SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Nina Terentiew o jesiennej ramówce Polsatu

Na pytania m.in. o nową ramówkę, ostatnią edycję "Jak oni śpiewają"i plany inwestycyjne odpowiada w rozmowie z portalemWirtualnemedia.pl Nina Terentiew, dyrektor programowa TelewizjiPolsat.

Patryk Pallus: W jesiennej ramówce Polsatu znalazło sięsporo transmisji sportowych, znacznie więcej niż w poprzednichsezonach. Będzie m.in. Liga Mistrzów, Liga Europejska, Formuła 1,siatkówka czy boks. Czy widzom Polsatu przypadnie do gustu takaoferta?

Nina Terentiew: Tego nigdy nie wiemy, alePolsat wielokrotnie stawiał na sport i wygrywał. Dlatego jesteśmydobrej myśli. Po drugie Polsat wciąż rozwija kanały sportowe.Wiadomo, że prawa do transmisji kupuje się łącznie na antenę głównąi kanały tematyczne. Bardzo cieszy mnie osobiście wielki powrótpiłki nożnej do Polsatu.

Mniej w ramówce niż w przeszłości jest natomiastpolskich seriali, a na to stawia konkurencja, np. Telewizja Polska.Czy jeszcze jesienią można liczyć na nowe produkcje tego typu? Czypojawi się serial akcji "Skorumpowani"?

Ta produkcja znajdzie się w jesiennej ramówce, ale nie ruszy wewrześniu, tylko nieco później. "Skorumpowani" to osiem odcinków,prawdziwie męskiego kina dla amatorów mocnych wrażeń. Walki,pościgi, narkotyki i mafia. Obok wybitnych polskich aktorów jakJerzy Trela, Beata Ścibakówna czy Jan Englert, w tym serialuwystąpiło 11 mistrzów walki, w tym mistrz świata w kickboxinguOlivier Gruner, pojawił się też amerykański aktor filmów walki MaxRyan.

Czy to będzie jedyna nowość z serialipolskich?

Tak, to jedyny nowy polski serial. Ale oczywiście od wrześniaprzed nami nowe odcinki "Pierwszej miłości" (już wkrótce serial tenbędzie świętował hucznie tysięczny odcinek), premierowe odcinki"Kiepskich", czy też premierowe odcinki "Samego życia", a w nim takdługo oczekiwany powrót Kacpra Szpunara , czyli PrzemysławaSadowskiego. Edyta Olszówka spotka wreszcie wielką miłość o imieniuVadim, którą zagra niewyobrażalnie przystojny rosyjski aktor -Andrey Bilanov.

Co z serialem "Przeznaczenie" opowiadającym o pracywróżki, o którym mówi się od wiosny?

Ten serial gotowy już leży na półce. Ale wszyscy żyjemy wkryzysie, dlatego stawiając na sport, nie musimy wykładać na stół,wszystkiego, co posiadamy. "Wróżka" znajdzie się w ramówcewiosennej, podobnie jak druga edycja "Momentu prawdy".

"Moment prawdy" ma jednosezonową przerwę, chociażzazwyczaj programy w formule teleturnieju nadawane są przez stacjecały czas...

To żaden teleturniej. W tym programie zdaje się egzamin zprawdomówności, uczciwości wobec swoich bliskich, słowem ze swojegożycia i swoich problemów. Poza tym zdarza się, że programy mająjednosezonowe przerwy jak chociażby "Mam talent" w TVN-ie. Nagraniado drugiej edycji tego programu rozpoczną się pod koniecpaździernika, a castingi trwają już od dawna.

Jaki charakter ma wspomniane "Przeznaczenie", czy jestto serial fabularny czy bardziej produkcjadokumentalna?

Ten gatunek nazywa się docu-soap. Wróżka jest prawdziwą,istniejącą osobą. Nazywa się Małgorzata Trzaskoma. Historie, któreopowiada, są prawdziwe, ale są one odgrywane przez nieznanychaktorów i amatorów.

Polsat zakończył emisję serialu "Tylko miłość" zMałgorzatą Kożuchowską i Bartkiem Świderskim w rolach głównych?Dlaczego tak się stało?

