SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Twórcy domagają się tantiem. „By ten duży tort był właściwie podzielony”

Aktorzy, muzycy, lektorzy domagają się od parlamentarzystów gwarancji praw do wynagrodzeń z tytułu rozpowszechniania utworów w sieci. - Polska jest ostatnim krajem Unii Europejskiej, który nie wdrożył przepisów unijnej dyrektywy dotyczącej prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym - przypomniano podczas wtorkowej konferencji prasowej w warszawskiej siedzibie Związku Artystów Scen Polskich.

W rządowym projekcie nowelizacji ustawy o prawie autorskim powinien znaleźć się zapis, gwarantujący artystom prawo do wynagrodzenia z tytułu rozpowszechniania w internecie utworów z ich udziałem – uważają twórcy. Dziś przepisami zajmuje się sejmowa komisja kultury i środków przekazu.

Jak poinformowano na wtorkowym briefingu, artyści tracą ponad 41 mln zł rocznie należnych im tantiem z powodu niedostosowania polskiego prawa do unijnych norm.

"ZASP jako organizacja reprezentująca całe środowisko artystów-wykonawców, aktorów filmowych, dubbingowych i audialnych, będzie chciała zgłosić do prac komisji trzy zmiany" - zapowiedział podczas konferencji prezes Związku Krzysztof Szuster. "Pierwsza: przyznanie twórcom filmowym oraz artystom-wykonawcom prawa do niezrzekalnego wynagrodzenia z tytułu reemitowania utworów audiowizualnych (...) Druga: przyznanie artystom-wykonawcom prawa do niezrzekalnego wynagrodzenia z tytułu udostępniania w internecie utworów audialnych - chodzi o popularne audiobooku. Trzecia: zmiana ustawowych definicji nadawania i reemitowania w taki sposób, by były zgodne z dyrektywą Unii Europejskiej 2019/789 i wyrokami Trybunału Sprawiedliwości UE" – wyliczył.

Jak podkreślił Jan Aleksandrowicz Krasko, członek Zarządu Głównego Związku Zawodowego Twórców Dubbingu, aktorzy dubbingowi "oddają serce i warsztat, by państwo mogli się relaksować słuchając audiobooków, mieć czas wolny, sadzając dzieci przed telewizorami, kanałami z bajkami, które nadają 24 godziny na dobę, a my nie widzimy z tego żadnych pieniędzy".

"Bardzo byśmy chcieli, wręcz tego żądamy, by dodać nowy artykuł do ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, który przewiduje uprawnienia do stosownego wynagrodzenia dla artystów utworu słowno-muzycznego, ale również wyrażonego słowem" – dodał.

Głos zabrał także Ryszard Poznakowski, przewodniczący Zarządu Stowarzyszenia Artystów Wykonawców SAWP, który zauważył, że "w toku prac legislacyjnych nad nowelizacją ustawy o prawie autorskim, z art. 86 A zniknął ustęp 2 i 3. Ustęp 2 mówił o obowiązkowym pośrednictwie organizacji zbiorowego zarządzania w inkasowaniu i dystrybuowaniu tantiem, należnym artystom-wykonawców z tytułu wykorzystywania ich twórczości w streamingu. Będziemy postulowali jego przywrócenie" – zaznaczył.

Dominik Skoczek, dyrektor Stowarzyszenia Filmowców Polskich-Związku Autorów i Producentów Audiowizualnych, przypomniał, że "dyrektywa, która będzie dziś w Sejmie omawiana i której odbędzie się pierwsze czytanie, uchwalona została w 2019 r., pięć lat temu. Trzy lata temu minął ostateczny termin na jej wdrożenie do polskiego prawa. Trzy lata to okres stracony, gdy te przepisy mogły służyć polskim twórcom i wykonawcom, dziennikarzom, wydawcom prasy, polskiemu przemysłowi kreatywnemu. Ten czas jest bezpowrotnie stracony, cieszymy się jednak, że te przepisy trafiły do Sejmu i liczymy, że zostaną szybko przyjęte".

Spór muzyków i wydawców o tantiemy

W imieniu Związku Zawodowego Muzyków RP głos podczas spotkania zabrał Ryszard Wojciul. "W środowisku muzycznym mamy poważny spór dotyczący rozwiązań w sprawie tantiemowania streamingu na rzecz artystów-wykonawców. Toczy się on pomiędzy przemysłem, reprezentantami wydawców, a artystami-wykonawcami" - zauważył. Prezes Stowarzyszenia Pisarzy Polskich Anna Nasiłowska przypomniała natomiast, że “to nasze utwory czytacie państwo lektorzy i w pełni popieramy te postulaty. Nie jesteśmy organizacją zbiorowego zarządzania, ale śledzimy tę sytuację, która ma wpływ także na nasze życie zawodowe”.

