WIG20 kontynuował spadki
Sesja w środę zakończyła się spadkami głównych indeksów warszawskiej giełdy. Inne europejskie parkiety również traciły, a według analityków powodem były przede wszystkim obawy o rozwój sytuacji w Grecji i kolejnych europejskich państw.
"Wczorajszy spadek miał dzisiaj swoją kontynuację i WIG20 stracił ponad 1,5%. Ponownie początek nie zapowiadał większych problemów i można było się nawet dziwić skąd taka siła popytu, który był w stanie utrzymać indeks na poziomie neutralnym do połowy sesji. Potem jednak podaż drugi raz z rzędu pokazała swoją siłę i spadki sięgnęły ponad 2 proc. A wszystko znowu było wynikiem niepewności, strachu i emocji" - ocenił analityk A-Z Finanse Paweł Cymcyk.
Jego zdaniem głównym problemem pozostają kłopoty z finansami Grecji. Inwestorów niepokoi jednak również sytuacja innych państw.
"Spadki na rynkach przyspieszyły jak tylko Komisja Europejska wyraziła opinię, że deficyt budżetowy Hiszpanii w bieżącym roku wzrośnie z zapowiadanych 9,8 proc. do ponad 11 proc. Tego typu komunikat w połączeniu z wypowiedziami unijnych władz, że nikt nie będzie się ‘zrzucał na Hiszpanię' zadziałały jak katalizator spadków. Zwieńczeniem ‘dnia prezentów' dla podaży były ostrzeżenia agencji Moody's o możliwym obcięciu ratingu dla Portugalii. Przy tylu sygnałach ostateczny spadek na giełdach ograniczony do rozsądnych rozmiarów należy interpretować jako sukces kupujących, choć parkiety grecki i hiszpański traciły po ponad 4%" - podkreślił Cymcyk.
Analityk zwrócił uwagę, że w tej atmosferze dane z USA pozostały w całkowitym zlekceważeniu mimo, że zarówno raport ADP informował o wzroście liczby zatrudnionych w amerykańskiej gospodarce, a raport Challengera o mniejszej liczbie planowanych zwolnień. Do tego indeks ISM-usługi był gorszy od oczekiwań, ale na tyle powyżej bariery 50 pkt., że byki nie muszą się jeszcze martwić o wskaźniki makro.
"Poziom 2400 pkt. nad którym zatrzymał się dziś WIG20 jest pierwszym istotnym miejscem dla przeprowadzenia kontry. Jeżeli popytowi się ona powiedzie to apetyt na ryzyko przy tak nakręconej sprężynie będzie silnym paliwem do wzrostów. Jednocześnie niepowodzenie w odbiciu będzie miało wszelkie symptomy większej korekty" - podsumował Cymcyk.
W środę indeks WIG 20 spadł o 1,56% do 2 414,46 pkt a WIG o 1,74% do 41 287,90 pkt. Wartość obrotów na rynku akcji kształtowała się na poziomie blisko 2 mld zł.
Dołącz do dyskusji: WIG20 kontynuował spadki