Żal mi tego serialu. Lubiłam go jako widz, ale czasami jest tak,że, jak ja to mówię, wszystko się zgadza oprócz "kasy". Wszyscy moiznajomi, z którymi rozmawiam, uważają, że był to przepiękny i mądryserial, w którym grali najlepsi polscy aktorzy, robiony z najwyższąstarannością i klasą. Ale szeroka publiczność nie kupiła go. Nieumiem powiedzieć, dlaczego tak się stało. Nakręciliśmy ostatniodcinek, pożegnanie serialu, w którym wszystkie wątki się zamykająi nadamy go jesienią.

Krążą pogłoski, że przygotowują Państwo polskie wersjeseriali zagranicznych: "Gotowych na wszystko" oraz "HoteluBabylon". Czy to prawda?

Robimy dwa piloty nowych seriali i jeden z nich nosi tytuł"Hotel", dlatego być może dziennikarze kojarzą go z "HotelemBabylon".

Czyli to nie będzie polski "Hotel Babylon", tylko jestto autorski pomysł?

To w ogóle nie ma nic wspólnego z "Hotelem Babylon", poza tym,że akcja toczy się w również hotelu. Nie jest to format, jest towłasna twórczość polskich scenarzystów. Fabuła wygląda tak, żemłoda dziewczyna dziedziczy hotel i musi się stać jego menedżerem.Przewijają się tam młodzi ludzie. Jedni z nich mogą korzystać ztego luksusowego hotelu, jako goście, zaś drudzy to ci, którzypracują na ten luksus na razie obsługując tych pierwszych. Bardzociekawy scenariusz i bardzo dobra obsada, bowiem w rolach głównychzobaczymy m.in. Laurę Samojłowicz, pojawią się Magdalena Cieleckaczy Jan Wieczorkowski. Producentem i reżyserem pierwszego odcinkajest Michał Kwieciński. Zdjęcia - Grzegorz Kuczeriszka.

Co z serialem "Gotowe na wszystko"?

Nie bardzo domyślam się co mają na myśli osoby mówiące o"Gotowych na wszystko". Ten drugi serial, który przygotowujemyzupełnie nie kojarzy się bowiem z "Gotowymi". "Szpilki naGiewoncie", bo tak brzmi jego tytuł, to historia wielkomiejskiejdziewczyny z Warszawy, pracującej w agencji reklamowej, która naskutek niezbyt wybrednych awansów szefa, musi wyjechać ze stolicy izostaje przerzucona do malutkiego oddziału tej firmy w Zakopanem.Najpierw nienawidzi tej góralszczyzny, tych potraw, tej góralskiejstylistyki z całego serca, bo tęskni do Warszawy, do kawek zprzyjaciółkami, do sushi. Jednak spotyka na swojej drodzeGOPR-owca, prawdziwego mężczyznę, w odróżnieniu od mięczaków zWarszawy i jak się możemy domyślić, coś tam się będzie dalej międzynimi działo. Producentem jest Maciej Ślesicki , scenarzystą RadekFigura, a reżyserem Robert Wichrowski. W roli głównej wystąpi MagdaSchejbal, a obok niej Małgorzata Pieczyńska, Radek Pazura,Krzysztof Wieszczek czy Bartek Topa.

"Hotel" i "Szpilki na Giewoncie" będą kręcone już tejjesieni?

Tak. Oba seriale będą gotowe na pewno na wiosnę przyszłego roku.Pracujemy jeszcze nad serialem komediowym, ale to już jestklasyczny format na podstawie serialu hiszpańskiego "Paco i jegoludzie". Pracuje nad tym ekipa robiącą dotychczas "Ranczo". Pacojest dosyć nieudolnym policjantem, który musi pracować naposterunku z równie nazwijmy to "mało rozgarniętymi" kolegami, alektóremu się zazwyczaj wszystko udaje, jest to bardzo fajne iwzruszające. W rolę Paco wcieli się Cezary Żak, dlatego myślę, żewszyscy widzowie się w Paco zakochają.

Czy to będzie sitcom?

Nie, to będzie kryminalny serial komediowy.

Kiedy przewidziane są zdjęcia?

Myślę, że ruszą one późną jesienią.

Seriali amerykańskich w jesiennej ramówce jest naprawdęsporo. Będą nowe odcinki wspomnianych "Gotowych na wszystko", atakże m.in. "Skazanego na śmierć", "CSI: Kryminalnych ZagadekMiami", "Wzoru" czy "Chirurgów". Pojawi się też nowy serial"90210". Czy jeszcze na jakieś inne hitowe nowości zza oceanumożemy liczyć jesienią?

