Cięcia w „Dzień dobry TVN”. Stacja rozstaje się z dwiema producentkami

Dużo dobra dzieje się ostatnio w WBD. Nowy model zarządzania okazał się nie tylko sloganem. Wylatują toksyczni szefowie, pojawiają się normalne warunki pracy. W innych stacjach cisza. Wszyscy nabrali wody w usta, bo jadą na wózku władzy i nikt się nie wysypie. Nawzajem trzymają się za twarze, mimo że warunki pracy coraz gorsze a polecenia wydawane pracownikom są poniżej godności i uczciwości przeciętnego obywatela.

Dorota była pupilka Ewy B, oby nie nasiąkła tym brakiem szacunku i stworzyła w tej redakcji godne warunki.

Ewa B miała jakiś „szacunek” tylko do prowadzących- do gwiazd! Resztę traktowała jak śmieci! Luiza - jej stosunek do ludzi z redakcji był okropny! Na kolegiach - mało merytoryczna, zero dyskusji bo ona wszystko wie najlepiej, ciagle wywracanie oczami, aż strach był przedstawiać temat. Brak otwartości i ciekawości tematu. Bycie milym, empatycznym dla innych pracowników, niestety dla tych pan bylo obce. Chwala za ta zmianę! Tylko fajnych reporterów, wydawców odeszło, właśnie przez to co te panie wyprawiały z ta redakcja.