„Korona królów” to biedna produkcja z męczącą grą aktorską i słabymi dialogami. Ale dobrze, że powstaje (opinie)
Poproszeni przez Wirtualnemedia.pl o ocenę dziennikarze wskazują, że nowy serial TVP1 „Korona królów” jest pełen błędów merytorycznych, luk fabularnych i wad castingowych, ale jak na telenowelę historyczną dobrze wypełnia swoją rolę - daje widzowi rozrywkę i przybliża mu średniowieczną epokę. Oceniają Jacek Prusinowski, Marcin Makowski, Igor Sokołowski, Janusz Schwertner i Łukasz Zboralski.
Dołącz do dyskusji: „Korona królów” to biedna produkcja z męczącą grą aktorską i słabymi dialogami. Ale dobrze, że powstaje (opinie)
I target, i twórcy. Nie ma co się oszukiwać. Nic tylko płacić abonament . Hahaha
Pisałeś to na poważnie?
Internet zalany jest falą memów typu: po lewej ujęcie analogicznej sceny ze "Wspaniałego stulecia", po prawej z "Korony królów". Obraz mówi sam za siebie. We "Wspaniałym stuleciu" dbano, by szczegół był zadbany, detal wypieszczony. W Koronie jest paździerz.
Są błędy, jest wykładnia historii, nieznajomość historii. Owszem. I błędy mogą się zdarzać. ALE NIE TAKIE!
Słomiany dach nie może spokojnie leżeć w pogorzelisku spalonej chaty!
Orszak królewski nie może liczyć czterech zbrojnych, a ślub syna króla z córką władcy ościennego państwa nie może być mniej liczny, niż ślub chłopki - sieroty z chłopem ze wsi, co wymarła w zarazie.