Szymon Hołownia jako pierwszy spośród kandydatów na prezydenta wyemitował spot wyborczy. Gdy wypowiadał w nim słowa, że „będzie walczyć o każde drzewo, a nie tylko o jedno” w tle pokazano brzozę i papierowy samolot. Na byłego dziennikarza spadła fala krytyki za aluzję do katastrofy smoleńskiej. Zdaniem ekspertów od wizerunku ten spot był błędem i nie powinien w ogóle powstać, bo już na starcie pogrążył Hołownię w wyścigu do prezydenckiego fotela. Dla portali Wirtualnemedia.pl oceniają, że jego wyjaśnienia sprzeczne z wypowiedziami szefa jego sztabu dowodzą, że kandydat jest niewiarygodny, jego sztab - nieprofesjonalny, a jego obecność w polityce przypadkowa i krótkotrwała.