Trzeba podkreślić, że wszystkie te wymienione seriale to będąpremiery tuż po premierach w Stanach Zjednoczonych. Natomiast nowymtytułem w ramówce jest istotnie "90210". Jest to nowa wersjaserialu z dawnych lat. Myślę, że chętnie spojrzą na ten serialzarówno młodzi widzowie, jak i z dużym sentymentem ich rodzice,którzy oglądali pierwszą edycję "Beverly Hills 90210".

Czy pojawi się też zapowiadany serial prawniczy "Układy"z Glenn Close?

Tak, kupiliśmy go. Podobnie jak i najnowszy serial z PatrickiemSwayze. Zdjęcia do serialu "The beast" ("Bestia"), bo tak brzmijego tytuł, zaczęto kręcić zanim aktor zachorował na raka. Diagnozalekarzy w styczniu 2008 roku zmusiła ekipę do przerwania pracy. Popewnym czasie udało się doprowadzić projekt do końca, z udziałemPatricka Swayze oczywiście. Seriale te będzie można zobaczyć wgrudniu i styczniu na antenie Polsatu.

Przejdźmy do polskich produkcji rozrywkowych. JesieniąPolsat pokaże już szóstą edycję "Jak oni śpiewają". Czemu tym razemwystąpią finaliści poprzednich serii?

Wszystkie tego typu widowiska kończą się zazwyczaj pojedynkiemmistrzów. Bardzo trudno jest namówić zwycięzców, by stanęli dojeszcze jednej walki, żeby ten, który stał na podium nagle głosamiwidzów został w pierwszym odcinku odesłany do domu . Prawie wszyscynasi finaliści zdecydowali się wziąć w tym udział. Nie będzieNataszy Urbańskiej i Piotra Polka. Natasza poszła tańczyć do TVN-u.Zastanawialiśmy się, dlaczego tak się stało, może nie chciałapowtórnej konfrontacji z Agnieszką Włodarczyk? Może w tańcu czujesię bardziej bezpieczna? Trudno powiedzieć. Natomiast Piotr Polkdostał ważną rolę we francusko-brytyjskiej koprodukcji, opartej namotywach zbioru opowiadań Lema. Ponieważ zdjęcia rozpoczynają sięwe wrześniu i są kręcone we Francji (pod Paryżem) oraz wBudapeszcie - to z góry wyklucza jego udział naszym muzycznymshow.

Jak wyglądać będzie ta "mistrzowska"edycja?

Podnosimy poprzeczkę, pojawią się znacznie trudniejsze gatunkimuzyczne. Wśród Brylantowych Mikrofonów będziemy szukać prawdziwejperły. Zaczynamy wielkim show, w którym nasi wykonawcy będąśpiewali polskie i zagraniczne piosenki z chórem pod dyrekcjąPiotra Rubika. Natomiast w kolejnych odcinkach będą piosenki zmusicali, opera, jazz. W tej edycji wiemy już, że wszyscy finaliścipotrafią doskonale śpiewać. Teraz zobaczymy, kto z nich będzienajlepszy.
Dodatkową nagrodą poza Perłowym Mikrofonem będzie tygodniowa podróżmarzeń prywatnym samolotem bluejatem z ukochaną osobą.

Skoro nie wszyscy finaliści się zgodzili na udział w tejedycji, to czy będą też laureaci trzecich miejsc?

Tak. Patrycja Kazadi, Robert Moskwa, Robert Kudelski, bowiem tooni zdobyli wśród trzecich miejsc największą liczbę głosów, cooznacza, że byli najbardziej lubiani przez widzów.
Nawiasem mówiąc nie wiem czy Pan wie, że Robert Kudelski jakopierwszy polski aktor otrzymał rolę w kultowej amerykańskiejprodukcji "CSI". Gratuluję mu z całego serca.

Program został skrócony do 10 odcinków ze względu nakryzys?

Trochę z tego powodu. Ale tak na prawdę Polacy w grudniu zajmująsię już świętami, a nie telewizją.

To będzie już ostania edycja "Jak oniśpiewają"?

Tak, to edycja zamykająca program.

Czym udało się Pani przekonać Edytę Górniak, bypozostała wierna Polsatowi i po raz kolejny zasiadła w jury "Jakoni śpiewają", a nie wybrała "Tańca z gwiazdami"TVN-u?

