Emil Pawłowski: Zmiana w definicji odsłony to ulepszona metoda pomiaru

Tomasz Wojtas: Na czym konkretnie polega zmiana w definicji odsłony? Jakie są powody jej wprowadzenia, jakie jej zalety w porównaniu z poprzednią definicją?

Emil Pawłowski: Zmiana w definicji odsłony to ulepszona metoda pomiaru, która nie wprowadza żadnych zmian w rozumieniu samego wskaźnika. Za odsłonę przyjmujemy niezmiennie akcję użytkownika, który w intencjonalny sposób sięga po nową treść bądź usługę. W ten sposób dowodzi swoją aktywność, a tym samym wysokie prawdopodobieństwo, że reklamodawca dotarł do niego w danym momencie z przekazem reklamowym.

Poprzednia definicja była ściśle powiązana z technologią tworzenia serwisów www. Oznaczało to, że wraz z powstawaniem nowych, bardziej przyjaznych dla użytkowników serwisów, wydawca musiał ważyć, czy wykorzystać daną technologię i przez to zaniżać liczbę odsłon raportowanych w naszym badaniu, czy też utrzymywać stary, ciężki serwis, ale utrzymać stały poziom liczby odsłon prezentowany w Megapanelu.

Dodatkowym powodem jest dynamicznie rozwijający się segment aplikacji mobilnych. Do tej pory definicja odsłony nie miała zastosowania w jego kontekście. Nowa definicja umożliwia pomiar odsłon w aplikacjach oraz zapewnia miarodajne porównanie aplikacji i witryn z perspektywy aktywności użytkownika. Dzięki temu rozwiązaniu wydawca ma olbrzymią elastyczność w podejmowaniu decyzji dotyczących tego, w jaki sposób będzie dostarczał treści lub usługi swoim klientom bez negatywnego wpływu na swoje wyniki. Podsumowując ulepszony pomiar pozwoli mu odpowiedzieć na pytanie, o to czy lepiej inwestować w tworzenie responsywnych stron www czy zainwestować w aplikację.

Dlaczego nowa definicja powoduje jak na razie zmianę w wynikach tylko w kategoriach Komunikacja, Społeczności i Styl Życia?

Wydawcy, którzy chcą skorzystać z nowych możliwości, muszą przeanalizować swoje zasoby i określić, które z akcji użytkowników nie były do tej pory mierzona jako odsłona. Weźmy za przykład serwis informacyjny, który umożliwiał przeczytanie artykułu, z funkcją paginacji. Akcja przejścia na kolejną stronę artykułu nie przeładowuje całej strony www, a jedynie jej fragment przez co wydawca nie mógł tego zdarzenia zliczyć jako odsłony, a teraz może. Obecnie głownie serwisy z tych trzech kategorii przeszły ten proces, dlatego też tylko tam na razie obserwujemy zmiany w wynikach badania.

Skąd wziął się tak ogromny wzrost liczby odsłon (po przejściu ze starej na nową definicję) serwisów Grupy Wirtualna Polska w kategorii Komunikacja?

Od teraz wyniki badania Megapanel PBI/Gemius prezentują urealnioną wartość odsłon dla tego typu serwisów. Ich wydawcy od dawna stosują zaawansowane technologie, które podnoszą ich jakość i wygodę użycia. Ze względu na definicję odsłony przyjętą w metodologii w 2004 roku, generowane w ten sposób odsłony nie mogłyby być wcześniej zliczane. Nowa funkcjonalność wprowadzona do badania i widoczna w czerwcowych wynikach Megapanelu zniosła to ograniczenie.

Jak idzie wprowadzanie nowej definicji odsłony u wydawców? Kolejni wydawcy - oprócz Grupy WP, Grupy Allegro - GG i Grupy Murator - Time - są zainteresowani przejściem na nową definicję? W wynikach za lipiec kolejni wydawcy będą już mierzeni zgodnie z nową definicją?

Współpraca z wydawcami odbywa się na poziomie ogólnego zrozumienia, że taka zmiana była konieczna i wymagana już od dawna. Współpracujemy z wydawcami i szczegółowo informujemy ich o tym jak wdrożyć nową definicję na ich powierzchni. W lipcu kolejni wydawcy dostosowali swoje serwisy, w tym Onet, Murator czy Filmweb. Taka zmiana to proces. Mają wszystkie potrzebne informacje i nasze wsparcie, aby to zrobić.

Najpopularniejsze serwisy tematyczne w czerwcu 2014 roku

Gemius i/lub PBI jakoś do tego zachęcają? Przejście na nową definicję z czasem będzie automatyczne, obowiązkowe dla wszystkich czy zależy od decyzji każdego wydawcy?

To nie jest kwestia zachęcania. Każde dotychczasowe zdarzenie uznawane za odsłonę w rozumieniu poprzedniej definicji, jest również odsłoną uznawaną przez nową definicję. Każdy z wydawców może teraz systematycznie przeglądać swoje serwisy i zastanawiać się, które zdarzenia mogą być zgodne z nową definicją, a następnie zgłaszać je nam do audytu.

Jest to proces długotrwały, gdyż żaden z wydawców nie jest w stanie takiego procesu przeprowadzić z dnia na dzień. Dlatego też, dokonując zmiany wspólnie z PBI potwierdziliśmy sobie nawzajem, że proces ten będzie rozłożony w czasie i na początkowym etapie nie będziemy narzucać wydawcom terminu, do którego muszą doprecyzować pomiar.