SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Koniec sportu w papierowej „Rzeczpospolitej"? W dziale został jeden dziennikarz

„Rzeczpospolita” żegna się z dwoma z trzech dziennikarzy sportowych, co pod znakiem zapytania stawia sekcję o sporcie w dzienniku – ustalił portal Wirtualnemedia.pl. – To na pewno zuboży „Rzeczpospolitą” – komentuje Mirosław Żukowski.

Dołącz do dyskusji: Koniec sportu w papierowej „Rzeczpospolitej"? W dziale został jeden dziennikarz

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
dlg
Ta gazeta ginie od kilkunastu lat, od czasu rządów pana Wroblewskiego. Rownia pochyla. Była dobra gospodarka, nie ma prawie żadnej, w to miejsca są teksty sponsorowane. Było niezle prawo, są popłuczyny. Byla publicystyka na jakimś poziomie, potem były śmieszne manifesty zadufanych w sobie autorów. Była jakaś marka, a teraz szkoda gadać.

Dewastację Rzepy rozpoczął "pisowski nominat" Lisicki.


Nie. Wtedy gazeta trzymała poziom, była prawicowa, ale dobrze się sprzedawała. Załamanie sprzedaży nastąpiło za Wróblewskiego.
odpowiedź
User
rh minus
Ta gazeta ginie od kilkunastu lat, od czasu rządów pana Wroblewskiego. Rownia pochyla. Była dobra gospodarka, nie ma prawie żadnej, w to miejsca są teksty sponsorowane. Było niezle prawo, są popłuczyny. Byla publicystyka na jakimś poziomie, potem były śmieszne manifesty zadufanych w sobie autorów. Była jakaś marka, a teraz szkoda gadać.
Dewastację Rzepy rozpoczął "pisowski nominat" Lisicki.
Nie. Wtedy gazeta trzymała poziom, była prawicowa, ale dobrze się sprzedawała. Załamanie sprzedaży nastąpiło za Wróblewskiego.

Za czasów Lisickiego w ciągu kilku zaledwie tygodni zleciała sprzedaż - nagle ze 180-190 tys. sprzedanych egzemplarzy zrobiło się 140. Potem było już tylko gorzej. Lisicki z dnia na dzień zwolnił cały dział opinii, zresztą zwolnienia objęły wówczas kilkadziesiąt osób w redakcji. Za to pojawili się prawicowi komentatorzy z Wildsteinem na czele. I panią Lichocką. Czy było zapotrzebowanie na taką prawicową gazetę? Pewnie było, ale czemu musiała to być Rzepa?
odpowiedź
User
Mik
Gazeta już tylko dla koneserów.
odpowiedź