Coraz więcej filmów w TVP z napisami. “Negocjujemy do upadłego”
Telewizja Polska już ponad połowę filmów fabularnych nadaje w dwóch wersjach: z lektorem lub oryginalną ścieżką dźwiękową i napisami. Publiczny nadawca podkreśla, że hollywoodzkie studia coraz chętniej godzą się, by emitować ich produkcje z napisami.
- Znaczna część filmów emitowanych w TVP emitowana jest w wersji z możliwością wyboru: oryginalnej z napisami lub z lektorem. Na przykład w TVP2 jest to 60 proc. wszystkich emisji. W pierwszym rzędzie są to filmy anglojęzyczne, francuskojęzyczne, niemieckojęzyczne - mówi Wirtualnemedia.pl Jacek Rakowiecki, rzecznik prasowy Telewizji Polskiej.
Na forach cały czas pojawiają się jednak głosy, że nadal sporo ciekawych, hitowych filmów oglądać można tylko z lektorem. To w czasach, gdy napisy są standardem w ofercie wideo na żądanie, na płytach DVD i Blu Ray czy w kanałach premium, widzowie uznają za anachronizm. Stan ten Rakowiecki wyjaśnia tym, że niektórzy wielcy dystrybutorzy z USA w minionych latach nie pozwalali na nadawanie wersji z napisami.
- Ostatnio to na szczęście już zanikająca praktyka, ale w dossier TVP są jeszcze filmy ze starszych umów, bo prawa kupuje się nawet na kilka lat - mówi rzecznik TVP. - Ponad połowa filmów jest już w obu wersjach, co w Polsce jest wynikiem bardzo dobrym, jeśli wręcz nie najlepszym. W pierwszej kolejności o te obie opcje staramy się dla kluczowych filmów w najważniejszych pasm. Negocjujemy do upadłego - dodaje Rakowiecki.
Rzecznik TVP podkreśla, że Telewizja Polska nie jest w stanie zweryfikować popularności wersji filmów z napisami. - Pozostają indywidualne głosy widzów, na podstawie których nie sposób określić procenta osób zainteresowanych możliwością wyboru lub preferujących którąś z wersji. Wiadomo też skądinąd, że dla wielu widzów napisy stanowią gorszą opcję, bo nie nadążają z ich czytaniem - zwraca uwagę Rakowiecki.
Od trzech lat w wybranych pasmach filmy z napisami i oryginalną ścieżką dźwiękową nadają też TVN i TVN7. Można je oglądać m.in. w ramach piątkowego “Superkina” TVN i niedzielnego “Superseansu” Siódemki. W lipcu br. opcję wyboru filmu z napisami lub lektorem wprowadziła też Stopklatka TV (więcej na ten temat).
Emisję wybranych pozycji z napisami nadawcom nakazuje znowelizowana w 2011 roku ustawa o radiofonii i telewizji. Mówi ona, że każda stacja co najmniej 10 proc. swojego programu musi emitować z audiodeskrypcją, napisami dla niesłyszących oraz tłumaczeniami na język migowy.
Dołącz do dyskusji: Coraz więcej filmów w TVP z napisami. “Negocjujemy do upadłego”
A w Rosji to dopiero dramat! Tam mają lektóra podwójnego - kwestie aktorów czyta głos męski, kwestie aktorek czyta głos żeński. Nawet filmu w kinie nie mogłem spokojnie obejrzeć. Byłem rok temu na ich superprodukcji "Staliningrad". Gdy żołnierze niemieccy coś mówili po szwabsku, to oni wtrącają lektora rosyjskiego. I taką kopię puszczali w polskich kinach! A ja chciałem usłyszeć ten głos niemiecki!