Właściciel Facebooka dalej skręca w prawo. Inkluzywność mniej ważna
Meta Platforms, właściciel m.in. Facebooka i Instagrama, wprowadza kolejne zmiany, które można uznać za zgodne z agendą administracji Donalda Trumpa. Koncern rezygnuje z kilku projektów dotyczących dywersyfikacji, równości i inkluzywności wśród swoich pracowników.
Janelle Gale, wiceprezes ds. personalnych w Meta Platforms, w piątek na wewnętrznym forum dla pracowników koncernu poinformowała o zakończeniu programu Tablica Zdywersyfikowanego Nastawienia, w ramach którego na nieobsadzone stanowiska firma preferowała kandydatów z grup społecznych mniej obecnych w biznesie.
- Te działania zawsze były przedmiotem debaty publicznej, a ostatnio ją kwestionowano. Uważamy, że są inne sposoby na zbudowanie wiodących w branży zespołów pracowniczych, składających się ze światowej klasy ludzi z różnych środowisk do tworzenia produktów wszystkich - wyjaśniła.
Meta Platforms rezygnuje też ze szkoleń z inkluzywności („w zamian będziemy tworzyć programy skoncentrowane na tym, jak stosować uczciwe i spójne praktyki, które łagodzą uprzedzenia dla wszystkich, bez względu na pochodzenie” - zaznaczyła Janelle Gale) oraz strategii współpracy ze zdywersyfikowanym gronem dostawców (teraz firma będzie skupiać się na współpracy z małymi i średnimi podmiotami).
Ponadto koncern rozwiązuje zespół odpowiadający za zdywersyfikowanie, równość i inkluzywność. Jego szefowa Maxine Williams obejmie nową funkcję.
CZYTAJ TEŻ: Dlaczego polityka wraca na Facebooka. I dlaczego musi nas to przerażać
Janelle Gale zwróciła uwagę, że w USA zmienia się otoczenie prawne i polityczne dotyczący tego obszaru. Przywołała niedawny wyrok Sąd Najwyższego.
- Potwierdza on od dawna obowiązujące przepisy, że dyskryminacja nie powinna być tolerowana ani promowana na podstawie cech wrodzonych. Termin „DEI” (diversity, equity, inclusion, czyli zdywersyfikowanie, równość, inkluzywność - przyp.) stał się również przedmiotem zarzutów, częściowo dlatego że niektórzy uznają go za praktykę sugerującą preferencyjne traktowanie niektórych grup w stosunku do innych - podkreśliła wiceprezes Meta Platforms.
Według CNBC przy komunikacie o zmianach na forum pracowniczym koncernu pojawiło się wiele krytycznych komentarzy. - Jeśli nie trzymacie się swoich zasad, gdy sytuacja robi się trudna, nie są one wartościami. Tylko hobby - stwierdziła jedna z osób.
Meta Platforms bez fact-checkingu, a ze zwolennikiem Trumpa
W zeszły wtorek szef Meta Platforms Mark Zuckerberg ogłosił, że firma rezygnuje z programu fact-checkingowego. Zastąpi go systemem podobnym do Community Notes działającym na platformie X należącej do Elona Muska.
Ponadto koncern zmodyfikuje politykę moderowania treści o tematyce politycznej i wycofa się ze zmian, które doprowadziły do ograniczenia ilości treści politycznych na jego platformach.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Równocześnie do rady dyrektorów Meta Platforms zostało powołanych trzech nowych menedżerów, m.in. szef federacji mieszanych sztuk walk UFC Dana White, przyjaciel i zwolennik Donalda Trumpa. Z drugiej strony stanowisko dyrektora ds. global affairs stracił Nicka Clegg, którego zastąpi Joel Kaplan, zadeklarowany działacz Partii Republikańskiej.
Dołącz do dyskusji: Właściciel Facebooka dalej skręca w prawo. Inkluzywność mniej ważna