Cannes Lions 2018: mniej blichtru i splendoru, dyskusje o sztucznej inteligencji (relacja z pierwszego dnia)
- Otoczenie Pałacu Festiwalowego w Cannes wygląda skromniej niż jeszcze dwa lata temu. Jego organizatorzy i partnerzy mniejszy nacisk położyli na blichtr i splendor, który zawsze Festiwalowi towarzyszył - pierwszy dzień Cannes Lions Festival 2018 relacjonuje dla Wirtualnemedia.pl Alicja Cybulska, strategy director w Havas Media.
Przy pierwszym zetknięciu otoczenie Pałacu Festiwalowego w Cannes wygląda skromniej niż jeszcze dwa lata temu. Jego organizatorzy i partnerzy mniejszy nacisk położyli na blichtr i splendor który zawsze Festiwalowi towarzyszył, choć to tylko może być pierwsze wrażenie. „
Patrząc na program wystąpień rzucają się w oczy gorące tematy, z których najważniejszym jest oczywiście kreatywność i wyzwania jej towarzyszące w dobie wszędobylskiej technologii. Cały cykl wykładów poświęcony jest samej sztucznej inteligencji i jej wpływowi na przyszłość ludzkości, a także na poszczególne dziedziny życia człowieka, ale też omawiane i prezentowane będą rozwiązania VR, AR, hologramy, nowe media samochodowe itp.
W tym roku pojawiła się również różnorodność (diversity) w znaczeniu zarówno rasowym, jak i zmieniającej się roli płci począwszy od prorokowanego zmierzchu męskości, aż po rozkwit kobiecej kreatywności. Nowością jest również cały cykl wykładów dotyczących marketingu i kreatywności na rynku chińskim, widać również znacznie więcej uczestników festiwalu pochodzących z Azji.
Wykłady często stawiają filozoficzne wręcz pytania i bardzo odważne hipotezy, np. „Czym jest kreatywność?”, „Jak być człowiekiem?”, „Przyszłość strategii”, „Rekomendacje ważniejsze od świadomości marki?”, czy „The break up of Big Tech” nawołujący do ograniczenia władzy największym technologicznym gigantom. Ważne tematy połączone z różnorodnym doświadczeniem wykładowców zarówno ze świata nauki, sztuki, mediów dają zupełnie świeżą perspektywę na tematy, które już przecież wielokrotnie omawialiśmy.
Przykładem może być dzisiejszy panel „Androids, AI and future of human creativity” prowadzony przez ekspertów z Dentsu, na którym na temat przyszłości ludzkości w kontekście rozwijającej się sztucznej inteligencji wypowiadali się profesor Hiroshi Ishiguro z Osaka University, oraz Kei Wakabayashi z Blkswn Publishers. Prezentowali dość odmienne perspektywy. Profesor Ishiguro przekonywał, że nie ma przyszłości bez sztucznej inteligencji, jednak żeby była dla nas użyteczna musimy nauczyć ją pewnych cech ludzkich a mianowicie pragnień, motywacji i samoświadomości, bo tylko mając te cechy będzie w stanie zrozumieć motywacje człowieka, któremu mają pomóc.
Profesor twierdzi, że ewolucja człowieka idzie dwoma ścieżkami – genetyczną i technologiczną, ale ta druga postępuje znacznie szybciej. Człowiek nie będzie zatem w przyszłości potrzebować organicznego ciała, ponieważ organy zostaną zastąpione technologią i zapewnią ludziom nieśmiertelność. Ludzkość zatoczy zatem koło, bo zaczęła się od nieorganicznej materii i do takiej zmierza. Profesor zatem nie stroni od uznania sztucznej inteligencji z wszczepionymi ludzkimi cechami, czy np. pamięcią za człowieka.
Dużym pytaniem było, jak zmieni się praca człowieka – odpowiedź którą podali prowadzący to przejęcie od człowieka czynności powtarzalnych i policzalnych, a zostawienie ludziom prac kreatywnych i abstrakcyjnych, co oznacza, że dzięki AI będziemy mogli zwiększyć naszą kreatywność oraz się na niej skupić i w przyszłości będzie to główny wyznacznik jakości ludzkiej pracy, ponieważ produktywność zostawimy maszynom. W przyszłości, gdy roboty będą tak produktywne, że nie będzie brakować żadnych dóbr, największym problemem dla ludzi będzie zagospodarowanie wolnego czasu…
Dołącz do dyskusji: Cannes Lions 2018: mniej blichtru i splendoru, dyskusje o sztucznej inteligencji (relacja z pierwszego dnia)