Co z tantiemami ze streamingu? „Negocjacje są w toku”
Przepis ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, potwierdzający obowiązek zapłaty tantiem z internetu, obowiązuje od ponad pół roku. Twórcy na razie mogą liczyć na pieniądze od platform, które wcześniej podpisały umowy z OZZ-ami. Z innymi serwisami trwają jeszcze negocjacje.
Dołącz do dyskusji: Co z tantiemami ze streamingu? „Negocjacje są w toku”
Artysta ma ochronę 70 lat od śmierci każdego bohomaza i każdego rzępolenia za darmo, a więc na koszt podatnika.
Likwidacja prawa autoskiego i zastąpienie go prawem patentowym bardzo uzdrowiłaby sytuację.
Też pleciesz bzdury, bo ochrona przez 70 lat u twórców i artystów nie wymaga żadnych kosztów od podatników. Zresztą, tantiemy również, bo je płacą użytkownicy praw, czyli kina, telewizje, kablówki i platformy. Podatnik nic na tym nie traci, a wręcz zyskuje, bo twórcy, którzy otrzymują więcej środków od wykorzystywania ich dzieł, zazwyczaj wydają te pieniądze w Polsce, płacą podatki etc. Więc Polacy, czy państwo, na tym zyskują, a tracą zazwyczaj zagraniczne korporacje. Ale co do tego, że twórcom się należą tantiemy nie ma już dyskusji - bo tak stanowi prawo autorskie, tak też jest w większości cywilizowanych państw na świecie.