Video Brothers pyta Lifetube o współpracę z youtuberami oskarżanymi w Pandora Gate. "Czy próbowaliście zareagować?"
Sieć partnerska Video Brothers wystosowała publiczne pytanie do konkurencyjnego Lifetube o to, czemu wbrew publicznej deklaracji agencja nie zerwała umowy z youtuberami zamieszanymi w Pandora Gate - Stuartem "Stuu" Kluz-Bartonem, Michałem Baronem "Boxdelem" czy Marcinem Dubielem. - Dlaczego zdecydowaliście się trzymać w swoim katalogu kanały, które ewidentnie wykazywały zachowania szkodliwe i toksyczne, przywołane we wspomnianych materiałach jako ogólnodostępne? - pyta w oświadczeniu Video Brothers.
Od kilkunastu dni przez polski internet przetacza się afera "Pandora Gate", której zasadnicze wątki ujawnił Sylwester Wardęga, a po nim zajmujący się sprawą równolegle Mikołaj Tylko "Konopskyy".
Wardęga w nagraniu "MROCZNA TAJEMNICA STUU I YOUTUBERÓW: PANDORA GATE (Boxdel, Dubiel, Fagata)" ujawnił, że youtuber Stuart Kluz-Burton (Stuu) miał utrzymywać prywatne relacje ze swoimi nastoletnimi fankami, wysłać im wiadomości o podtekście erotycznym i spotykać się z nimi. Na potwierdzenie pokazał relacje nastolatek i screeny wiadomości, które wymieniał z nim Stuu. Chwilę wcześniej w internecie znalazł się wywiad wideo dziennikarza Jakuba Wątora z Aleksandrą Adamczyk (Olciak93), która opisała, jak Stuu zachęcał ją jako nastolatkę (dziewczyna miała wtedy 13-14 lat), żeby wysłała mu swoje „miłe zdjęcia” i robił aluzje seksualne.
W niedzielny wieczór swój materiał opublikował Konopskyy. Rozwinął część wątków dotyczących relacji Stuu ze nieletnimi, podjętych przez Wardęgę i ujawnił kolejne historie. Jedna z dziewcząt relacjonowała, że Stuart Kluz-Barton wysyłał jej swoje intymne zdjęcia, gdy miała 13 lat.
Konopskyy zaatakował też Michała Barona “Boxdela”, zarzucając mu, że wiedział o zachowaniach Stuu. "Do ciebie Boxdel ludzie mają problem o to, że przez tyle lat o wszystkim wiedziałeś i nic nie mówiłeś, bo zwyczajnie ci się to nie opłacało". (…) Tuszowałeś to od lat" - mówi Konopskyy. Kwituje jednak: "Czyny Boxdela i Stuu nie są na tym samym poziomie. Boxdel nigdy nie doprowadził do spotkania w realnym życiu, Stuu robił to wielokrotnie".
Video Brothers: Boxdel dalej jest w Lifetube. "Czy próbowaliście zareagować?"
Niektórzy youtuberzy opisywani w kontekście niestosowanych zachowań, jak np. Michał Baron "Boxdel" współpracują z siecią partnerską (MCN) Lifetube. Firma w ubiegłym tygodniu publicznie zadeklarowała, że zerwała współpracę z Michałem Baronem "Boxdelem".
Jednak jak ujawniła w oświadczeniu na Facebooku konkurencyjna firma Video Brothers, kanał Boxdela nadal podpięty jest do sieci partnerskiej Lifetube oraz pozostaje monetyzowany. "Co zaskakujące - 7 października czyli 2 dni po publikacji rzeczonego oświadczenia - Boxdel dodał swój najnowszy materiał, który za swoim pośrednictwem LifeTube nadal dystrybuuje" - pisze Video Brothers. Na dowód firma zamieszcza zrzuty ekranu z tzw. assetów z YouTube'a.
Dodatkowo Video Brothers oświadczyło, że inne kanały i youtuberzy opisywani w śledztwie Wardęgi i Konopskyy'ego: Stuu, Marcin Dubiel, Team X, DeeJayPallaside, Dizowskyy, pozostają zrzeszeni w Lifetube.
"Zatem wymienione kanały pomimo, że poznikały z katalogu na stronie http://lifetube.pl – formalnie i technicznie są nadal połączone z LifeTube" - czytamy w poście Video Brothers.
"Po stronie każdej sieci partnerskiej oraz agencji reklamowej rynku interaktywnego (i nie tylko) - spoczywa odpowiedzialność wizerunkowa i etyczna za to z kim wiążemy się współpracą. Jeśli nie reagujemy na pewne zachowania i niepokojące sygnały po stronie klienta - de facto dajemy przyzwolenie na krzywdzenie innych, szczególnie zapewniając pato-influencerom wpływy z ich kanałów. W tym konkretnym przypadku - naszym zdaniem chęć maksymalizacji zysku zaszkodziła wizerunkowi całej branży - przede wszystkim uderzając odłamkami w tych najbardziej wartościowych - twórców tematycznych" - podaje Video Brothers.
