Clout MMA przeprasza za błędy techniczne i obwinia firmę zewnętrzną. "Czujemy się oszukani"
Widzowie gali Clout MMA 2 mieli spore problemy z obejrzeniem transmisji w systemie PPV. Organizator wydał oświadczenie, w którym przeprasza, a winę przerzuca na firmę zewnętrzną. Zapowiedział też nawiązanie współpracy z nowym dostawcą technologii.
W ostatnią sobotę 28 października odbyła się druga gala organizacji freak fight Clout MMA. Wydarzenie miało miejsce w płockiej arenie. Jeszcze przed jego rozpoczęciem interweniował Orlen, sponsor tytularny obiektu. Patronat nad wydarzeniem wycofał także "Super Express".
Problemy z transmisją Clout MMA
Transmisja z ostatniej gali Clout MMA była dostępna po wykupieniu usługi PPV (pay-per-view) na stronie cloutmma.tv. Dwa pierwsze pojedynki można było zobaczyć także na YouTubie na kanale Clout MMA. Widzowie mieli jednak spore problemy z obejrzeniem transmisji w systemie PPV. W reakcji na to organizator walk wystosował oświadczenie, w którym przeprasza kibiców, a całą winę za usterki techniczne zrzuca na dostawcę technologii.
- Czujemy się oszukani. Wszelkie zapewnienia okazały się nieprawdziwe. Nasz provider PPV Redge uchodzi za czołowego dostawcę technologii w Polsce i w Europie. Jako organizacja CLOUT MMA nie oszczędzaliśmy na systemie PPV. Szacowany koszt takiej współpracy wynosi od 600 tysięcy złotych do nawet 1,5 miliona złotych za jedno wydarzenie. Nie dowierzamy, że mimo skutecznego powstrzymania wszystkich ataków, zawiodła kwestia, w której specjalizuje się powyższa firma - czytamy w komunikacie, pod którym podpisał się rzecznik prasowy Clout MMA Mateusz Sobiecki.
Sobiecki dodał: "Wina za niedziałające PPV w 100% leży po stronie zewnętrznej firmy - dostawcy Redge Technologies sp. z o.o. Przy sobotniej gali pracowało łącznie ponad 700 osób. Jedynie podwykonawca przekreślił szansę na pozytywny odbiór naszego wydarzenia. Możemy Was tylko przeprosić za problemy, których znów doświadczyliście podczas sobotniej gali."
Podobne problemy pojawiły się także przy transmisji z pierwszej gali Clout MMA w sierpniu. Organizatorzy zapewniają, że starali się wyciągnąć wnioski z tamtej sytuacji. - Jesteśmy rozczarowani - tak samo jak Wy. Miesiące ciężkiej pracy zostały zrujnowane przez podwykonawcę Redge Technologies sp. z o. o. Od czasu CLOUT MMA 1 poświęcaliśmy wszystko, by 28 października każdy z Was oglądał galę bez żadnych problemów. Spotykaliśmy się z Redge w każdym tygodniu, by monitorować postępy prac. Współpracowaliśmy z niezależną firmą, która dokonywała audytów, przeprowadzaliśmy odpowiednie testy i byliśmy zapewniani, że platforma PPV wytrzyma ruch wielkości miliona odbiorców, co znacząco przekraczało szacunkową sprzedaż - wskazano w oświadczeniu. Clout MMA zapowiedziało, że rozpoczyna współpracę z nowym dostawcą - firmą StreamOnline.
Clout MMA w telewizji?
Grzegorz Kita podejrzewa, że w przyszłości gale Clout MMA czy FAME MMA mogą być transmitowane przez poważne stacje telewizyjne. - Gdybym miał się założyć, to powiedziałbym, że przyjdzie jednak taki moment gdy któraś z poważniejszych telewizji zdecyduje się na transmitowanie kontrowersyjnych gal freakfightowych. Powód będzie prosty czyli chęć wzmocnienia oglądalności, pozycji na rynku, zainteresowania ofertą młodszego grona widzów. Tym bardziej, że ci odbiorcy odchodzą od telewizji, nawet od piłki nożnej. Inna sprawa, że to zapewne będzie wiązało się ze staranniejszym doborem treści i tworzeniem karty walk, a zwłaszcza unikaniem "podkładania się" w stosunku do podmiotów regulujących rynek medialny - mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl ekspert marketingu i konsultingu sportowego, prezes i założyciel Sport Management Polska. Działalność telewizji podlega jednak pod ustawę o radiofonii i telewizji, a regulatorem tego rynku jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.
