Marcin Prokop: „Przekrój” celuje w wielkomiejskich intelektualistów

Jak taki typ, którego jedyną cechą jest granie przygłupa w telewizji śniadaniowej (jego "dowcipy" przy których suchary z Familiady to szczyt wysublimowanego poczucia humoru) ma robić pismo dla intelektualistów???? Zadziwia mnie fenomen pana Prokopa - pcha się i jest przyjmowany wszędzie, a tak naprawdę nic nie potrafi (liczne wpadki na antenie z podstawowej wiedzy ogólnej) ani nie ma ŻADNYCH warunków do funkcjonowania w mediach (mam na myśli te powyżej poziomu programu telewizyjnego). Dla mnie Marcin Prokop jest symbolem absolutnego upadku polskich mediów właśnie. Przykre.

Wielkomiejski intelektualista. Jak na załączonym obrazku.
A tak na serio. Są tacy niezatapialni w tej branży, którzy utopia wszystko. W imię słusznych słupków.

Ojej, jak przykro mi - nie jestem targetem Prokopa, bo nie mieszkam w wielkim mieście , więc na pewno nie jestem też intelektualistką Cóż:-(