Postulaty środowiska artystów - podkreślił prezes Zarządu Głównego ZASP - "nie powodują negatywnych skutków dla budżetu państwa". "Nie chcemy nikomu odbierać. Chcemy tylko, by ten duży tort był właściwie podzielony pomiędzy wszystkich twórców" - dodał Krzysztof Szuster.

W przesłanym PAP w maju oświadczeniu ZASP wyrażono zadowolenie z powodu planowego wprowadzenia tzw. "tantiem z internetu". Apelowano jednocześnie o zapewnienie aktorom “prawa do godziwego wynagrodzenia, które nie powinno ograniczać się jedynie do rozszerzenia katalogu z art. 70 ust. 21 ustawy o korzystanie z filmów i seriali w internecie, skoro dokładnie takie same argumenty przemawiają za możliwością zapewnienia godziwego wynagrodzenia również za reemitowanie artystycznych wykonań aktorów (tzw. +tantiemy z reemitowania+ czyli z platform cyfrowych i sieci kablowych)”. 
 

Dołącz do dyskusji: Twórcy domagają się tantiem. „By ten duży tort był właściwie podzielony”

8 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
nrl
Warto przypomnieć, że twórcy mogliby negocjować dowolne formaty wynagrodzeń za licencje i przekazywanie praw -- tantiemy to skodyfikowany transfer kasy do monopolistycznych organizacji zarządzania prawami, które potem robią z tym co chcą. To jakby restauracje musiały wysyłać napiwki do Związku Kelnerów, który by to potem rozsyłał po potrąceniach i wedle tajemnych wzorów.
odpowiedź
User
dr Doktor
Warto przypomnieć, że twórcy mogliby negocjować dowolne formaty wynagrodzeń za licencje i przekazywanie praw -- tantiemy to skodyfikowany transfer kasy do monopolistycznych organizacji zarządzania prawami, które potem robią z tym co chcą. To jakby restauracje musiały wysyłać napiwki do Związku Kelnerów, który by to potem rozsyłał po potrąceniach i wedle tajemnych wzorów.
Tylko że w knajpie dajesz napiwek konkretnemu kelnerowi, który Cię obsłużył lepiej, gorzej... A idąc do kina albo oglądając w streamie mówisz że 10% płacisz reżyserowi, 5 % głównemu aktorowi, a kostiumy i scenografia były do d... , więc nie płacisz?
odpowiedź
User
zero
Rozumiem, że według Pana twórca, co na przykład wyreżyserował film albo napisał do niego scenariusz ma: 1/ dowiedzieć się, gdzie i kto chce kupić film z jego wkładem twórczym 2/ podjąć negocjacje 3/ przygotować dobrą , zapewniającą ochronę swoich praw i zarobków umowę 4/ doprowadzić do podpisania jej mając naprzeciwko siebie sztab prawników 5/ potem pilnować, czy aby licencja się już nie skończyła, czy film nie jest wyświetlany bez umowy 6/ dowiadywać się potem o wszystko - na przykład to, jaka była ilość seansów tego filmu w każdym kinie w Polsce albo ilość emisji we wszystkich telewizjach otwartych, internetowych, kablowych 7/ sprawdzać, czy wpłynęły stosowne pieniądze 8/ jak nie wpłynęły, to wysłać monity itp 9/ jak nadal nie wpłynęły - założyć sprawę sądową.... I jak się ma w dorobku kilkanaście filmów albo kilka wieloodcinkowych seriali, a do tego często jest się współautorem ( czyli co - negocjujemy jeszcze dodatkowo z kolegami?) to.... kiedy pracujemy nad następnymi projektami, jak cały czas biegamy by wyegzekwować kasę za to, co zrobiliśmy wcześniej? Będę wdzięczna za odpowiedź a najchętniej - radę. A tak robi to za mnie organizacja zbiorowego zarządzania. Raz zapoznaję się z zasadami jej działania, potem powierzam jej w zarząd prawa ( a zawsze jak mi się nie spodoba obsługa i dbanie o moje interesy to mogę wypowiedzieć to powierzenie ) i mogę się zająć pracą twórczą, a oni zajmują się pobieraniem tantiem z eksploatacji. A wszyscy twórcy mają we władzach tych organizacji swoich przedstawicieli i przez nich mogą kontrolować i korygować ich działania.
odpowiedź