Kita nie wyklucza, że jedna z telewizji stworzy też w przyszłości własną markę podobnych gal. - Rynek telewizyjny może nie pogardzić takim segmentem i spróbuje nadrobić zaległości. Mam bowiem wrażenie, że wiele osób przegapia liczby związane np. z Fame MMA. Przecież niektóre z ich gal przekroczyły ponad pół miliona jednorazowo wykupionych PPV (np. przy gali Fame MMA 14 w zeszłym roku - przyp.red.), co pokazuje skalę zjawiska. Z punktu widzenia biznesowego na pewno wielu producentów telewizyjnych uzna w końcu, że szkoda to zostawiać - dodaje.
Na galę Clout MMA 2 dostępne były pakiety w cenie 34,99 oraz 39,99 zł. Nie ma na razie oficjalnych informacji, ile subskrypcji zostało sprzedanych. W walkach w ramach nowej organizacji freak fight uczestniczyli już m.in. byli bokserzy Andrzej Fonfara i Marcin Najman, były siatkarz Zbigniew Bartman czy piłkarz Tomasz Hajto. Obok byłego piłkarza Sławomira Peszko ambasadorką federacji jest influencenka Lexy Chaplin.
Firma Redge Technologies sp. z o. o. przesłała nam komentarz o następującej treści:
"Niniejszym stanowczo oświadczamy, że jako podmiot profesjonalny obsługujący platformy OTT posiadające sumarycznie blisko 20 mln użytkowników końcowych, nasze przygotowania do transmisji gali CloutMMA 2 były prowadzone z należytą starannością i zaangażowaniem. Do realizacji projektu wyznaczony został doświadczony zespół około 30 osób oraz kilka zewnętrznych podmiotów, odpowiedzialnych za niezależne testy wydajnościowe i odpornościowe. Testy te potwierdziły gotowość przyjęcia ruchu kilkukrotnie większego, niż planowany. Również, ze względu na duże ryzyko wystąpienia ataków typu DDoS, skorzystaliśmy z globalnego dostawcy usług ochrony przed tego typu atakami, w uzupełnieniu do naszego własnego mechanizmu ochrony przed tego typu atakami.
Problemy z dostępnością ze stabilnością transmisji obserwowane w trakcie gali dotknęły około 25% bazy użytkowników końcowych platformy i miały charakter splotu kilku okoliczności.
Platforma wykorzystywała cztery niezależne systemy CDN, w tym trzy systemy CDN dostarczone przez renomowane, zewnętrzne podmioty, a jeden - obsługiwany bezpośrednio przez Redge Technologies. W trakcie trwania gali, żaden z zewnętrznych systemów nie działał prawidłowo:
CDN #1 - przeciążeniu i awarii uległa warstwa redirektorów CDN, co spowodowało niedostępność usługi przed ponad 50 minut; nawet po przywróceniu funkcjonalności warstwy redirektorów, manifesty DASH były w losowy sposób uszkadzane;
CDN #2 - operator zaskoczony skalą i charakterystyką ruchu wprowadził sztuczny limit pojemności w wysokości 150 Gbit/s;
CDN #3 - efektywność cache (cache hit ratio) była bardzo niewielka, a zatem ponad 90% ruchu trafiała do naszego systemu origin;
Ponadto, około godziny 20:30, w wyniku krótkotrwałej przerwy transmisji na YouTube, bardzo duża grupa użytkowników próbowała się jednocześnie zalogować na portal PPV. Ten ruch został zdiagnozowany przez zewnętrzną usługę ochrony przed atakami DDoS jako atak, co skutkowało automatycznym blokowaniem niektórych zapytań. Problem został niezwłocznie rozwiązany przez dostawcę tej usługi, którego pracownicy również brali udział w spotkaniu nadzorującym wydarzenie.
Redge Technologies niezwłocznie podjęło działania zmierzające do wyjaśnienia technicznych przyczyn nieprawidłowego działania zewnętrznych systemów CDN we współpracy z ich dostawcami. Jednocześnie, nie zamierzamy komentować oświadczenia organizatora wydarzenia Clout MMA, które to uważamy za nierzetelne, nieodpowiedzialne i godzące w dobre imię Redge Technologies. W tym zakresie zostały już podjęte stosowne kroki prawne."
Dołącz do dyskusji: Clout MMA przeprasza za błędy techniczne i obwinia firmę zewnętrzną. "Czujemy się oszukani"