SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Nie wysyłaj służbowych maili na prywatną skrzynkę. Można się potem niemiło zaskoczyć

Problem służbowych maili przekierowywanych na prywatne skrzynki wraca jak boomerang. Nie zawsze pracownicy mają świadomość naruszenia swoich obowiązków poprzez „wyprowadzanie” dokumentów firmowych. Na ten temat na nowo rozgorzała dyskusja dzięki postowi dr Katarzyny Kalaty, który opublikowała na LinkedIn.

Tematem już w 2020 roku zajmował się serwis Bezprawnik. Wskazywał, że powodów przesyłania wiadomości służbowych na prywatny adres e-mail może być wiele. Bardzo często pracownikom zależy, by zgromadzić dowody przydatne podczas sporu z pracodawcą. Nieraz na przykład chcą udowodnić, że miało miejsce wadliwe rozwiązanie umowy o pracę, że doświadczyli mobbingu albo, że to pracodawca naruszył swoje podstawowe obowiązki względem pracownika. Takie działanie, paradoksalnie, może mieć wiele negatywnych skutków, ale przede wszystkim dla pracownika.

Naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa
Dr Katarzyna Kalata w swoim poście umieszczonym na LinkedIn przypomniała, że Sąd Najwyższy w postanowieniu z 5 czerwca 2024 r. (II PSK 65/23) jednoznacznie stwierdził: Wyprowadzanie zasobów pracodawcy, w tym poufnych dokumentów, i ich gromadzenie dla własnych celów przez pracownika, stoi w sprzeczności z obowiązkiem dbałości o dobro zakładu pracy oraz ochrony jego mienia. Takie działanie może stanowić zagrożenie interesów przedsiębiorcy, a w konsekwencji zostać uznane za czyn nieuczciwej konkurencji.

Pod postem radczyni prawnej pojawiły się komentarz użytkowniczki LinkedIn wskazujący na ciekawy paradoks: –  Znam sytuację zgoła odwrotną –  to pracodawca nakazał pracownikowi korzystanie z prywatnego mejla i kontaktowanie się z klientami z własnej skrzynki. Protest pracownika nie miał znaczenia –  nie otrzymał dostępu do poczty firmowej, ale miał się wywiązywać ze swoich obowiązków. Czy w razie wycieku informacji to pracodawca ponosi odpowiedzialność? – pyta autorka komentarza.

Co szczególnie godne uwagi, w przypadku gdy pracownik umyślnie naruszy podstawowe obowiązki pracownicze, pracodawca może zdecydować się na rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika (zwolnienie dyscyplinarne). I w tym wypadku nie ma znaczenia, że wysłanie wiadomości na służbową skrzynkę miało pozwolić na przykład udowodnić niewłaściwe postępowanie pracodawcy – wyjaśnił Bezprawnik.

Na takim stanowisku oparł się zresztą Sąd Najwyższy w sprawie, w której pracownica chciała złożyć skargę na przełożonego stosującego wobec niej mobbing (wyrok Sądu Najwyższego z 10 maja 2018 r., II PK 76/17). Przez kilka tygodni zbierała odpowiednie dokumenty służbowe, przesyłając je na swoją skrzynkę. Gdy jednak złożyła skargę, pracodawca skontrolował wysłaną korespondencję. Uznał, że informacje te były poufne, a zachowanie pracownicy spowodowało, że została naruszona tajemnica przedsiębiorstwa. Serwis wskazał, że takie sytuacje mogą stać się coraz bardziej powszechne, również w związku z pracą zdalną.

Znaczenie ma kontekst
Co ważne, zdaniem Bezprawnika, nawet jeśli dane informacje można uznać za tajemnicę przedsiębiorstwa, to samo przekazanie ich poza serwer firmowy nie oznacza jeszcze naruszenia obowiązków pracowniczych. Znaczenie ma bowiem cel takich działań. Zdaniem sadów należy więc ocenić, czy służyło ono wykonaniu obowiązków pracowniczych, było wymuszone warunkami pracy oraz czy stanowiło praktykę akceptowaną przez pracodawcę.

Przykładowo, jeśli pracownik musiał na polecenie pracodawcy wykonać cześć swoich obowiązków poza biurem i nie miał dostępu do służbowej poczty, ryzyko szkody będzie obciążać pracodawcę, a nie pracownika. W takim wypadku nie można też mówić o naruszeniu obowiązków przez pracowników. Inaczej sprawa będzie wyglądać natomiast, gdy pracownik prześle takie dane w trakcie trwania zwolnienia lekarskiego albo korzystając z prywatnego komputera, mimo że pracodawca udostępnił mu sprzęt służbowy.

Dołącz do dyskusji: Nie wysyłaj służbowych maili na prywatną skrzynkę. Można się potem niemiło zaskoczyć

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
nick
Zapytajcie polityka Michała Dworczyka co i jak :)))
5 0
odpowiedź