Uber skazany przez francuski sąd, musi zapłacić 900 tys. dolarów
Po długim postępowaniu francuski sąd orzekł, że Uber zatrudniając u siebie kierowców bez licencji taksówkarza dopuścił się przestępstwa. Firma musi zapłacić 900 tys. dolarów kary, ukarani zostali też wysocy lokalni menedżerowie Ubera.
W swoim orzeczeniu sąd uznał, że oferowana przez Uber we Francji platforma o nazwie UberPop jest nielegalną w tym kraju ofertą transportową, dopuszcza bowiem do świadczenia usług przewozowych kierowców nie posiadających odpowiedniej licencji taksówkowej.
W wyroku sędziowie orzekli, że Uber ma zapłacić 900 tys. dol. odszkodowania. To o wiele mniej niż domagał się francuski związek taksówkarzy, który swoje straty spowodowane działalnością Ubera wycenił na 110 mln dol.
Niezależnie od wyroku nałożonego na taksówkowy startup sąd uznał, że przestępstwa dopuścili się wysocy menedżerowie Ubera - Pierre-Dimitri Gore-Coty, generalny dyrektor na Europę Zachodnią oraz Thibaud Simphal, szef Ubera na Francję. Ten pierwszy musi zapłacić 34, a drugi - 20 tys. dolarów kary.
Obecny wyrok jest efektem prowadzonych od dawna protestów francuskich związków taksówkowych przeciwko obecności Ubera na tamtejszym rynku. Ostatecznie pod wpływem nacisków Uber zrezygnował z opcji zatrudniania u siebie kierowców bez odpowiednich licencji na taksówkę.
Francja nie jest jedynym krajem europejskim, w którym Uber spotyka się z oporem lokalnych firm transportowych. Podobnie było w Madrycie i w Moskwie, gdzie startup musiał w końcu ulec naciskom taksówkarzy i wprowadzić ograniczenia w angażowaniu kierowców.
Podobna sytuacja występuje w Polsce, gdzie wciąż trwa opór korporacji taksówkarskich przeciwko Uberowi. Jednak niedawno Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował, że nie widzi konieczności interwencji w sprawie działalności Ubera w Polsce.
Dołącz do dyskusji: Uber skazany przez francuski sąd, musi zapłacić 900 tys. dolarów
UBERSLASKI