Edyta Górniak związała się z naszą stacją w momencie dla siebiedosyć trudnym. Widzowie poznali jej osobowość, jej ciepło, humor iprofesjonalizm właśnie w jury "Jak oni śpiewają" i pokochali ją.Edyta okazała się fenomenalną jurorką, bardzo polubiła ten program,czemu dawała niejednokrotnie wyraz. Z drugiej zaś strony przezostatnie lata na naszym festiwalu Top Trendy Edyta była królową.Jej występy zawsze pozostawały w pamięci na długo, np. w tym rokufenomenalnie zaśpiewała "Dziwny jest ten świat" Czesława Niemena icała publiczność amfiteatru wstała. Dodatkowo Edyta występuje nanaszych koncertach, których jest kilka w roku, a zatem jestzwiązana ze stacją, nie tylko jako jurorka, ale także jakowokalistka. I to nie jest tak, że wszystko jest na sprzedaż -przyjaźń, lojalność, przywiązanie. Dlatego uśmiecham się, gdyczytam o honorarium Edyty, które rzekomo zaproponowałam jej, abyzostała w Polsacie, bo nie ma to nic wspólnego z prawdą. Śmieję siętym bardziej, bo wszyscy, którzy znają sposób prowadzenia biznesuprzez naszego szefa, raczej wiedzą, że takie kwoty nie fruwają wpowietrzu. Myślę, że Edyta została, bo chciała być w tej stacji. Zcałym szacunkiem dla TVN-u nie pamiętam, aby Edyta w ostatnichlatach była tam zaproszona jako śpiewająca gwiazda, a jest jednym znajwiększych polskich głosów. Dlaczego miałaby zatem pobiec tamtańczyć, zostawiając swoją publiczność w "Jak oni śpiewają"? Niewyobrażałabym sobie tej ostatniej edycji "Jak oni śpiewają" bezEdyty. Teraz kiedy skończyły się żarty i zaczęły się schody,jurorzy będą szczególnie ważni. Cieszę się, że Edyta zostaje. Prasapisze o jej 20-leciu, a my od dawna mieliśmy zaplanowany wieczórkolęd Edyty na wigilię, niezależnie od tego, czy byłaby ta medialnaburza czy nie. Zaś jubileusz Edyty będziemy świętować na naszymsylwestrze na placu Konstytucji w Warszawie.

Czyli w tym roku ponownie Polsat wspólnie z miastemWarszawa zorganizuje koncert sylwestrowy?

Tak. Nasz partner w tym gigantycznym przedsięwzięciu PaniPrezydent Hanna Gronkiewicz - Waltz przeprowadziła nawet takiebadania, czy Warszawiacy w czasach kryzysu chcą mieć sylwestra, czynie. Okazało się, że Warszawiacy właśnie w kryzysie chcą miećimprezę sylwestrową i chcą się bawić.

W mediach pojawiły się spekulacje, że Edyta Górniakpoprowadzi wiosną własny program w Polsacie?

To prawda, ale nie wiem czy własny i co rozumiemy przez własny?Oczywiście na miejsce "Jak oi śpiewają", szukamy czegoś nowego,mamy już różne pomysły. Na pewno w tym, co wybierzemy Edytaznajdzie ważne miejsce, to jest poza dyskusją.

Może to "Diwy" zastąpią "Jak oni śpiewają"? Jak Pani siępodoba ten projekt? Mówi się o nim od dwóch lat, ale na razie niktnie podjął się realizacji. Może Polsat się zdecyduje nato?

Z tymi "Diwami" jest duży problem. Nasze diwy jak wszystkiegwiazdy na świecie, nie kochają się. To trudny projekt, bo jeżelipatrzyliśmy na potyczki Justyny Steczkowskiej z Dodą w programie"Gwiazdy tańczą na lodzie", to czy wyobrażamy sobie, że te dwiekobiety zasiądą i w przyjaźni będą pracować nad wspólnymprzedsięwzięciem?

Obecnie w telewizji panuje moda na programy z gwiazdami,ale ten trend wydaje się zmierzać ku końcowi. Wcześniej na topiebyły programy typu reality-show. Jaki Pani zdaniem będzie kolejnykierunek, w którym telewizja pójdzie?