Sieć pyta dalej publicznie przedstawicieli Lifetube'a, jakie środki zamierzają podjąć by naprawić wizerunek branży internetowych twórców wideo? W kolejnym pytaniu zasugerowano, że były osoby, które wiedziały o niepokojących zachowaniach niektórych youtuberów, a mimo tego nie reagowały.
Trzecie pytanie zaś brzmi: "Dlaczego zdecydowaliście się trzymać w swoim katalogu kanały, które ewidentnie wykazywały zachowania szkodliwe i toksyczne, przywołane we wspomnianych materiałach jako ogólnodostępne?".
"Wzywamy LifeTube do dyskusji nad odpowiedzialnością agencji na rynku oraz do odniesienia się do listy wymienionych kanałów powiązanych z #pandoragate, gdyż jako Video Brothers wraz z naszymi partnerami - czujemy się głęboko poszkodowani zaistniałą sytuacją, którą pośrednio zgotowali nam Państwa partnerzy oraz Wy sami - latami nie reagując na to co się działo lub ignorując gigantyczny problem, który zachwiał naszą wspólną przestrzenią" - oświadczono.
LifeTube: umowę z Boxdelem zerwano
Agencja LifeTube poinformowała wczoraj, że umowa z Boxdelem została wypowiedziana 5 października, ale firmę wiąże prawny okres wypowiedzenia.
"Podjęliśmy odpowiednie kroki w stosunku do osób, pod adresem których są kierowane publiczne oskarżenia. Rozwiązaliśmy z nimi współpracę lub jesteśmy w trakcie tego procesu. Nasza oferta dla Twórców obejmuje szereg usług i część z nich nie przewiduje natychmiastowego trybu rozwiązania. W związku z tym zdecydowaliśmy, że w okresie wypowiedzenia umów, nie pobieramy żadnych prowizji z tytułu monetyzacji kanałów prowadzonych przez te osoby. Nasze powiązania z tymi podmiotami mają w tym momencie wyłącznie czasowy charakter techniczny i w żaden sposób nie są relacją biznesową" - czytamy w oświadczeniu firmy Lifetube.
Boxdel jest jednym z głównych udziałowców spółki Fame MMA - pozostali to Wojciech Gola, Krzysztof Rozpara i Rafał Pasternak. Zasiada też w jej radzie nadzorczej. Od połowy 2018 roku zorganizowano 19 gal federacji, a także kilka dodatkowych, m.in. dwie pod szyldem Fame Friday Arena. Transmisje są sprzedawane w modelu pay-per view.
W ub.r. spółka Fame MMA przy 12,62 mln zł przychodów zarobiła na czysto 1,55 mln zł, natomiast rok wcześniej zanotowała 22,32 mln zł wpływów i 1,55 mln zł zysku netto. Krzysztof Rozpara i Rafał Pasternak mają po 30 proc. akcji firmy, a Boxdel i Wojciech Gola po 20 proc. Zyski netto z 2021 i 2022 roku wspólnicy w całości dostali jako dywidendy.
Boxdel zyskał popularność na komentowaniu działań innych influencerów. Jego kanał yotube’owy ma 1,63 mln subskrybentów, a zamieszczone tam ponad 130 materiałów zanotowało łącznie 45 mln odtworzeń. Na Instagramie Boxdela obserwuje 1,3 mln użytkowników, konto jest obecnie ustawione jako prywatne.
Kim jest Stuart Kluz-Barton
Stuart Kluz-Barton to pomysłodawca internetowego reality show Team X, w ramach którego grupa influencerów mieszkała w luksusowym domu i nagrywała codziennie materiały. Uczestniczył też w pierwszej edycji, realizowanej od sierpnia 2019 do jesieni 2020 roku.
Biznesowo Team X obsługiwała Spotlight Agency (jej wspólnikiem był wówczas Stuart Kluz-Burton), która zainwestowała w projekt kilkaset tysięcy złotych. Na przełomie ub. i br. Stuu sprzedał posiadane 16,7 proc. udziałów agencji.
W ubiegłym tygodniu influencerka Paulina Kostrzycka opisała, że goszcząc na którejś z imprez zorganizowanych przez Teamu X szukała łazienki i omyłkowo weszła jednego z pokojów. - Zobaczyłam tam seks grupowy dwóch dziewczyn z kilkoma mężczyznami znanymi ze swojej działalności w internecie, głównie kontentu dla dzieci. Jedną z nich znałam, w chwili przywoływanych przeze mnie zdarzeń miała 14 lat - stwierdził. 14-latka zadzwoniła dzień później do Kostrzyckiej, twierdząc, że nic nie pamięta, że w pewnym momencie po prostu urwał jej się film. Nie zdecydowała się zgłosić sprawy na policji.
Dołącz do dyskusji: Video Brothers pyta Lifetube o współpracę z youtuberami oskarżanymi w Pandora Gate. "Czy próbowaliście zareagować?"