Informacja o Polkach porwanych przez muzułmanów uznana za fake news udostępniona kilkanaście tysięcy razy. Spotted Koszalin broni się i zapowiada pozwy
Rozpowszechniana na Facebooku informacja o rzekomych porwaniach Polek przez grupę muzułmanów podana przez profil Spotted Koszalin zdobyła w ciągu kilku godzin dużą popularność - przed usunięciem została udostępniona ponad 14 tysięcy razy. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych uznał wpis za fake news i zapowiedział skierowanie sprawy do prokuratury. Tymczasem anonimowy administrator Spotted Koszalin broni się przed oskarżeniami o publikowanie fałszywych informacji. - Wiele polskich portali momentalnie przedrukowało te informacje z automatu, bez jakichkolwiek podstaw i dowodów uznało tę informację za fałszywą! Planowane jest wystąpienie na drogę sądową - zapowiada w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl.
Dołącz do dyskusji: Informacja o Polkach porwanych przez muzułmanów uznana za fake news udostępniona kilkanaście tysięcy razy. Spotted Koszalin broni się i zapowiada pozwy
Dlaczego mówimy o rozpowszechnianiu "fake newsów", zamiast o szerzeniu kłamstw?
Ciężko nam, jako ludziom przywiązanym do prawdy, walczyć kłamstwem. Bo ciężko prawdomównemu człowiekowi przeprowadzić dowód na to, że coś zmyślonego i absurdalnego nie miało miejsca. Dlatego starożytni Rzymianie nazywali udowadnianie, że coś się nie zdarzyło "dowodem diabelskim" (probatio diabolica).
Jednak poruszamy się w rzeczywistości obowiązków prasy i obowiązki profesjonalisty zmieniają rozkład ciężaru dowodu. To na rozpowszechniającym wiadomość ciąży dowód, tego, że zdarzenie miało miejsce.