Koniec sportu w papierowej „Rzeczpospolitej"? W dziale został jeden dziennikarz
„Rzeczpospolita” żegna się z dwoma z trzech dziennikarzy sportowych, co pod znakiem zapytania stawia sekcję o sporcie w dzienniku – ustalił portal Wirtualnemedia.pl. – To na pewno zuboży „Rzeczpospolitą” – komentuje Mirosław Żukowski.
Dołącz do dyskusji: Koniec sportu w papierowej „Rzeczpospolitej"? W dziale został jeden dziennikarz
Nie. Wtedy gazeta trzymała poziom, była prawicowa, ale dobrze się sprzedawała. Załamanie sprzedaży nastąpiło za Wróblewskiego.
Za czasów Lisickiego w ciągu kilku zaledwie tygodni zleciała sprzedaż - nagle ze 180-190 tys. sprzedanych egzemplarzy zrobiło się 140. Potem było już tylko gorzej. Lisicki z dnia na dzień zwolnił cały dział opinii, zresztą zwolnienia objęły wówczas kilkadziesiąt osób w redakcji. Za to pojawili się prawicowi komentatorzy z Wildsteinem na czele. I panią Lichocką. Czy było zapotrzebowanie na taką prawicową gazetę? Pewnie było, ale czemu musiała to być Rzepa?