Wszystkie gazety, portale internetowe są wciąż pełne gwiazd,więc nie żegnajmy ich za szybko.
I nie oddzwaniajmy tej mszy za zmarłych, bo inaczej musielibyśmysię martwić o los wszystkich tabloidów, pism kolorowych, portaliinternetowych, pudelka& a media te świetnie sobie radzą. Wtelewizji był okres reality, który ewidentnie odszedł w przeszłość,ludzie się już zaspokoili podglądaniem zwykłych ludzi w ichdziałaniach. Kiedyś królowały teleturnieje, może one wrócą? Zmediami jest troszkę jak z modą. Może rzeczywiście gwiazd jestteraz więcej niż "ustawa" przewiduje, ale jaki będzie ten nowykierunek, tego nie wiem. Ja osobiście marzę o tym, żeby dać szansęmłodym ludziom, bo warto. Ale wracając do ramówki mamy też bardzozabawny program "Światowe Rekordy Guinessa". Jestem bardzo ciekawajak sobie poradzi. Byliśmy jedną z czterech telewizji, którenagrywała ten show w studiu Mediolanie. Te rekordy są niesamowite,pokazują jak dziwny jest ten świat, jak wiele ludzie mogą zrobić,aby zadziwić innych ludzi.

Polsat ma sporo gwiazd, ale tych nigdy za wiele. Czychciałaby Pani, aby do tego grona dołączył też Tomasz Kammel? Takiepogłoski również pojawiły w mediach.

Wszyscy mnie pytają o Tomasza Kammela, a wynika to z tego, żegdy pojawiły się pierwsze artykuły na temat jego problemów osobisto- zawodowych, powiedziałam, w którejś z gazet, że nie chciałabymwydawać sądu o Tomaszu Kammelu, bo nie są mi znane te sprawy i nieczuję się sądem, natomiast uważam go za wybitnego prezenteratelewizyjnego i mam nadzieję, że na jego ulicy zaświeci jeszczesłońce. Dla różnych osób jest to jednak słońce Polsatu. Mamy trzechprezenterów: Krzysztofa Ibisza, Maćka Dowbora, który sięniesłychanie rozwinął, co będzie widać właśnie w "RekordachGuinessa", gdzie w tym wielkim studiu pokazał naprawdę wielką klasęoraz Maćka Rocka i mówiąc szczerze ja nie mam w tej chwili pracydla Tomka Kammela. Nie chodzi bowiem o to, by przyjąć gwiazdę,chodzi o to, by gwieździe dać pracę, która pozwoli jej poczućsatysfakcję.

Cechą charakterystyczną Polsatu na tle komercyjnejkonkurencji jest spora ilość widowisk, koncertów specjalnych, showkabaretowych. Ile takich wydarzeń zobaczymy jesienią naantenie?

Pierwszym takim wydarzeniem był koncert gwiazd "Podziel sięposiłkiem" w Białymstoku, inaugurujący siódmą edycję programu"Podziel się posiłkiem" organizowanego przez Fundację Polsat,Danone oraz "Banki Żywności". Na początku września będą wybory MissPolski, pod koniec roku będzie wielkie kolędowanie i nocsylwestrowa. Myślę, że jeszcze w tym roku będziemy mieli na pewnojakiś kabareton. Przymierzamy się też do wielkiego jubileuszu30-lecia Marcina Dańca, jednego z największych artystówkabaretowych, zdobywcy czterech Telekamer, w tym Złotej Telekamery,laureata opolskiej Karolinki, 5 meloników nagrody przyznawanejpodczas Festiwalu Dobrego Humoru i wielu innych nagród. Czasamiróżne eventy przynosi nam życie. Polsat jest bardzo na nie otwarty.Mamy dużo propozycji z różnych miast, co jest pokłosiem udanejwspółpracy i zaufania jakim zostałam przez te miasta obdarowanajeszcze w czasach kiedy pracowałam w telewizyjnej Dwójce.

Jak jesienna ramówka będzie promowana? Czy kampaniabędzie mniejsza we względu na kryzys?

Zaczynamy jak zwykle "Wieczorem z gwiazdami" i niezrezygnowaliśmy z tego mimo kryzysu, ponieważ stało się to tradycjąstacji. Będzie też kampania billboardowa, już pojawiają siębillboardy sportowych wydarzeń, "Światowych Rekordów Guinessa" iJak oni śpiewają". Chętnie też korzystamy z umów barterowych zmediami, jak wszyscy z kryzysie.

Na jaki wynik Polsatu liczy Pani tejjesieni?

To pytanie kieruję do pytii delfickiej. Widzowie sąnieprzewidywalni, nigdy do końca nie wiadomo, jak będzie z ichmiłością. Dlatego prognozy odkładam na bok, a na stół kładziemywyniki.

Dołącz do dyskusji: Nina Terentiew o jesiennej ramówce Polsatu

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl