Wardęga winny pomówienia Marcina Dubiela. „Lekcja by milczeć”
Youtuber Sylwester Wardęga poinformował swoich fanów o przegranym procesie sądowym o pomówienie influencera Marcina Dubiela. Chodzi o głośną aferę Pandora Gate. „To lekcja dla mnie by czasem po prostu milczeć” – komentuje Wardęga. "Sylwester Wardęga nie miał dowodów na swoje pomówienia” – oświadczył Dubiel.

Marcin Dubiel oskarżył Sylwestra Wardęgę o pomówienie w filmach o największej aferze w historii polskiego YouTube’a, Pandora Gate. Jej sednem były oskarżenia o niestosowne relacje dorosłych youtuberów (głównie Stuart „Stuu” K.B.) z nieletnimi fankami.
Wardęga, który był jednym z twórców odsłaniających kulisy Pandora Gate, jeden z filmów poświęcił Marcinowi Dubielowi, który przyjaźnił się niegdyś ze „Stuu”. W materiale „CAŁA PRAWDA O MARCINIE DUBIELU (STUU, PANDORA GATE)" słynny “Druid” oskarżył Dubiela o to, że nie tylko wiedział o niestosownej relacji przyjaciela z kilkunastoletnią dziewczynką, to jeszcze pomagał w jej podtrzymaniu.
W innych filmach o Pandora Gate przedstawiał Dubiela jako w co najmniej niekorzystnym dla niego świetle, twierdząc że miał dużą wiedzę o czynach „Stuu”.
„(…) Oprócz tego wyszło na jaw, że na spotkanie z dorosłym youtuberem namawiałeś również zapatrzoną w niego 14-letnią dziewczynę” – atakował w swoim filmie Wardęga.
Zobacz: Po Pandora Gate. Jakie wnioski dla influencerów i reklamodawców?
Wardęga przegrywa z Dubielem
„Przegrałem w sądzie z Dubielem. Mimo że Dubiel wiedział o relacjach Stuu w tym o związku z 14, 15-latką w Polsce, o pisaniu z 13-latką i o spotkaniach z 14-latką w Anglii to zdaniem sądu w swoim filmie Dubiela bezsprzecznie pomówiłem” – poinformował w mediach społecznościowych Sylwester Wardęga.
Youtuber dodaje: „Według sądu nie zrobiłem filmu dla uzasadnionego celu społecznego. To lekcja dla mnie by czasem po prostu milczeć” – podsumował w relacji na Instgramie Wardęga.
„Kara: 400 stawek dziennych po 700 zł (jeśli dobrze rozumiem to 280 000), 70 000 zł na Fundację Warszawskie Hospicjum dla Dzieci” – oświadczył influecner.
"Uzasadnienie sądu uznaję za absurdalne" - napisał w X Sylwester Wardęga.
Przegrałem w sądzie z Dubielem.
Mimo, że Dubiel wiedział o relacjach Stuu w tym o związku z 14-15 latką w Polsce, o pisaniu z 13 latką i o spotkaniach z 14 latką w Anglii to zdaniem sądu w swoim filmie Dubiela bezsprzecznie pomówiłem.
Według sądu nie zrobiłem filmu dla…— SA Wardega (@sawardega) April 16, 2025
Sprawę skomentował także na Instagramie Marcin Dubiel. „Po półtorarocznej walce o prawdę, sprawiedliwości stało się zadość i uzyskałem wyrok potwierdzający, że nie posiadałem wiedzy o zachowaniach Stuarta Burtona. Sąd podzielił moją ocenę sytuacji - Sylwester Wardęga nie miał dowodów na swoje pomówienia” – oświadczył influencer.
„Wyrok ten pokazuje, jak istotne jest odpowiedzialne korzystanie z wolności słowa w internecie, szczególnie w przypadku osób mających ogromne zasięgi oraz kształtujących opinie swoich odbiorców. Po analizie uzasadnienia wyroku rozważę dalsze kroki w tej sprawie” – poinformował Marcin Dubiel, publikując zdjęcie sprzed Sądu Rejonowego w Mławie, gdzie zapadł wyrok.
To nie jedyna sprawa sądowa, z jaką mierzy się Wardęga. Twórca sądzi się ze spółką FAME, Rafałem Pasternakiem, Krzysztofem Rozparą i dwójką tych włodarzy FAME łącznie, a ponadto ze "Stuu" i panią adwokat FAME MMA
Rok temu Wardęga ogłosił, że odchodzi z YouTube’a i zamierza skupić się na życiu prywatnym.
– Nadszedł czas, żeby przestać się już męczyć i odejść w cień. Mam jedno życie i chyba chodzi w nim o to, żeby czuć satysfakcję z tego, co robimy, by czuć szczęście, spokój i harmonię. Nie pamiętam, kiedy w ostatnim czasie czułem się szczęśliwy – wyznał Wardęga w kwietniu 2024 roku.
W aferze Pandora Gate żadnego jej uczestnika jak do tej pory nie postawiono przed sądem. Główny bohater, Stuart K.B jest w Wielkiej Brytanii, gdzie trwa jego postępowanie ekstradycyjne.
Dołącz do dyskusji: Wardęga winny pomówienia Marcina Dubiela. „Lekcja by milczeć”