Palczewski odchodzi z zarządu SDP. „Komunikat CMWP krytykujący decyzję Empiku ws. 'Gazety Polskiej' jest szkodliwy”
Marek Palczewski zrezygnował z funkcji członka zarządu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. - Nie mogę już dłużej firmować swoim nazwiskiem pewnych działań Stowarzyszenia - uzasadnia w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.
W poniedziałek wieczorem Centrum Monitoringu Wolności Prasy skrytykowało decyzję Empiku o odmowie sprzedaży najbliższego numeru „Gazety Polskiej”. - Działanie takie stać się może współczesnym rodzajem cenzury prewencyjnej i w demokratycznym ustroju nigdy nie powinno mieć miejsca - oceniło CMWP.
Palczewski: z pewnymi działaniami zarządu SDP nie mogłem się zgodzić
Ten komunikat zdecydował o tym, że z zasiadania w zarządzie SDP we wtorek zrezygnował Marek Palczewski. - To był element decydujący, ale nie jedyny. Od pewnego czasu obserwowałem pewne działania zarządu, z którymi nie mogłem się zgodzić. Mam na myśli publikowanie niektórych oświadczeń, które były bardzo polityczne i ideologiczne - stwierdza w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.
Nie zdradza jednak, jakie oświadczenia ma na myśli. Palczewski podkreśla jednocześnie, że pozostaje wciąż członkiem samego Stowarzyszenia. - Nie zdarzyło się nic takiego, żebym musiał rezygnować z tego - uzasadnia.
Komunikat w sprawie Empiku Marek Palczewski określa jako szkodliwy dla SDP. - Broni się w nim działań „Gazety Polskiej”, a w moim przekonaniu poprzez dodawanie naklejki dyskryminuje ona mniejszości seksualne, a także narusza artykuł 32 pkt. 2 Konstytucji - uzasadnia.
O swojej decyzji poinformował także na Facebooku, umieszczając tam treść listu, który skierował do władz SDP. - Dziwię się, że CMWP mylą się podstawowe pojęcia filozoficzne (etyczne), takie jak wolność słowa, tolerancja, dyskryminacja. Wolność słowa nie może służyć szerzeniu nienawiści, nierówności i dyskryminacji ludzi ze względu na ich postawy, orientację, poglądy i przekonania. Całokształt działań Zarządu Głównego SDP i Centrum Monitoringu Wolności Prasy w ostatnim okresie wskazuje na wyraźne opowiadanie się po jednej stronie ideologicznego i politycznego sporu w Polsce. Wspomniane wyżej fakty sprawiają, że nie mogę nadal wspierać działań SDP, które są niezgodne z moim sumieniem, postawą obywatelską i przekonaniami - czytamy w nim.
Marek Palczewski jest doktorem nauk humanistycznych i medioznawcą. W latach 1992-2010 pracował w Telewizji Polskiej. Od 2011 do 2012 roku pełnił funkcję redaktora naczelnego portalu SDP. W zarządzie zasiada już trzecią kadencję.
Obecny zarząd SDP członkowie organizacji wybrali w listopadzie 2017 roku. Prezesem stowarzyszenia od 2011 roku jest Krzysztof Skowroński, a w zarządzie głównym są jeszcze Witold Gadowski, Jolanta Hajdasz, Mariusz Pilis, Aleksandra Rybińska, Jadwiga Chmielowska, Piotr Legutko, Stefan Truszczyński, Tadeusz Woźniak, Ireneusz Bruski i Maria Gietz. Bieżąca kadencja potrwa do jesieni 2020 roku.
Empik uzasadnia swoją decyzję, Tomasz Sakiewicz polemizuje
Informacja o tym, że najbliższy numer „Gazety Polskiej”, z dołączonymi naklejkami z przekreśloną tęczą i napisem „Strefa wolna od LGBT”, nie będzie dostępny w sieci Empik, pojawiła się w poniedziałek rano w mediach społecznościowych. Potwierdziła to rzeczniczka prasowa firmy Monika Marianowicz. - Nie ma u nas miejsca na jawną dyskryminację i na treści łamiące prawo. Empik jest strefą pełną tolerancji, każdy jest u nas mile widziany wszystkich traktujemy z szacunkiem - uzasadniła.
- Podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu sprzedaży wydania „Gazety Polskiej” z dn.24 lipca z naklejką „Strefa wolna od LGBT” ze względu na znaczące ryzyko, że treść wspomnianego dodatku może być sprzeczna z prawem tj. art. 256 KK (mowa nienawiści) oraz art. 32 Konstytucji RP (dyskryminacja określonej grupy społecznej). Wiemy na podstawie publicznych doniesień, że do prokuratury trafiło już zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa na ww. podstawach - uzasadnił Empik w oświadczeniu przekazanym we wtorek portalowi Wirtualnemedia.pl.
- Żądanie dystrybucji publikacji zawierających treści sprzeczne z prawem będzie także stanowiło nadużycie prawa podmiotowego, które odmawia ochrony prawnej podmiotom, które wykonują własne prawo w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Odmowa sprzedaży jest w tych okolicznościach w naszej ocenie konieczna - dodała firma.
BP też nie będzie sprzedawać tego wydania "Gazety Polskiej" Na stacja paliw BP też nie będzie można znaleźć wydania "GP" z wlepką. - Jeżeli Gazeta Polska zdecyduje się na sprzedaż jutrzejszego numeru z naklejką "Strefa wolna od LGBT", wycofamy go ze sprzedaży ze stacji własnych BP. BP nie popiera postaw wyrażających niechęć wobec jakiejkolwiek grupy ludzi, unikamy podziałów, szanujemy każdego człowieka - poinformowało wczoraj biuro prasowe BP.
Już w poniedziałek do decyzji firmy odniósł się Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”. - Nasza akcja była między innymi protestem przeciwko cenzurze wytwarzanej przez ruch LGBT. Decyzja Empiku, świadczy o tym, że mieliśmy 100 procent racji. Empik sprzedaje pisma ostro atakujące katolików, ale nie pozwala krytykować ideologii LGBT, która ma wszelkie cechy ideologii totalitarnej - przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl.
We wtorek „Gazeta Polska” zaczęła promować naklejki hasłem „Strefa wolna od ideologii LGBT” i „Nie dla ideologii LGBT”, ten drugi slogan zamieszczono też na okładce nowego numeru. Przy czym na zamówionych wcześniej nalepkach pozostał napis bez słowa „ideologia”
Według danych ZKDP w maju br. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Polskiej” wynosiła 21 881 egz., po spadku w skali roku o 9,2 proc. Wydająca tygodnik spółka Niezależne Wydawnictwo Polskie zanotowała w ub.r. wzrost wpływów sprzedażowych z 15,09 do 18 mln zł oraz wyniku netto z 539,9 tys. zł straty do 311,9 tys. zł zysku.
Dołącz do dyskusji: Palczewski odchodzi z zarządu SDP. „Komunikat CMWP krytykujący decyzję Empiku ws. 'Gazety Polskiej' jest szkodliwy”