SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„3 Wymiary Gitary” w miejsce programu Artura Orzecha, „Trzecia Strona Księżyca” ma wrócić wiosną

W wiosennej ramówce radiowej Trójki pojawi się program „Trzecia Strona Księżyca” - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Z kolei w najbliższą środę na antenę - po 15 miesiącach nieobecności - wrócą „3 Wymiary Gitary” prowadzone przez Piotra Barona. Zastąpią program Artura Orzecha „Trzy kontynenty”.

Dołącz do dyskusji: „3 Wymiary Gitary” w miejsce programu Artura Orzecha, „Trzecia Strona Księżyca” ma wrócić wiosną

39 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Wredniak
Czytając wpisy "balonika" czy jaki inny nick sobie wylosował z maszynki ze słowami odnoszę wrażenie, że do twarzy byłoby mu w tabaczkowej koszuli, z czerwoną opaską na ramieniu.

Człowieku, czy naprawdę tak trudno jest Ci pojąć, że Trójka, kiedy jeszcze była "Trójką", a nie "trujką", nie była radiem dla wszystkich (i nigdy nie miała takiej ambicji), ale radiem dla każdego. Czyli każdy mógł znaleźć w niej dla siebie coś - audycje Manna, TSK, GHG+, audycje o muzyce alternatywnej, publicystykę, rozrywkę. Kto nie lubił bluesa czy rocka, w czasie audycji typu 3 Wymiary Gitary po prostu zmieniał stację. A Ty chcesz wprowadzić konserwatyno-zamordystyczno-klerykalną urawniłowkę. Otóż uświadamiam Ci, że Twoje myślenie jest obarczone ogromnym błędem w samym założeniu: otóż nie nie wszyscy, a śmiem nawet twierdzić, że większość, ludzi nie podziela Twoich poglądów. I nie jesteś w stanie zmusić ich do ich zmiany. Trójka od zawsze własnie tą różnorodność szanowała.
Jeszcze w okresie przed "dojną zmianą" pojawiali się w programach publicystycznych rozmówcy i z prawa, i z lewa, i konserwatyści, i ci znienawidzeni przez Ciebie "lewacy". I wszyscy traktowani byli z jednakowym szacunkiem.
Nie oczekuję od Ciebie (jak i Tobie podobnych osób), że zmienisz poglądy, bo są mi one zasadniczo obojętne. Natomiast żądam, abyś nie zmuszał nikogo do przyjęcia Twojej wizji świata. Swego czasu pewien znany z dość dosadnych wypowiedzi myśliciel francuski, Henri Lefebvre, stwierdził (wprawdzie o religii, ale można to odnieść również do innych aspektów światopoglądowych), że "Religia jest jak penis. Każdy ma swój. Tyle, że to jeszcze nie powód, żeby biegać powiewając nim po ulicy, a tym bardziej na siłę wpychać innym w usta". Wiem, tekst jest dosadny, ale uważam, że bardzo dobrze oddaje to, co niestety czynisz.
Uzasadnij swoje poglądy czymś więcej niż "koniecznością konserwatywnej zmiany" i "powrotem do narodowo-religijnych korzeni". To są puste frazesy. Uzasadnij, w sposób racjonalny i merytoryczny, dlaczego chcesz odebrać sporej grupie ludzi prawo do słuchania takiej muzyki, jaką lubią, w publicznym radiu, za które płacą. Bo przypominam Ci, że za publiczne radio tak samo (i równo_ płacą i konserwatyści, i centrowcy, i lewacy, i cykliści. I każdy z nich chce "za swój podatek" dostać w zamian coś dla siebie. A Ty, głosząc koncepcję totalnej konserwatyzacji mediów, prawo to chcesz im (a także mnie) odebrać.

I wiem, że "haters gonna hate", ale za dużo wysiłku przez całe życie wkładam w obronę prawa do swobody wypowiedzi (mam nieco tylko mniej lat niż Trójka i pamiętam, jak za głoszenie innych niż "jedyne słuszne" poglądów można było dostać pałą po plecach), żeby teraz znów słyszeć, że jedne poglądy i jedna wizja świata jest słuszna, a inna nie.
odpowiedź
User
Owiatrach
SKUTEK "WIETRZENIA" PUBLICZNYCH MEDIÓW:
CORAZ BARDZIEJ MOROWE POWIETRZE
(DUSZĄ SIĘ W NIM WSZYSCY, ŁĄCZNIE Z MOROWYMI DYREKTORAMI)
odpowiedź
User
Szacun dla Balonika
Można nie podzielać gustu muzycznego Balonika, ale jedno należy uczciwie podkreślić - jeden z nielicznych redaktorów Trójki, który w paśmie dziennym miał odwagę emitować utwory z płyt otrzymanych od nieznanych muzyków czy z małych wytwórni. Jest to tym bardziej niszowe zachowanie w "misyjnej" Trójce dziennej (i coraz częściej też tej nocnej), gdyż akurat te najbardziej znane Trójkowe nazwiska idą po linii najmniejszego oporu - granie nowości gwiazd lub z katalogów kilku największych wytwórni okraszone informacjami z materiałów promocyjnych lub artykułów magazynów muzycznych - wtórność goni przewidywalność. Mało tego tzw. Trójkowa młodzież wcale nie jest lepsza - vide redaktorka, która miesiącami prezentuje utwory z tych samych płyt i ze świecą szukać w jej audycjach czegokolwiek odkrywczego (chyba, że słuchacza interesują pasty z magazynów modowych).
odpowiedź