Wojciech Dąbrowski w poniedziałek wraca do „Sygnałów dnia” radiowej Jedynki. „Nie było zamiaru zwolnienia go”
Dziennikarz Wojciech Dąbrowski w poniedziałek wraca po urlopie do pracy w Polskim Radiu, będzie dalej prowadził rozmowy z politykami w „Sygnałach dnia”. Uzgodnili to z nim prezes firmy Jacek Sobala i szef Jedynki Rafał Porzeziński.
W komunikacie Polskiego Radia przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl poinformowano, że Jacek Sobala w czwartek spotkał się z Rafałem Porzezińskim i Wojciechem Dąbrowskim, żeby wyjaśnić wszystkie wątpliwości dotyczące ostatnich doniesień medialnych o wysłaniu Dąbrowskiego na urlop i możliwym zwolnieniu go w najbliższym czasie.
- Strony oświadczają, iż z Redaktorem Wojciechem Dąbrowskim nie został rozwiązany stosunek pracy w Polskim Radiu. Prezes Zarządu Polskiego Radia deklaruje, iż w ogóle nie było takiego zamiaru oraz że nikt nie występował do Zarządu Polskiego Radia z takim wnioskiem. Strony wspólnie uzgodniły, że Redaktor Wojciech Dąbrowski od dnia 17 lipca wraca do prowadzenia audycji publicystycznych, w tym audycji „Sygnały Dnia”, a do 16 lipca przebywa na urlopie wypoczynkowym, tj. w terminie obustronnie uzgodnionym między stronami, co jest efektem dzisiejszych ustaleń - dodano.
Zaznaczono, że komunikat przygotowali wspólnie Jacek Sobala, Rafał Porzeziński i Wojciech Dąbrowski.
Z całego serca dziękuję. pic.twitter.com/cCFOYXZzIT
— Wojciech Dąbrowski (@W_Dabrowski) 13 lipca 2017
Interwencja szefa RMN
W sprawie dziennikarza u prezesa Sobali, zainterweniował we wtorek Krzysztof Czabański, szef Rady Mediów Narodowych. - Napisałem do prezesa Sobali list z prośbą o przedstawienie faktycznego stanu rzeczy w sprawie pana Dąbrowskiego. Prezes dzwonił do mnie we wtorek i przekonywał, że nie było i nie ma planów, żeby dziennikarza zwolnić. Z wiedzy prezesa wynika także, że Wojciech Dąbrowski sam poprosił o urlop - mówi Czabański w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.
Na rozmowie telefonicznej jednak się nie miało skończyć. - Chcę wyjaśnić sprawę dogłębnie, więc czekam na pisemne wyjaśnienia. Na pewno trzeba to dokładnie zbadać, bo byłoby bardzo niedobrze, gdyby komuś przyszło do głowy karać dziennikarza za to, że zadał niestosowne (podobno) pytania - podsumowuje szef Rady Mediów Narodowych.
Zdaniem Czabańskiego, politycy nie powinni oceniać pracy dziennikarzy. - Dobrze wiemy, że praca dziennikarza podlega ocenie przełożonych. Można zrobić dobry wywiad i zły wywiad, zdarza się. Nie chodzi o cenzurę, lecz warsztat dziennikarski. Dziennikarze nie są wyjęci spod oceny – ale oczywiście swoich szefów, a nie polityków – pointuje Krzysztof Czabański.
Wywiad z Beatą Szydło
W zeszły piątek Wojciech Dąbrowski w „Sygnałach dnia” przeprowadził wywiad z premier Beatą Szydło. Zapytał ją m.in. dlaczego nie przemawiała na kongresie PiS ani nie brała udziału w spotkaniach z prezydentem USA Donaldem Trumpem, jaka jest sytuacja ministrów, których pracę krytycznie ocenił na kongresie Jarosław Kaczyński oraz o decyzję UNESCO zakazującą dalszej wycinki w Puszczy Białowieskiej.
Tego samego dnia wieczorem Dąbrowskiego wezwało kierownictwo radiowej Jedynki. Dziennikarz usłyszał, że ma wziąć natychmiast przysługujący mu wolne, co oznacza, że nie będzie go w pracy do 6 sierpnia. Zasugerowano mu też, że po powrocie z urlopu nie ma czego szukać w Polskim Radiu. Dąbrowski potwierdził to we wtorek w wypowiedziach dla 300polityka.pl i wPolityce.pl.
Wielu dziennikarzy mocno skrytykowało takie działania przełożonych wobec Dąbrowskiego, uznając je za skandaliczną represję za profesjonalną pracę dziennikarską. Natomiast Polskie Radio zapewniało, że dziennikarz wziął standardowy urlop i nadal jest pracownikiem firmy, a zarząd nie wywierał żadnych nacisków na niego.
Według badania Radio Track od kwietnia do czerwca br. udział Jedynki w rynku słuchalności wynosił 7,9 proc.
Dołącz do dyskusji: Wojciech Dąbrowski w poniedziałek wraca do „Sygnałów dnia” radiowej Jedynki. „Nie było zamiaru zwolnienia go”
Ciekawe, jak zareaguje na to Maciej i cała jego konserwatywna rodzina? Przecież kilka dni temu tak bardzo się cieszył, że Wojciech Dąbrowski został ukarany z powodu niekonserwatywnych pytań do pani premier Szydło... Biedny Maciuś, chyba się załamie i upije z rozpaczy...
Kogoś, kto ma nick @wstrętny i bezbożny lewak, powinienem od razu skreślić i zignorować, nie odpowiadając nic takiemu człowiekowi.
Chciałbym jednak sprostować pewną bzdurę na swój temat. Ten wpis sprzed kilku dni o niekonserwatywnych pytaniach do Beaty Szydło nie był moim wpisem, to był wpis obleśnego lewackiego podszywacza, który się pode mnie od kilku dni znowu podszywa!
Resztę zostawiam bez komentarza, bo nie dyskutuję ze wstrętnymi i bezbożnymi lewakami.