SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

W listopadzie nowy prezes Polskiego Radia. Ma nim zostać Andrzej Rogoyski

We wtorek 6 listopada mija termin oddelegowania Andrzeja Rogoyskiego, przewodniczącego rady nadzorczej na p.o. prezesa Polskiego Radia. Z informacji portalu Wirtualnemedia.pl wynika, że okres tymczasowej prezesury ma zostać przedłużony, a najpoważniejszym kandydatem na stanowisko szefa publicznej rozgłośni jest właśnie Rogoyski.

Dołącz do dyskusji: W listopadzie nowy prezes Polskiego Radia. Ma nim zostać Andrzej Rogoyski

25 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Lol
Checinski nie ma pojecia o zarzadzaniu i to czlowiek ,,PO" Rogoyski zreszta tez. Ktos powinien prezesowi Kaczynskiemu doniesc kim sie Czabanski otacza i go posunac raz a dobrze. Jak ktos z przeszloscia w PZPR moze budowac wolne media w IV RP? Kurski powinien przejsc do RMN i wyciac tych wszystkich szkodnikow.
DEKOMUNIZACJA!!!!
odpowiedź
User
mechanik
Od dawna twierdzę, że prawnik sprawdzi się wszędzie, wszak prawo obowiązuje także wszędzie. A Radio? Może być i Radio przy okazji.
Po nim będzie pewnie wojskowy, najlepiej pułkownik desantu z powodu sposobów przejęcia terenu lub wojsk pancernych ze względu na lekkość i finezję tych przejęć. Anteny też są wozach bojowych. Nadają i nawet odbierają!


No to pociągnę dalej. Zastępcą - masarz, bo Radio publiczne ma być masowe i skierowane do jak najszerszego odbiorcy. Szefami anten powinni zostać inne (redachktory) naczelne: szympans, orangutan i goryl. Kolejność dowolna, jak zresztą wszystko.
Teraz co do konserwacji systemu (stara komuna czy inne dawne układy) czy zdecydowana "dekomunizacja" robiona przez "dobrą zmianę". Od dawna obserwuję te podrygi i kontredanse. To nie tak, dziewięćdziesiąt procent (co najmniej!) to nie żadne poglądy, wartościowe przekonania, światłe cele, czy inne konsekwentne działania wynikające z przyjętego światopoglądu. Cóż to jest w takim razie? Nie do zdobycia w rzetelny, uczciwą pracą, sposób FORSA, źle pojęty ETATYZM, szczery NEPOTYZM i co najważniejsze ogromna SŁUŻALCZOŚĆ, połączona z usilnie skrywanym BRAKIEM jakichkolwiek prawdziwych POGLĄDÓW.
Jak się nazywa ten konglomerat cech ludzkich - niech każdy sam sobie odpowie. Najłagodniej KONFORMIZM...
Ludzie bez właściwości, a w zasadzie z jedną, jedyną właściwością - są podstawą tego chwiejnego systemu. Dostosują się do wszystkiego, staną się szybciusieńko czasowymi apologetami aktualnych wektorów, z czasem przecież zmienią TYLKO ich kierunek.
Życie? A jakże...
odpowiedź
User
John
A może Władek Bogdanowski ? Chyba już nie siedzi w pierdlu.
odpowiedź