Weronika Zaguła szefową publicystyki w Radiu Plus

Co masz na myśli, pisząc, że jest "przechył prawicowy"? Bo są informacje z życia Kościoła? To oczywiste, gdyż jest to była rozgłośnia katolicka. Informacje w Plusie są mega obiektywne, przedstawiane są racje wszystkich stron politycznego sporu.

Co masz na myśli, pisząc, że jest "przechył prawicowy"? Bo są informacje z życia Kościoła? To oczywiste, gdyż jest to była rozgłośnia katolicka. Informacje w Plusie są mega obiektywne, przedstawiane są racje wszystkich stron politycznego sporu.

Chodzi mi o Wiadomości Radia Plus. O metodę doboru i omówienia informacji. Jak ich słucham, to zawsze mam wrażenie, że jest zbyt krótko tam, gdzie należało dodać wyjaśnienie, a za długo tam, gdzie powinno informacja jest do skwitowania jednym zdaniem. Szczególnie zdawkowe wydają mi się te fragmenty, które mówią o aktualnych wydarzeniach dotyczących pozycji RP w UE. Nie sądzę, by statystyczny słuchacz Radia Plus był specem od prawa i polityki międzynarodowej. A jak był czas pierwszych przyjazdów Komisji Weneckiej, słuchałem opisów z przeświadczeniem: "Kto nie wie, o co chodzi, ten się nie dowie".
Natomiast całkowity niesmak wywołała u mnie audycja na temat "Przekażmy sobie znak pokoju". Jakaś miła pani chciała mi na siłę przetłumaczyć, że kampania to samo zło, a Franciszek nie uważa tak, jak uważa. A "katolicyzm otwarty" brzmiał w jej ustach jak ciężej niż Wielka Schizma i Reformacja razem wzięte. Co mnie wzburzyło, choć daleko mi do tego nurtu.

Ergo: Radio Plus - lubię, słucham, ale jako radio muzyczne. Część informacyjną traktuję jako gadany przerywnik. Na szczęście niedługi. Ale nie jako źródło wiedzy o czymkolwiek.

Tak skromne doświadczenie dziennikarskie i już awans na szefa publicystyki?! Co za czasy!