Joanna Komolka wraca do dziennikarstwa. Została reporterką Radia ZET
Joanna Komolka po trzech latach wraca do pracy dziennikarskiej. Od lutego br. została reporterką Radia ZET i producentką serwisów informacyjnych w tej rozgłośni.
- Radio ZET to dla mnie nowe wyzwanie dziennikarskie - mówi Joanna Komolka, która przez ostatnie lata pracowała jako rzeczniczka prasowa trzech dużych instytutów medycznych w Warszawie, m.in. Centrum Zdrowia Dziecka.
Wcześniej przez 10 lat Komolka była dziennikarką TVN24 - najpierw pracowała jako reporterka i producentka w ośrodku w Poznaniu, a potem była reporterką w centrali stacji w Warszawie. W czasie swojej kariery odbyła cykl szkoleń dziennikarskich m.in. w agencji informacyjnej Reuters.
Z danych Radio Track wynika, że średni udział Radia ZET w rynku w okresie od października do grudnia ub.r. wyniósł 13,5 proc.
Dołącz do dyskusji: Joanna Komolka wraca do dziennikarstwa. Została reporterką Radia ZET
Narzędziem okazała się Joanna Komolka, reporterka TVN24, która 14 lipca 2010 roku wypowiedziała takie słowa:
To są słowa, do których udało nam się dotrzeć nieoficjalnie oczywiście. Próbowaliśmy oficjalnie potwierdzić te informacje w Instytucie Ekspertyz Sądowych w Krakowie – tam, gdzie odbywa się m.in. odczytywanie tych zapisów. To są słowa, które miał wypowiedzieć pilot, pierwszy pilot tupolewa na kilkanaście sekund przed uderzeniem w ziemię. Brzmią one tak – choć od razu zastrzeżenie, bo nie do końca są one odczytane – Jeżeli nie wyląduję (-my), to mnie zabije (-ją). To są bardzo mocne słowa.
Komolka niby coś tam zastrzegła, ale z lubością podkreśliła, jak mocne są sensacyjne słowa pilota, wskazujące na gigantyczną presję ze strony ważnych pasażerów." Znalazłem w internecie