13 proc. Niemców żyje w biedzie
W Niemczech pogłębia się przepaść pomiędzy bogatymi i biednymi.Według najnowszego raportu rządowego o zamożności i ubóstwie, 13procent Niemców żyje w biedzie.
Taki sam odsetek mieszkańców Niemiec jest skazany na korzystaniez pomocy socjalnej, by uchronić się przed ubóstwem - alarmujeprzedstawiony dziś przez ministra pracy Olafa Scholza (SPD) "3.Raport rządowy na temat ubóstwa i zamożności".
"Mamy tendencję, która nie może się podobać. Ważne jednak, żedzięki pomocy państwa odsetek ubogich zmniejszył się o połowę.Państwo socjalne działa" - powiedział Scholz na konferencjiprasowej w Berlinie.
Za ubogie uważane są w Niemczech osoby, których miesięcznedochody nie przekraczają 781 euro.
Zamożną jest - według statystyk - osoba zarabiająca 3418 euronetto miesięcznie, bądź rodzina z dwojgiem dzieci, której dochodyprzekraczają 7178 euro netto miesięcznie; dotyczy to 8,8 proc.społeczeństwa Niemiec.
Z raportu wynika m.in., że pomiędzy 2002 a 2005 rokiem średniapłaca brutto spadła o 4,7 procent - z 24,873 tys. euro rocznie do23,684 tys.
Niepokojąco wzrosła liczba osób mało zarabiających - poniżejdwóch trzecich średniego wynagrodzenia brutto. Ponad jedna trzeciazatrudnionych pracuje obecnie za niskie wynagrodzenia, podczas gdyna początku lat 90. odsetek ten kształtował się na poziomie ponad25 procent.
Zdaniem Scholza, kluczem do skutecznej walki z ubóstwem jestwzrost zatrudnienia, a także zapewnienie szans na dobrą edukację."Potrzebujemy dalszych sukcesów na rynku pracy" - powiedziałminister.
Jego raport podkreśla, że oczekiwany dalszy wzrost gospodarczyoraz spadające bezrobocie dają duże szanse na to, że sfera ubóstwanie będzie się powiększać.
Alarmujące dane na temat skali ubóstwa w Niemczech wywołały wponiedziałek kolejny spór w wielkiej koalicji - tym razem na tematsposobów walki z biedą.
Podczas gdy politycy CDU/CSU proponują poprawę stanu domowychbudżetów Niemców przez obniżenie podatków, politycy SPD żądająwprowadzenia płacy minimalnej i dodatkowych ciężarów dlanajbogatszych.
"Należy odciążyć klasę średnią, także w sferze podatkowej" -oświadczył w porannym programie telewizji ZDF polityk CDU MichaelFuchs.
Zdaniem sekretarza generalnego CDU Ronalda Pofalli najlepsządrogą walki z biedą jest "skuteczna polityka wzrostu izatrudnienia". "Płaca minimalna niszczy miejsca pracy" -oświadczył.
Politycy SPD są innego zdania. "Wprowadzenie płacy minimalnejsprawi, że pracujący na pełnym etacie będą w stanie wyżywićrodzinę" - oceniła z kolei szefowa SPD w Hesji Andrea Ypsilanti.Zdaniem szefa Niemieckiej Centrali Związków Zawodowych MichaelaSommera, należy ustanowić płacę minimalną w wys. 7,5 euro zagodzinę.
"Potrzebujemy nowej solidarności. Nie obejdzie się bez pomocytych o najwyższych dochodach i majątku" - mówił z kolei poseł SPDKarl Lauterbach w wywiadzie dla "Passauer Neue Presse". Dodał, żenależy pomyśleć o większych obciążeniach z tytułu zamożności orazod spadków.
Zdaniem sekretarza generalnego SPD Hubertusa Heila, redukcjaobciążeń podatkowych doprowadziłaby do "osłabienia państwa" iautomatycznych cięć wydatków socjalnych.
Dołącz do dyskusji: 13 proc. Niemców żyje w biedzie