SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

UOKiK nie będzie zajmował się reklamami politycznymi influencerów w social mediach

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie podejmie tematu treści o charakterze politycznym na koncie tiktoktera Filipa Zabielskiego. Niektóry internauci komentujący jego ostatnie materiały uważali, że twórca powinien zostać sprawdzony przez regulatora pod kątem nieoznaczonej reklamy.

fot.tiktok/filipzabielski fot.tiktok/filipzabielski

W ostatnich dniach głośno zrobiło się o Filipie Zabielskim - młodej gwieździe TikToka z 4,6 mln obserwujących. Influencer dotychczas kojarzył się swojej widowni z humorystycznym, lifestylowym contentem. Jednak począwszy od 18 stycznia zaczął zamieszczać na swoim kanale filmy o zupełnie innym charakterze - politycznym.

W pierwszym z serii filmów pochwalił w wideo rząd PiS, podkreślając, że „jedno im się udało” - jego zdaniem to transformacja energetyczna. W tym samym materiale krytykował rząd Donalda Tuska za to, że chciał podpisać umowy z Gazpromem do 2037 roku. „Jeszcze raz powtórzę. Do 2037 roku. To licząc od dzisiaj jeszcze 14 lat. A nie wiem, czy wiecie, ale to właśnie rosyjskie spółki energetyczne sponsorują wojnę w Ukrainie” - grzmiał Zabielski.

@filipzabielski

Co o tym sądzicie?

♬ dźwięk oryginalny - FILIP ZABIELSKI 😜

Kolejny materiał to pochwała rządzących za pomoc Ukrainie. „To, jak Polska zachowała się w obliczu wojny na Ukrainie napawa mnie dumą” - podkreśla. Wskazuje m.in. na to, że wysłano do naszych ukraińskich sojuszników około 300 czołgów.

@filipzabielski

Ciesze się, że Polska tak wspiera Ukraine. 🇵🇱🤜🏻🤛🏻🇺🇦

♬ dźwięk oryginalny - FILIP ZABIELSKI 😜

Z kolei tydzień temu Zabielski zaatakował w swoim materiale Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, gdzie prezydentem jest opozycyjny polityk Rafał Trzaskowski. "Ostatnio w centrum Warszawy powstało Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie jest to paskudne" - skrytykował.

Zabielski atakuje media, m.in. Onet

W kolejnych dniach na profil tiktokera trafiły kolejne trzy filmiki W pierwszym Zabielski zaatakował media za to, że opisały jego materiały chwalące rząd. Przytoczył nagłówki w których sugerowano, że influencer współpracuje z PiS - temu twórca zaprzeczył. Zabielskiemu nie spodobał się zwłaszcza artykuł w Onecie, jednak jego oburzenie wywołała nie informacja o tym, że chwali partię polityczną, ale podsumowanie jego walk w Fame MMA. Sprostował, że nie przegrał ani jednej walki.

"Jak to jest, że tak wielkie medium jak Onet dopuszcza się rozpowszechniania fałszywych informacji i nie sprawdza, zanim coś napisze?" - pyta Zabielski.

Onet jest często atakowany przez polityków obozu rządzącego, a niektóre media kojarzone jako prorządowe używają wobec serwisu określenia "polskojęzyczny".

@filipzabielski @onet ♬ dźwięk oryginalny - FILIP ZABIELSKI 😜

Kolejny film Zabielskiego to ostra ocena Szymona Hołowni, lidera opozycyjnej Polski2050 za wypowiedź dla Radia Zet o gotówce. To mnie rozwścieczyło!" - czytamy w opisie klipu.

@filipzabielski @onet ♬ dźwięk oryginalny - FILIP ZABIELSKI 😜

Wszystkie filmiki Flipa Zabielskiego, w których zabrał głos na tematy polityczno-społeczne, nie spodobały się jego widowni. Część osób nawet wprost pytała w komentarzach, czy to nieoznaczona reklama polityczna. Niektórzy fani wprost domagają się w komentarzach, by Zabielski oznaczył swoje klipy, jeśli są one efektem nawiązanej współpracy komercyjnej.

"Ile PiS płaci za reklamę"? "Nie oznaczona współpraca? Warto podesłać do UOKIK"; "Bruh a gdzie podpis o współpracy?"; "Nieoznaczona płatna współpraca 😔 Internet nie zapomina"; czemu nie jest oznaczone, że współpraca? :O"; "Gdzie oznaczenie reklamy?" - piszą Zabielskiemu internauci.

"Promowanie idei partii politycznych nie podlega ocenie prezesa UOKiK"

Obecnie to, jak oznacza się reklamy o charakterze politycznym w mediach społecznościowych, regulowane jest głównie przez wewnętrzne regulaminy poszczególnych serwisów. Zapytaliśmy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, czy otrzymał skargi dotyczące ostatnich filmów Filipa Zabielskiego. Urząd w ubiegłym roku wydał rekomendacje nt. oznaczania postów sponsorowanych w social mediach. Pytaliśmy też o stanowisko w sprawie reklam związanych z tematyką polityczną, pod kątem wydanych rekomendacji dotyczących oznaczania treści sponsorowanych? "Niezgodne z przyjętymi zasadami promowanie idei partii politycznych, przekonań, zachowań etycznych, a także treści religijnych czy np. nawołujących do zmiany postawy - nie podlegają ocenie przez prezesa UOKiK" - wyjaśnia urząd w odpowiedzi przesłanej do portalu Wirtualnemedia.pl.

"Działania prezesa UOKiK w obszarze kryptoreklamy i nieoznaczania treści handlowych przez influencerów w mediach społecznościowych dotyczą wprowadzania konsumentów w błąd w momencie podejmowania decyzji zakupowych. W kompetencjach Urzędu jest zatem monitoring rynku i działań reklamodawców, którzy zawierają umowy z influencerami po to, by promować swoje produkty lub usługi i zwiększać ich sprzedaż. Konsumenci nie kupują produktów lub usług od partii politycznych, nie zawierają z nimi umów sprzedażowych" - wyjaśnia UOKiK.

Dalej biuro prasowe Urzędu tłumaczy, że "prezes UOKiK nie może weryfikować poprawności oznaczania ewentualnej współpracy influencerów z partiami politycznymi, związkami wyznaniowymi, organizacjami pożytku publicznego itp., które nie zawierają przekazu handlowego".

Dołącz do dyskusji: UOKiK nie będzie zajmował się reklamami politycznymi influencerów w social mediach

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Dla kolegi pytam
A co z nachalnym promowaniem prostytucji przez Agorę? Dlaczego UOKiK dotąd nie zajął się całą serią artykułów jawnie reklamujących ten proceder?
0 0
odpowiedź
User
walter
i bardzo dobrze
0 0
odpowiedź
User
milosz
Niech teraz kazdy na filmikach pokazuje jakis promowany produkt i dodaje, ze za PO kosztowal tyle, a za PISu tyle ;) i zaden urzad nie ma prawa sie przyczepic :)
0 0
odpowiedź