierana promocjami typu pierwszy miesiąc za darmo. W ostatnich miesiącach kilka razy w drukowanym wydaniu „Gazety Wyborczej” zamieszczono kody dające darmowy dostęp przez kilka tygodni do tej oferty. Pojawiły się one także w kilku magazynach wydawanych przez Agorę.
- Wiemy, że wielu odbiorców tradycyjnych wydań na tyle lubi tę formę czytania treści „Gazety Wyborczej”, że na pewno z niej w najbliższym czasie nie zrezygnuje (tak pokazują nasze badania), ale staramy się im pokazać, że w chwilach, w których nie mogą sięgnąć po papierowe wydanie, warto sprawdzić treści na Wyborcza.pl - tłumaczyła to portalowi Wirtualnemedia.pl Nina Graboś, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w Agorze.
21 proc. wpływów „Gazety Wyborczej” z internetu
W komunikacie przekazanym portalowi Wirtualnemedia.pl Agora podaje, że w ub.r. internauci łącznie 430 tys. razy wykupili na różne formy dostępu do serwisów i aplikacji „Gazety Wyborczej”. Kwartalne, półroczne i roczne prenumeraty cyfrowe stanowiły 87 proc. wszystkich aktywnych dostępów, a liczba transakcji automatycznych wzrosła aż o 79 proc.
Natomiast w czwartym kwartale ub.r. oprócz użytkowników przedłużających dotychczasowe subskrypcje wykupiło je kilkanaście tysięcy nowych prenumeratorów.
Agora informuje, że jednocześnie wzrósł średni przychód od użytkowników subskrypcji (ARPU), co sugeruje, że rzadziej korzystali oni z promocji cenowych i w większym stopniu wybierali droższy pakiet.
- Dziś już 21 proc. przychodów „Wyborczej" pochodzi ze źródeł cyfrowych, przy czym na większość składają się czytelnicy, a nie reklamodawcy - dodaje firma.
W pierwszych trzech kwartałach ub.r. przychody z „Gazety Wyborczej” zmalały w skali roku o 5,3 proc. do 66,4 mln zł, a wpływy z reklam w dzienniku - o 7,1 proc. do 58,6 mln zł. W całym segmencie prasowym firma miała 155,9 mln zł przychodów i 20,9 mln zł straty EBITDA ( do której przyczyniło się głównie 16,3 mln zł odpisu na należności od Ruchu), wobec 170,6 mln zł wpływów i 4,7 mln zł zysku EBITDA przed rokiem.
Ogółem grupa kapitałowa Agora zanotowała spadek wpływów sprzedażowych netto o 4,8 proc. do 795,1 mln zł oraz 7,1 mln zł zysku netto (wobec 7 mln zł straty netto rok wcześniej).
Według danych ZKDP w ub.r. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Wyborczej” wynosiła 94 527 egz., o 14,8 proc. mniej niż rok wcześniej.
Dołącz do dyskusji: „Gazeta Wyborcza” ma 170 tys. subskrybentów cyfrowych, 21 proc. wpływów z internetu
O, jest i pierwszy wtórny analfabeta z PiS-owskiej kuźni talentów.
"Kwartalne, półroczne i roczne prenumeraty cyfrowe stanowiły 87 proc. wszystkich aktywnych dostępów, a liczba transakcji automatycznych wzrosła aż o 79 proc",
Gratulacje dla Wyborczej. Potraficie niesłychanie wkurzać, ale jednak wciąż jesteście wszechstronnym, ważnym i potrzebnym medium.