Zmarł pisarz i publicysta Aleksander Rowiński
20 listopada zmarł Aleksander Rowiński - pisarz, publicysta, reporter i wydawca - poinformował jego syn Lech Rowiński.
Aleksander Rowiński urodził się 9 marca 1931 r. w Częstochowie. W 1950 r. ukończył częstochowskie IV Liceum Ogólnokształcące im. Henryka Sienkiewicza. Następnie studiował dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim, które ukończył w 1953 r.
W latach 1954–1957 był dziennikarzem "Dziennika Zachodniego", a później autorem tekstów dla takich pism jak "Po prostu", "Perspektywy", "Przemiany", "Prawo i Życie", "Życie Literackie" i "Kultura". W latach 1955-63 był członkiem Klubu Krzywego Koła.
Od 1961 r. Rowiński był członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Od 1975 r. należał również do Związku Literatów Polskich, a w latach 1990-1998 był członkiem Prezydium Zarządu Głównego.
"Był współtwórcą polskiej szkoły reportażu. Pomysłodawca i współredaktor książkowej serii +Ekspres reporterów+, która w latach 80. XX w. była jednym z najpoczytniejszych tytułów w Polsce. +Ekspres reporterów+ został zamknięty w 1981 przez władze komunistyczne po wydaniu tomu +Osiemnaście długich dni+ - o strajku w Stoczni Gdańskiej" - czytamy w informacji przesłanej PAP przez Lecha Rowińskiego.
W latach 1982–1983 Rowiński był redaktorem naczelnym pisma "Przegląd Tygodniowy"; później związany był z miesięcznikiem "Kontrasty". W latach 1984-87 współtworzył wiele formatów dla Telewizji Polskiej. Jak przypomniano w informacji, "w roku 1987 założył w Warszawie wydawnictwo Oficyna Literatów +Rój+, nawiązując do tradycji przedwojennego wydawnictwa Melchiora Wańkowicza". Przez dekadę Rowiński wydawał i był redaktorem naczelnym "Kaleidoscope" – pokładowego pisma Polskich Linii Lotniczych LOT.
Jest autorem wielu książek, m.in.: "Pod biało-czerwoną banderą" (1966), "Anioły Warszawy" (1969), "Świat się kończy" (1972), "W lepszym towarzystwie" (1975), "Szpakami karmieni" (1978, razem ze Stefanem Kozickim), "Tamci żołnierze" (1979), "Cofnij wskazówkę zegara" (1980), "Otruć czy pokochać" (1985, wydanej pod pseudonimem Alex Rovin).
"W XXI wieku popularność przyniosły mu książki reportażowe: +Dreszczowce zamku Dunajec+, +Opowieści pana Franciszka i o panu Franciszku+, +Przeklęte łzy słońca+, +Pod klątwą kapłanów+ – o historii ucieczki przed konkwistą ostatnich Inków z Ameryki Południowej do Niedzicy. Był pierwszym badaczem historii Inków w Polsce, a jego rola w odkryciu tego niezwykłego tematu jest stale podkreślana na Zamku w Niedzicy. Powieść historyczna +Pan Zagłoba+, poświęcona najbarwniejszej postaci +Trylogii+ Henryka Sienkiewicza, stała się w pewnym sensie czwartą jej częścią" - czytamy.
W informacji przesłanej PAP wskazano także, że Rowiński "był pierwszym – i jak dotąd jedynym – biografem żydowskiego bohatera czasów II wojny światowej, Szmula Zygielbojma". Pracy nad książką "Zygielbojma śmierć i życie" poświęcił wiele lat swojego życia. "Obaj bracia Szmula – Fajwel i Ruven - obdarzyli go zaufaniem i przyjaźnią" - czytamy. Książka miała dwa wydania (2000, 2004), została również przetłumaczona na język niemiecki.
Rowiński jest ponadto twórcą scenariuszy do takich filmów jak "Krótkie życie" (1976) i "Inkowie w Polsce" (2005).
"Ostatnie dwadzieścia lat życia spędził w Tarnowie nad Wisłą, gdzie był zaangażowany w edukację i ochronę pamięci o dziedzictwie historycznym i kulturowym rejonów Wilgi, Mazowsza – i Polski w ogóle" - poinformowano. "Był pomysłodawcą i współorganizatorem ogólnopolskiego konkursu +Pamięć nieustająca+, propagującego świadomość historyczną dzieci i młodzieży. Także w Tarnowie, z jego inicjatywy, na nadwiślańskiej skarpie powstała kaplica +Votum Aleksa+ pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej. Niewielki, skromny budynek stał się architektonicznym wydarzeniem na skalę europejską" - czytamy w informacji.
Rowiński był laureatem wielu nagród SDP, ZLP, w ostatnich latach m.in. nagrody im. Witolda Hulewicza.
Zmarł 20 listopada w Inowrocławiu.
Dołącz do dyskusji: Zmarł pisarz i publicysta Aleksander Rowiński
Innym Aleksandrem Rowińskim był, też już dawno nieżyjący redaktor "Ekspressu Wieczornego". Też nie z Tej Rodziny. O TW podejrzewam tego z "Trybuny". I to raczej jest bardziej niż pewne.