SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Sandra Borowiecka wróciła z Londynu. Będzie reporterką Superstacji

Sandra Borowiecka, o której zrobiło się głośno, gdy poinformowała, że wyjeżdża z Polski do Londynu, bo straciła nadzieję na godne życie w naszym kraju, zaczyna współpracę z Superstacją - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.

Dołącz do dyskusji: Sandra Borowiecka wróciła z Londynu. Będzie reporterką Superstacji

60 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
prawdziwy dziennikarz
czyli każde zero które zrobi trochę szumu wokół siebie może pracować w TV?? Żalpsne i do bardzo!!!
odpowiedź
User
smutne
W tych komentarzach przebija straszna pogarda dla ludzi, którzy musieli jechać za chlebem na Wyspy. "Kmioty", "słoma z butów", "zero"... Straszne. Powiedzcie to patrząc w oczy tym wszystkim, którzy zostawili tu rodziny i tyrają w Londynie, bo nie ma dla nich pracy w Polsce...
odpowiedź
User
Lola
Cóż za porywająca historia...Zaraz tłumy zaczną wracać z UK i z szturmować TVN, Polsat, bo przecież pracę rozdają :) Pani Sandro, bezpłatny miesięczny staż z możliwością (taaa jasne) zatrudnienia otrzyma Pani w każdej, podkreślam każdej redakcji telewizyjnej, prasowej, internetowej czy radiowej. Mało tego przyjmowani są na takie staże nawet maturzyści z zerowym doświadczeniem mający studia dopiero w planach. Za darmo każde, nawet najsłabsze ręce do pracy się przydadzą. Najwyżej dostaną mniej odpowiedzialne zadania. Chyba, że bohaterka artykułu podejmuje staż bo wie, że zostanie zatrudniona wtedy decyzja o powrocie może i ma jakikolwiek znikomy sens. Kolejna sprawa doświadczenie. 24 lata, tvn, super express, mieszkaniec i coś tam jeszcze i w nagrodę kolejny staż za darmochę? Pani Sandra chyba jest totalnie zdesperowana i trochę trudno zrozumieć mi logikę takiego działania. Parcie na szkło? Tak jak wcześniej ktoś dodał na wyspach przynajmniej płacili...
odpowiedź