Kancelaria Sejmu: wiele nieścisłości i informacji nieprawdziwych w relacjach mediów. Do rozwagi efektywność dotychczasowych zasad wstępu
Centrum Informacyjne Sejmu podsumowało protest osób niepełnosprawnych. Jej zdaniem w relacjach, które pojawiały się w mediach było „wiele nieścisłości i informacji nieprawdziwych” i do „rozważenia przez Kancelarię Sejmu i Straż Marszałkowską będzie także efektywność dotychczasowych zasad wstępu na teren Parlamentu”.
Między 18 kwietnia, a 27 maja odbywał się w Sejmie protest osób niepełnosprawnych oraz ich opiekunów. Po czterdziestu dniach protest został zawieszony z powodu stanu zdrowia uczestników. Oburzenie dziennikarzy wywoływał również fakt zawieszenia przez Kancelarię Sejmu przyznawania jednorazowych kart wstępu do budynku Sejmu RP, w tym dla dziennikarzy. W tej sprawie interweniowało Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Press Club Polska.
Kancelaria Sejmu odniosła się do informacji podawanych przez media, które na bieżąco relacjonowały protest. W komunikacie Centrum Informacyjnego Sejmu podano, że „w relacjach z prowadzonego pomiędzy 18 kwietnia a 27 maja w głównym gmachu Sejmu protestu osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów pojawiło się wiele nieścisłości i informacji nieprawdziwych”.
Według CIS, miejsce protestu wybrali jego uczestnicy i „nie skorzystali z bardziej komfortowych rozwiązań zaproponowanych przez Kancelarię Sejmu”, do wyboru miejsca protestu - fragmentu korytarza w głównym holu Sejmu, „w bezpośredniej bliskości stanowisk dziennikarskich” - dokonali sami uczestnicy, co miało skutkować takimi niedogodnościami, jak „stała obserwacja miejsca pobytu przez kamery, brak prywatności i oświetlenie korytarza również w godzinach nocnych”.
CIS podaje także, że posiłki dla osób niepełnosprawnych i ich rodzin zapewniła Kancelaria Sejmu, a nie posłowie opozycji, jak miały przedstawiać to media. Kancelaria podaje także, że „jako odpowiedzialny gospodarz protestu, od momentu jego rozpoczęcia czyniła starania, by pobyt w gmachu Parlamentu w jak najmniejszym stopniu odbił się na zdrowiu jego uczestników” i mieli oni dostęp do pomocy medycznej, fizjoterapeuty oraz spacerów.
Według Kancelarii pobyt uczestników protestu był „na bieżąco relacjonowany przez większość akredytowanych w Sejmie dziennikarzy”. Przypomniała, że okresowe i stałe akredytacje posiada około 450 osób.
„Wszystkie pojawiające się w przestrzeni publicznej sugestie, że protestujących ktokolwiek chce ukryć przed opinią publiczną, były zupełnie niezgodne z prawdą” - podano w oświadczeniu.
Centrum Informacyjne Sejmu odniosło się także do relacji mediów, które dotyczyły przekazywania protestującym pocztówek, ich kontaktu ze światem zewnętrznym (chodzi m.in. o wizytę w Sejmie Wandy Traczyk-Stawskiej i Janiny Ochojskiej), interwencji Straży Marszałkowskiej (podczas próby wywieszenia banneru, a ich reakcja miała być „zgodna z prawem i procedurami”), a także Zgromadzenia Parlamentarnego NATO, kiedy protestujących zdecydowano się oddzielić zasłoną od uczestników wydarzenia. Postępowanie Kancelarii Sejmu w tych sprawach było według niej samej właściwe.
Zostanie zbadana „efektywność dotychczasowych zasad wstępu”
W podsumowaniu oświadczenia znalazły się natomiast słowa, które wzbudziły wątpliwości wielu dziennikarzy. Kancelaria Sejmu poinformowała, że „prace porządkowe i remontowe”, które trwają obecnie w budynku są skutkiem akcji protestacyjnej. Natomiast poinformowano także, że „niewykluczone, że do rozważenia przez Kancelarię Sejmu i Straż Marszałkowską będzie także efektywność dotychczasowych zasad wstępu na teren Parlamentu”.
Dziennikarze komentowali oświadczenie z dużym dystansem.
Całe lata chadzałem do sejmu niemal dzień w dzień. Remonty robiono corocznie. Mniejsze, większe..., ale nie pamietam by przy tej okazji sejm zamykano dla dziennikarzy. Czyżby marszałkowi znów zamarzył się sejm niemy?
— Konrad_Piasecki (@KonradPiasecki) 29 maja 2018
Szanowni Panowie @MarekKuchcinski, @StKarczewski i @AndrGrzegrzolka.
— Krzysztof Berenda (@k_berenda) 30 maja 2018
Przed chwilą @KancelariaSejmu wysłała komunikat, który kończy się zdaniem przerastającym moją percepcję.
Co on znaczy tak po ludzku? Groźbę kolejnych utrudnień w relacjonowaniu prac Parlamentu? pic.twitter.com/Z9H2Cr5RT2
Dołącz do dyskusji: Kancelaria Sejmu: wiele nieścisłości i informacji nieprawdziwych w relacjach mediów. Do rozwagi efektywność dotychczasowych zasad wstępu