Daniel Craig nie przepada za Bondem
Daniel Craig przyznał, że nie przepada za odgrywaną przez siebie postacią, Jamesa Bonda.
- Bond potrafi być gentlemanem, przynajmniej czasem - tłumaczy aktor. - Jest troskliwy, dba o biznes, innych ludzi, swoją rodzinę. To ktoś, kto otwiera drzwi, i to nie tylko kobietom. Nie zapominajmy jednak, że jest mizoginem. Kobiety lgną do niego, bo utożsamia pewien rodzaj niebezpieczeństwa, ale nigdy nie zostają z nim zbyt długo.
Niedawno Daniel Craig przyznał, że prędzej podetnie sobie żyły, niż ponownie sportretuje 007.
W nadchodzącym obrazie "Spectre" James Bond (Daniel Craig) odkrywa przerażającą prawdę o najpotężniejszej instytucji przestępczej świata. Léa Seydoux gra Madeleine Swann - lekarkę, córkę zabójcy imieniem Swann, która poznaje 007 w swojej klinice w Austrii. Monica Bellucci wciela się w Lucię Sciarrę, wdowę po zamordowanym mafioso.
Przypomnijmy, że Naomi Harris wraca do roli Eve Moneypenny, Stephanie Sigman sportretuje tajemniczą Estrellę, Ralph Fiennes pojawi się jako M, a Ben Wishaw jako Q. W obsadzie znaleźli się również wspomniany Dave Bautista, Christoph Waltz, Andrew Scott i Rory Kinnear. Scenariusz napisali John Logan, Neal Purvis i Robert Wade. Za kamerą stanął Sam Mendes.
Dzieło zagości w naszych kinach 6 listopada.
Dołącz do dyskusji: Daniel Craig nie przepada za Bondem